Siostry uratowały życie 6-tygodniowego braciszka. ''Dziecko nie oddychało i zaczęło robić się sine''
- Po przybyciu na miejsce dziecko nie oddychało i zaczęło robić się sine — relacjonują strażacy z OSP Lututów. Dzięki szybkiej reakcji kilkuletnich sióstr niemowlę udało się uratować. Jego matka zemdlała na miejscu.
Kiedy 6-tygodniowy brat 7-letniej Nikoli oraz 10-letniej Leny z Lututowa zaczął się dławić, dziewczynki zadziałały w ekspresowym tempie. Dzięki ich telefonowi strażacy mogli szybko dotrzeć na miejsce i pomóc dziecku. Wszystko skończyło się szczęśliwie.
Siostry uratowały brata
— Niezwłocznie druhowie Marcin Klimas, Mariusz Halamus i Krzysztof Obała wsiedli w samochód i udali się do domu oddalonego o ok. 150 metrów od szkoły. Po przybyciu na miejsce dziecko nie oddychało i zaczęło robić się sine — relacjonują strażacy z OSP Lututów.
Mężczyźni szybko zadziałali. Jeden z nich wziął niemowlę na ręce i uderzył w plecy między łopatki. W końcu chłopiec wziął oddech i zaczął płakać. Po skończonej akcji trafił pod opiekę pediatry. Obecnie nic nie zagraża jego zdrowiu.
Szybka reakcja sióstr
Kiedy u dziecka doszło do zadławienia, opiekująca się nim matka kompletnie spanikowała. Gdyby nie szybki telefon Leny i Nikoli, mogłoby dojść do tragedii.
- W tej całej sytuacji jednak największe podziękowania należą się dwóm córkom pani Beaty, 7-letniej Nikoli i 10-letniej Lenie, które zachowały zimną krew i wykazały się niezwykłą odwagą. To one w tej dramatycznej chwili tłumaczyły mamie co robić i zadzwoniły po pomoc dla braciszka — relacjonują strażacy. Podczas akcji ratunkowej mama chłopca zemdlała. Strażacy pogratulowali dziewczynkom ich chłodnej i opanowanej postawy. Po fakcie złożyli im nawet wizytę i podarowali prezenty w postaci pluszaków.
Źródło: wiadomosci.onet.pl
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Informujemy, komu należą się pieniądze
Minister Edukacji i Nauki ogłosił zmiany w szkołach. Wzrośnie subwencja oświatowa