Skandal w Lublinie. Pasażerowie autobusu wezwali policję do matki w dzieckiem
Przypadkowi przechodnie zwrócili uwagę na dziecko, które bez opieki siedziała na jednej z ławek na dworcu PKS w Lublinie. Maluch był zaniedbany. Wezwano policję.
Przybyły na miejsce patrol szybko znalazł chłopca, ale i jego matkę. 35-latka ledwie trzymała się na nogach.
Dwulatek bez opieki
Samotne maleńkie dziecko szybko zainteresowało podróżnych . 23 października chłopiec siedział na jednej z ławek dworca PKS bez opieki. Dziecko było brudne i przestraszone. Na szczęście dobrzy ludzie zareagowali i wezwali na miejsce policję.
Jak podaje PAP, funkcjonariusze zauważyli, że dziecko jest zaniedbane, ale szybko też namierzyli jego “opiekunkę”. 35-letnia obywatelka Ukrainy ledwie trzymała się na nogach. Jak się okazało w czasie badania alkomatem, miała ponad 3 promile alkoholu .
Odpowie przed sądem
Oznacza to, że musiała wypić samodzielnie około pół litra wódki. Portal alkopatrol.pl podkreśla, że dla wielu osób może to być dawka śmiertelna . Powoduje problemy z oddychaniem, obniżenie temperatury ciała. Może dojść do zachłyśnięcia, a nawet uduszenia.
Czy w takim stanie 35-latka mogła opiekować się synem? Zdecydowanie nie! Kobieta naraziła dziecko na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia, a o jej losie zdecyduje sąd. Jednak już dziś wiadomo, że za ten zarzut można dostać nawet do 5 lat więzienia. O losie dziecka zadecyduje sąd rodzinny.
Masz dziecko pod opieką - nie pij!
Alkohol zmienia odbiór rzeczywistości. Pod jego wpływem znikają problemy, ale i umiejętność racjonalnej oceny sytuacji. Pijani nie jesteśmy w stanie ocenić ryzyka, a nawet odpowiednio przytomnie zareagować. Reakcje fizyczne i psychiczne są opóźnione.
Mając dziecko pod opieką, musisz być czujny i zareagować, kiedy dojdzie do niebezpiecznej sytuacji. Policja niezmiennie apeluje do opiekunów małoletnich, aby powstrzymywali się od spożywania alkoholu, bo narażają dziecko na niebezpieczeństwo.
Zobacz także:
Pasażerowie pociągu wezwali policję do matki z dzieckiem. Mieli rację?
Pijana matka opiekowała się dziećmi. Jej 1,5-roczna córeczka wypadła z balkonu
Na widok policjantów rzuciła się do ucieczki. Nawet nie obejrzała się na dziecko