Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Przedszkolak > Taki płacz zmienia wiele w mózgu dziecka. Zmiany są nieodwracalne
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 10.09.2023 07:23

Taki płacz zmienia wiele w mózgu dziecka. Zmiany są nieodwracalne

Długotrwały stres dziecka
Fot. Canva

Pierwsze dni września dla rodziców przedszkolaków to niemałe wyzwanie. Adaptacja, której niestety często przedszkola odmawiają, ma kluczowy wpływ na rozwój dziecka. Istnieje wiele badań naukowych, potwierdzających, że silny i długotrwały stres zaburza prawidłowy rozwój mózgu.

Mówią, że "popłacze, popłacze i przestanie", że "od płaczu nikt nie umarł"? Nie daj się omamić. Wyrywanie dziecka z rąk rodzica w przedszkolnej szatni to nie jest "zerwanie plastra". To wspomnienie, które mieć destrukcyjny wpływ na rozwój dziecka.

1. Skutki długotrwałego stresu dziecka mogą być opłakane

Z naukowego punktu widzenia, choć człowiek jest przystosowany do radzenia sobie ze stresem, to ten długotrwały może uszkodzić mózg. Nieodwracalne zmiany, do których może dość w układzie nerwowym dziecka, które doświadcza długotrwałego niepokoju, są najgroźniejsze w wieku przedszkolnym.

Innymi słowy: dziecko, które nie otrzymuje należytego wsparcia w sytuacjach, gdy odczuwa strach i złość, traci zdolność budowania trwałych mechanizmów, które w przyszłości pomogą mu radzić sobie ze stresem. Dzieci wspierających i obecnych rodziców są odporniejsze psychicznie. Rodzic przejmuje rolę katalizatora, który pomaga dziecku uporządkować i rozpoznać emocje, które odczuwa.

To dzięki wsparciu, przytulaniu, rozmowie i zrozumieniu, również w okresie adaptacji przedszkolnej, w mózgu dziecka powstają właściwe ścieżki połączeń neuronowych. Mózg uczy się, że wszystkie emocje są potrzebne i że z odpowiednim wsparciem można się z wieloma rzeczami uporać. Adaptacja w przedszkolu to zdecydowanie więcej, niż "przetrwanie dwóch tygodni płaczu". 

Kopia – Green Beans (19).jpg

2. Widoczne zmiany w mózgu pokazuje rezonans magnetyczny

Holenderscy naukowcy z Uniwersytetu Radboud w Nijmegen w 1998 roku rozpoczęli badanie na grupie 129 dzieci w okolicach pierwszych urodzin. Przedmiotem badań były maluchy, ich rodzice, a także relacje rodzinne i koleżeńskie, które zawierały.

Dzieci poddawano badaniom rezonansem magnetycznym, aby zobaczyć, jakie zmiany zachodzą w ich mózgach, aż do osiągnięcia dojrzałości płciowej (14-17 lat). Okazuje się, że trudne doświadczenia z wczesnego dzieciństwa przyczyniały się do przedwczesnej dojrzałości niektórych obszarów mózgu. Jednocześnie mózg tych dzieci tworzył mniej połączeń między neuronami, niż rówieśników, który nie doświadczali nadmiernego stresu.

Zdaniem badaczy, przedwcześnie osiągnięta dojrzałość ciała migdałowatego i kory przedczołowej sprawiła, że mózgi tych dzieci były mniej elastyczne w okresie dojrzewania płciowego. W efekcie znacznie gorzej radziły sobie w relacjach rówieśniczych. Nie umiały uporać się z odrzuceniem grupy, czy prześladowaniem rówieśników.

3. Stres przy rozłące z rodzicami obniża odporność

Zwykliśmy mawiać, że początek przedszkola dziecko musi przechorować. Jednak nie wszystkie maluchy, które rozpoczynają przedszkolną przygodę, chorują jednakowo. Okazuje się, że może mieć to związek ze stresem wynikającym z niewłaściwie przeprowadzonej adaptacji przedszkolnej.

Zdaniem naukowców, odpowiedzialny jest za to neuropeptyd Y, który w warunkach ogromnego stresu może hamować właściwe działanie układu odpornościowego. W efekcie dziecko częściej choruje. Dodatkowo w wyniku stresu mogą pojawić się takie objawy somatyczne, jak ból brzucha, problemy z zasypianiem, moczenie nocne czy gorszy apetyt. A także niekończące się infekcje.

Gdy trzylatek zostaje nagle w obcym miejscu, bez najbliższych, dla niego oznacza to koniec świata. Nowe zapachy, nowe otoczenie, mnóstwo bodźców sensorycznych i wachlarz emocji, które przeładowują niedojrzały układ nerwowy. Spokojne, powolne i stopniowe wprowadzenie dziecka w to środowisko jest znacznie korzystniejsze dla jego rozwoju. 

Jak minimalizować stres w czasie adaptacji przedszkolnej

Przede wszystkim zróbcie to na własnych zasadach. Jeśli dziecko potrzebuje twojej obecności i długiego pożegnania - daj mu je. Nawet jeśli oznacza to 40 minut w szatni. Stopniowo wydłużaj jego pobyt w placówce, ale zawsze bądź na czas, kiedy się umówicie. Na początek zostaw malucha na pół godziny, godzinę, itd. Mów: "Będę po obiadku" i czekaj, kiedy skończy posiłek.

Daj mu maksimum poczucia bezpieczeństwa i zainteresowania w czasie, kiedy jesteście razem. Spędzajcie razem czas, przytulajcie się, rozmawiajcie i czytajcie. Zadbajcie o ruch, świeże powietrze ma zbawienny wpływ jeśli chodzi o łagodzenie stresu. Spędzajcie jak najwięcej czasu na łonie natury. Starajcie się też ćwiczyć w domu, wesoła gimnastyka z podskokami, ale i ćwiczenie z elementami jogi dla dzieci, pozwalają rozładować napięcia. 

Zadbajcie też  o wypoczynek i dietę. Dziecko w wieku 3 lat powinno spać w nocy koło 9-10 godzin. Pilnujcie tego, aby maluch faktycznie miał okazję odpocząć. W jego diecie nie może brakować żelaza, cynku i witaminy D. Tylko równowaga i dobrej jakości składniki odżywcze są w stanie zapewnić paliwo dla mózgu. Róbcie co w waszej mocy, żeby zapewnić dziecku spokój i poczucie bezpieczeństwa, to dobre dla jego rozwoju. 

Zobacz także:

Nie pozwól na to nigdy więcej. Pani z przedszkola nie ma prawa wyrywać ci dziecka

Ani śpiworka, ani kredek i plasteliny. Czego może wymagać od rodziców przedszkole?

Najgorsze błędy rodziców. To one utrudniają adaptację w przedszkolu