Świeżo upieczone mamy są bardzo wrażliwe na punkcie swoich dzieci. Zwracają uwagę na najdrobniejsze szczegóły. A kiedy maluszek płacze, zwykle bardzo się martwią. Wyobrażają sobie, że musi cierpieć, skoro reaguje w sposób tak rozdzierający.Jedne dzieci płaczą więcej, inne mniej. Niektóre wydają się płakać "całymi dniami”, ale czy to jest tak naprawdę możliwe? Czy raczej to nasze subiektywne odczucie? Pamiętajmy też, że płacz jest pierwszą i jedyną formą, w jakiej niemowlęta potrafią komunikować się z otoczeniem.
Powstała aplikacja, która powie rodzicom, dlaczego ich dziecko płacze. Ma być wyjątkowo skuteczna i znacznie ułatwić zrozumienie potrzeb pociechy. To może być przełomowy wynalazek, lub… kolejna pusta obietnica dla umęczonych rodziców.Dlaczego płacze? Jest głodne, śpiące, ma mokro? Już nie trzeba zgadywać, przynajmniej w teorii. Z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja w formie aplikacji, która “tłumaczy” płacz dziecka. Czy to może być skuteczne?
Dzieci, które musiały opuścić swoje domy, uciekając przed bombardowaniem i strzałami, przeżyły ogromną traumę. "Te dzieci nie płaczą, nie mają siły." - kobieta opisała, jak wyglądał jej pobyt na granicy.Na portalu mamadu.pl została opublikowana przejmująca relacja z pobytu na granicy. Autorka opisała swój wyjazd po ukraińskich uchodźców. - Te dzieci nie płaczą, nie mają siły - napisała.Według relacji autorki artykułu: "Wojna odebrała ukraińskim dzieciom nawet łzy. To, co zobaczyłam na granicy, łamie serce", który ukazał się na portalu mamadu.pl, na granicy znajduje się bardzo dużo ludzi, z czego połowę stanowią dzieci w każdym wieku. Przebywające na granicy maluchy pod czujnym wzrokiem starszych, bawią się misiami, jedzą pizzę, przywiezioną przez strażaków, uśmiechają się.