Jill Mraidi ostrzega innych rodziców po tym jak jej czteromiesięczny syn omal nie stracił palców. Na jego stopie zawinął się kosmyk włosów matki, która widząc to, na początku nawet nie pomyślała, że mogłoby to być niebezpieczne. Jak się później okazało było, a dziecko trafiło do szpitala.Kiedy Jill Mraidi zdejmowała dziecku skarpetkę, zauważyła, że jego palce są czerwone i pulsują. Nie wiedziała co się dzieje dlatego zawiozła swojego syna Qasima do szpitala. Okazało się, że włos zaplątał się między palcami dziecka, odcinając dopływ krwi. Gdyby nie szybka reakcja matki konieczna byłaby amputacja palców.
14-latek zadzwonił w nocy na policję. Tematem zgłoszenia były niepokojące wiadomości od jego 12-letniej koleżanki. Dziewczyna w SMS-ach pisała, że ma zamiar popełnić samobójstwo.Na Komendę Miejską Policji w Siedlcach około godziny 1:30 w nocy zadzwonił 14-letni chłopiec. Martwił się o swoją koleżankę, z którą rozmawiał przez SMS-y. Pisała w nich, że chce popełnić samobójstwo.