Sposób babci na ukąszenia meszek i komarów. Tak radziły sobie mamy w PRL
Lato jest piękne, ale ma swoje minusy. Latające wszędzie owady potrafią być irytujące, a w dodatku boleśnie gryzą. Zostawiają swędzące ślady, które potem doskwierają nam przez wiele dni.
Można smarować je maściami z apteki lub specjalnymi preparatami dostępnymi nawet w drogeriach, ale co zrobić, kiedy nic z tych rzeczy nie znajduje się akurat w domowej apteczne? Trzeba wypróbować sposób naszych babć.
Komary i meszki to zmora letnich wieczorów
Komary i meszki potrafią dać w kość. Bywają tak natrętne, że naprawdę trudno się od nich opędzić. Bzyczą przy uszach, wlatują do nosa, do oczu. Posiedzieć sobie wieczorem na balkonie, to marzenie! Przed tymi potworami trzeba czasem po prostu się chować.
W dodatku gryzą. I to boleśnie. Co prawda nie jest to tak groźne, jak w przypadku kleszczy, ale bywa, że prowadzi do reakcji uczuleniowych, zwłaszcza u małych dzieci. Najczęściej jednak ugryzienia meszek i komarów po prostu swędzą, powodują obrzęk i ten stan utrzymuje się kilka dni. Ślady po meszkach są przy tym bardziej dotkliwe, niż te komarze.
Komary i meszki – jak skutecznie się bronić?
Przed owadami możemy chronić się na różne sposoby. Najskuteczniejsze są repelenty, wystarczy popsikać się, a nawet tylko ubranie, i latające insekty powinny już dać nam spokój przez dłuższy czas. W aptekach i drogeriach dostępne są także specjalne preparaty przeznaczone do stosowania nawet u małych dzieci, zupełnie bezpieczne.
Innym sposobem na zabezpieczenie się przed komarami i meszkami, są kadzidła. Możemy kupić takie dedykowane zwalczaniu owadów, zawierające substancje, których one wyjątkowo nie lubią, ale zaskakująco skuteczne okazują się też zwykłe kadzidełka, które zapalamy sobie czasem w ramach aromaterapii. Np. te z nutą wanilii lub lawendy skutecznie zniechęcą zarówno komary, jak i meszki.
W sklepach możemy także kupić specjalne lampy na insekty lub elektrofumigatory, czyli urządzenia podłączane do kontaktu, które uwalniają środki odstraszające owady. A co zrobić, kiedy, mimo tych wszystkich "patentów”, zostaniemy jednak pogryzieni?
Ugryzienia meszek i komarów – domowe sposoby
Meszki i komary są wredne, bez dwóch zdań. Bywa, że zabezpieczymy siebie i dziecko na wszelkie możliwe sposoby, a i tak któryś owad nie będzie się bał i zaatakuje. Te ugryzienia powodują świąd i ból, czasem także reakcje uczuleniowe. Jak złagodzić ugryzienia owadów? Jeśli nie mamy do dyspozycji dedykowanych do tego celu środków, możemy posłużyć się sposobem naszych mam i babć:
- proszek do pieczenia – kto by pomyślał, że ten produkt, niezbędny w każdej kuchni, może się przydać w takim momencie! Wystarczy zmieszać odrobinę z wodą, zrobić papkę i nanieść ją na swędzące miejsce. W składzie proszku znajduje się soda oczyszczona (więc można też użyć samej sody), a to ona działa właśnie przeciwobrzękowo, ściągająco i przeciwświądowo,
- ocet jabłkowy – jest bardzo zdrowy, a ponadto działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Wystarczy nasączyć nim wacik i potrzeć delikatnie miejsce ugryzienia. Złagodzi ból i zaczerwienienie,
- kąpiel w słonej wodzie – gdy mamy na ciele wiele ugryzień, najlepiej po prosu dosypać kilka łyżek soli do wanny z wodą. Sól wycisza stany zapalne i podrażnienia. Ale uważaj, by stężenie nie było zbyt duże, bo drobne ranki po ugryzieniach mogą zacząć szczypać. Wystarczą 2-3 łyżki na pełną wannę.
Zobacz także:
Już się pojawiły i gryzą dotkliwie. Najlepsze sposoby na meszki
Latające kleszcze mogą zaatakować z każdej strony. Wchodzą nawet do oczu