W wakacje znów staje się głośno o niebezpiecznej zabawie, która wiąże się z zaginięciami dzieci. Policja postanowiła ostrzec rodziców przed konsekwencjami udziału w popularnym wyzwaniu.Niebezpieczna zabawa to „48 hours challenge – zniknij bez śladu". Pojawiła się w mediach społecznościowych kilka lat temu. Policja podaje powody, dla których rodzice powinni być czujni i kontrolować, co robią ich dzieci w Internecie.
Wyszła wyrzucić śmieci i już nie wróciła. 11-letniej Wiktorii z Sosnowca poszukuje cała Polska. Policja ogłosiła właśnie CHILD ALERT. Prosi o pomoc w znalezieniu dziewczynki.
Zaginął 14-letni Igor. Trwają poszukiwania nastolatka, który w poniedziałek samowolnie opuścił placówkę opiekuńczo-wychowawczą i do tej pory nie nawiązał z nikim kontaktu.Według informacji podanych przez lubelską policję, do zaginięcia doszło w poniedziałek po południu. Chłopiec samowolnie opuścił placówkę opiekuńczo-wychowawczą znajdującą się na trenie Lublina i od tamtej pory nie było z nim kontaktu. Nie wiadomo gdzie obecnie przebywa zaginiony nastolatek.
Dziecko zgubiło się na plaży. Dzięki pomysłowości innych ludzi matce udało się je szybko odnaleźć. Plażowicze zastosowali trik, polegający na tym, że zgromadzili się wokół dziecka i zaczęli głośno klaskać, co zwróciło uwagę mamy.Plaże są dla wielu wymarzonym miejscem na urlopowy wypoczynek. Przyjeżdżają na nie tłumy ludzi, w tym rodzin z dziećmi. Wystarczy chwila, aby rodzice stracili z oczu swoją pociechę. Wśród tak dużej ilości osób ciężko jest ją wtedy odnaleźć. Pomysłowi plażowicze wpadli jednak na niezwykły pomysł.
W Buczkowicach (woj. Śląskie) zostało odnalezione ciało 15-letniego chłopca. Nastolatek zaginął w sobotę (25 września) wieczorem. W poszukiwania byli zaangażowani mundurowi i mieszkańcy wsi. Odnaleziono ciało zaginionego wcześniej 15-letniego Janka z Buczkowic, niewielkiej miejscowości koło Bielsko-Białej. Chłopiec wyszedł z domu w sobotę wieczorem i już nie wrócił. Po godzinie 20 zostało zgłoszone zaginięcie na policję.