Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Rozpaczliwy płacz Szymka ich nie powstrzymał. Wybili szybę i wyrwali dziecko z rąk matki
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 10.10.2023 12:56

Rozpaczliwy płacz Szymka ich nie powstrzymał. Wybili szybę i wyrwali dziecko z rąk matki

Szymon zabrany od mamy Wodzisław Śląski
Fot. Wikipedia Commons/Screen YouTube

Dramatyczne sceny rozegrały się w Wodzisławiu Śląskim. Kilkunastu policjantów otoczyło kordonem samochód, w którym znajdowała się pani Katarzyna wraz z kilkuletnim synem Szymonem i swoimi rodzicami. Funkcjonariusze wybili szybę w aucie i siłą odebrali matce dziecko.

Problem w tym, że jak donoszą lokalne media, policja mogła działać na podstawie wyrku sądu, który jeszcze nie zapadł. Dziadkowie w kajdankach, przerażenie chłopca i wielki dramat całej rodziny zarejestrowały kamery.

Wodzisław Śląski mały Szymon odebrany matce

Jak wynika z informacji przedstawionych przez portal row.info.pl, między rodzicami dziecka miało dojść do konfliktu. Walczą oni przed sądem o opiekę nad małoletnim. Kiedy pani Katarzyna podróżowała z synem i swoimi rodzicami, doszło do zatrzymania ich przez policję.

Kilkunastu funkcjonariuszy potraktowało rodzinę jak gangsterów i na oczach dziecka zabrali siłą dziadków chłopca do radiowozu, a przerażone i płaczące dziecko wyrwali z rąk matki. Żeby dostać się do wnętrza pojazdu, funkcjonariusz wybił szybę. Wszystkiemu przyglądał się ojciec Szymona.

Projekt bez nazwy - 2023-10-10T120539.459.jpg

Fot. Wikipedia Commons, Wodzisław Śląski

Wyrok, którego nie było?

Dantejskie sceny rozegrały się w czwartek 5 października br. to wtedy, jak poinformowała policja, z prośbą o interwencję skontaktował się z nimi ojciec dziecka, pan Damian. 

“5 października br. ojciec dziecka złożył zawiadomienie w KPP Wodzisław Śl. o przetrzymywaniu małoletniego wbrew woli osoby powołanej do opieki. Należy nadmienić, że Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim wydał postanowienie w kwestii ustalenia miejsca pobytu małoletniego podlegającemu przymusowemu odebraniu matce i przekazaniu go pod opiekę ojcu” - czytamy w oświadczeniu policji. 

Problem polega na tym, że jak przekazała matka dziecka na konferencji prasowej zorganizowanej 9 października, sprawa wciąż jest w toku, a rozprawa, miała się odbyć 10 października. Matka i dziadkowie Szymona twierdzą, że policja w Wodzisławiu działa wbrew obowiązującemu postanowieniu Sądu.

Oburzające interwencja policji - nagranie wyłącznie dla dorosłych

Sceny, które rozegrały się z udziałem rodziny Szymona widać na nagraniach, które zarejestrowali dziadkowie chłopa. Policjanci żądają otwarcia auta, pani Katarzyna i jej rodzice powtarzają, że nie ma podstaw do odebrania dziecka, proszą o odstąpienie od czynności. Policjant wybija szybę. Dziecko zaczyna przeraźliwie płakać, obejmuje mocno matkę i protestuje, nie chce jej puścić.

Policjant zmusza dziadków do opuszczenia pojazdu. Dziadkowie trafiają do radiowozu. Pani Katarzyna mówi do byłego partnera, prosi, żeby przestał, przestrzega, przed krzywdzeniem własnego dziecka. Na nagraniu nie słychać odpowiedzi mężczyzny. Dziecko zostaje odebrane matce, a ona, wraz z rodzicami trafia nieomal na dobę do policyjnego aresztu. 

Myślałem, że serce mi pęknie, ojciec go nawet nie dotknął

Mama i dziadkowie Szymona zorganizowali w poniedziałek konferencję prasową, na której przez godzinę opowiadali o sprawie. Całość budzi poważny niepokój. Nie tylko z powodu wykonania czynności nieomal tydzień przed rozprawą, ale też przez znieczulicę w stosunku do dziecka.

Chłopiec płakał, nie chciał iść, jak podkreślała psycholożka, która pracuje z dzieckiem, ta sytuacja z pewnością jest traumatyczna dla dziecka, zwłaszcza że chłopiec nigdy wcześniej nie mieszkał z tatą w jego miejscu zamieszkania. Specjalistka podkreśliła, że jej opinii relacja Szymona z tatą nie jest dostateczna. Mężczyzna od kwietnia nie miał żadnego kontaktu z synem. Obecnie nie wiadomo, gdzie przebywa dziecko, w domu ojca go nie ma. 

Dziadek chłopca nie kryjąc poruszenia, powiedział, że kiedy siedział skuty w radiowozie, widział, jak dziecko niosła pracownica opieki społecznej. - On szedł obok, nawet się do dziecka nie odezwał - powiedział mężczyzna. 

Cała konferencja z udziałem rodziny:

Zobacz także:

Kobiety zamknąłby w domu, ale żonę pcha do Sejmu. Oto rodzina Krzysztofa i Kariny Bosaków

Słowa Korwina-Mikkego o pedofilii to szczyt obrzydliwości. Jego córka też ma 12 lat

Powiązane
Karol Strasburger
Pokręcony quiz z pytaniami z "Familiady". Zgadniesz, jak odpowiedzieli ankietowani?