Samotni rodzice mają pod górkę. Dziecko ma kontakt z ojcem? Fiskus ogranicza ulgę
Ulga dla samotnych rodziców ma pomagać osobom, które samotnie wychowują swoje dzieci. Bywa jednak różnie interpretowana przez urzędy skarbowe. Ostatnio okazało się, że jeśli ojciec utrzymuje kontakt z dzieckiem i spędza z nim czas, prawo do ulgi może nie przysługiwać.
Jeśli ojciec zajmuje się dzieckiem kilka dni w tygodniu, samotna matka przestaje być samotnym rodzicem i traci prawo do przysługującej jej ulgi podatkowej – tak zinterpretował opisaną sytuację fiskus. Przypadek ten i podobne interpretacje przepisów przeanalizował portal prawo.pl.
Ulgi nie ma, bo dziecko zbyt często spotyka się ojcem
– Rozwiedziona matka nie ma prawa do preferencyjnego rozliczenia, nawet gdy sąd ustalił miejsce zamieszkania dziecka przy niej. Nie jest samotnym rodzicem, bo z ugody mediacyjnej wynika, że ojciec zajmuje się dzieckiem około trzech dni w tygodniu – to fragment z interpretacji przepisów dokonanej przez dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (KIS), którą przytacza prawo.pl
Taka odmowa uznania prawa do ulgi to cios dla wielu rodziców, którzy starają się zapewnić dziecku prawidłową opiekę i utrzymać kontakt zarówno z mamą, jak i z tatą, pomimo rozwodu. Jeśli dziecko mieszka z mamą, ale kilka dni spędza z ojcem, mama, w świetle przepisów podatkowych, przestaje być samotnym rodzicem. I traci prawo do preferencyjnego rozliczenia.
Jak wyjaśnia prawo.pl, taka interpretacja budzi zdziwienie, gdyż z ulgi dla samotnych rodziców mogły korzystać nawet osoby, które żyły w tak zwanym konkubinacie, czyli mieszkały razem i wychowywały dziecko jednego partnera.
Przypomnijmy, że w 2022 r. starano się uszczelnić przepisy dotyczące samotnego wychowywania dzieci. Ale uszczelnienie to nie zlikwidowało pola do różnej interpretacji przez fiskusa.
Rodzic musi wychowywać dziecko samotnie
Opisana na początku tekstu sytuacja dotyczyła rozwiedzionej mamy, która mieszka razem z dzieckiem. Rodzice nadal wspólnie sprawują nad nim opiekę. Ojciec płaci alimenty i ma kontakt z dzieckiem przez około trzy dni w tygodniu. Jak relacjonuje mama, dziecko jednak często ten czas spędza również u rodziców byłego męża, czyli u swoich dziadków.
Mama, jako samotny rodzic, zapytała urząd skarbowy, czy może skorzystać z ulgi. Odmówiono jej, a jako argument podano, że dziecko ma zbyt częsty kontakt z ojcem (co wynika z ugody mediacyjnej). Sytuacja jest o tyle trudna do zrozumienia, bo to właśnie kobieta niemal codziennie ponosi koszty związane z opieką nad dzieckiem.
W decyzji odmownej odwołano się do przepisów, z których wynika, że ulga dla samotnych rodziców przysługuje, jeśli osoba ubiegająca się o nią jest panną/ kawalerem, wdową/wdowcem lub się rozwiodła. Ale dodatkowo trzeba spełnić jeszcze jeden warunek: należy faktycznie wychowywać dzieci samotnie, czyli bez wsparcia drugiego rodzica.
Jak podaje dyrektor KIS: – Z istoty pojęcia „osoby samotnie wychowującej dziecko” wynika, że jest to osoba, która w określonej sytuacji, w określonym czasie zupełnie sama (bez udziału drugiej osoby) zajmuje się wychowywaniem dziecka, stale troszczy się o jego byt materialny i rozwój emocjonalny.
Od 2022 r. przepisy podatkowe zostały uszczegółowione. Ulga nie powinna mieć zatem zastosowania do osoby, która wychowuje dziecko lub dzieci wspólnie z drugim rodzicem. Dotyczy to też sytuacji, gdy dziecko jest pod opieką naprzemienną.
Ulga dla samotnych rodziców – przysługuje w konkubinacie
Zdziwienie może budzić fakt, że kilka tygodni temu stanowisko fiskusa w podobnej sytuacji było inne. Fiskus zgodził się na przyznanie ulgi, choć dziecko mieszkało z mamą i utrzymywało kontakty z tatą (odbywały się one w pierwszy i trzeci weekend miesiąca, we wtorki i w czwartki oraz w święta, ferie i wakacje).
W ubiegłym roku natomiast dyrektor KIS uznał, że za samotną matkę może być uznana kobieta, która mieszka z dzieckiem i nowym partnerem, który nie jest ojcem dziecka. To, że kobieta pozostaje w nieformalnym związku z nowym partnerem, nie wpływa negatywnie na możliwość skorzystania z ulgi dla samotnych rodziców. Argumentowano wtedy, że to nie konkubent wychowuje dziecko, tylko jego matka. Choć – de facto – kobieta nie była samotna.
Tak różnorodna interpretacja przepisów może budzić zdziwienie rodziców ubiegających się o ulgę.
Ulga dla samotnych rodziców – co o interpretacjach mówią eksperci?
Ulga podatkowa dla samotnych rodziców (a jak niektórzy wolą ją określać – ulga dla samodzielnych rodziców) jest bardzo popularna. Problematyczne może być jednak to, jak bywa interpretowana przez pracowników urzędów skarbowych. Zwraca na to uwagę doradczyni podatkowa, Anna Misiak, partnerka w MDDP, która podkreśla, że to często od urzędników zależy, czy dana sytuacja zostanie uznana za samotne wychowywanie dziecka, czy też nie.
Ekspertka podatkowa Paola Cabaj z firmy Vialto Partners, która również wypowiada się dla portalu prawo.pl, uważa, że fakt utrzymywania kontaktów dziecka z drugim rodzicem nie powinien automatycznie pozbawiać pierwszego rodzica (z którym dziecko mieszka) prawa do opodatkowania swoich dochodów na preferencyjnych zasadach. – Organy podatkowe powinny każdy przypadek rozważać osobno – podkreśla Paola Cabaj.
Źródło: prawo.pl
Zobacz też:
800 plus uchwalone, kiedy ruszą wypłaty
Ruszyły wypłaty 300 plus. Sprawdź, kiedy otrzymasz pieniądze
Ile kosztują wakacje u babci. Letni poroblem, o którym się nie mówi