WHO i GIS apelują o uzupełnienie szczepień przeciwko odrze. Tak źle dawno nie było
W związku z coraz większą liczbą zachorowań na odrę, Główny Inspektorat Sanitarny zaapelował do rodziców, by uzupełnili zaległe szczepienia dzieci. Od czerwca ubiegłego roku przybywa nowych przypadków.
Odra jest chorobą bardzo zakaźną. Jeśli dojdzie do kontaktu osoby niezaszczepionej i nigdy niechorującej z chorą – jest niemal 100 proc. pewności, że zakażenie się rozwinie.
WHO bije na alarm
Światowa Organizacja zdrowia (WHO) przewiduje, że w najbliższym czasie może dojść do znacznego pogorszenia sytuacji, jeśli chodzi o zachorowania na odrę. "Zaobserwowaliśmy w regionie nie tylko 30-krotny wzrost liczby przypadków odry, ale także prawie 21 000 hospitalizacji i pięć zgonów z powodu odry (zgłoszonych w dwóch krajach)” – powiedział dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.
Jak się okazuje, odra stanowi realne i coraz większe zagrożenie. WHO podaje, że od stycznia do października 2023 zgłoszono ponad 42 tys. przypadków zachorowań na odrę, a dla porównania, w całym roku 2022 było ich 941. To 45-krotny wzrost zachorowań.
Odra zaczyna zbierać żniwo
Najwięcej przypadków odry odnotowano w Kazachstanie - 13 667, Rosji - 10 710, Kirgistanie - 5 452 oraz Turcji - 4 584. W Europie Zachodniej rekord należał do Wielkiej Brytanii - 183 przypadki (tam ponad 3,4 miliona dzieci poniżej 16. roku życia nie jest odpornych na wirusa odry). Co piąty pacjent jest osobą dorosłą, a 2 na 5 przypadków to dzieci w wieku 1-4 lata. Jedyny sposób na powstrzymanie rozprzestrzeniania się wirusa to szczepienia ochronne, a tych jest coraz mniej.
Jeśli chodzi o Polskę, według danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – od 1 stycznia do 30 listopada 2023 roku zgłoszono 33 przypadki odry, natomiast w tym samym okresie roku 2022 odnotowano ich 26.
Dlaczego jest tak mało szczepień?
Zdaniem specjalistów, zmniejszona liczba w pełni zaszczepionych dzieci wzięła się stąd, że podczas pandemii COVID-19 rodzice bali się po prostu chodzić do przychodni. Ponad 1,8 mln niemowląt nie zostało zaszczepionych przeciwko odrze w latach 2020-2022. Teraz WHO nalega, by jak najszybciej uzupełniano te szczepienia.
Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie w rozmowie z "Rynkiem Zdrowia" powiedziała, że w Polsce odsetek dzieci zaszczepionych pierwszą dawką szczepionki na odrę w 2020 r. spadł do ok. 93 proc. a drugą dawką — do ok. 86 proc. A trzeba tu podkreślić, że żeby można było mówić o odporności populacyjnej, wyszczepialność powinna sięgać 95 proc. "W Polsce (...) nie mamy już odporności populacyjnej wobec wirusa odry” – podkreśliła prof. Szuster-Ciesielska.
Przypominamy, że pierwszą dawkę szczepionki przeciwko śwince, odrze i różyczce dostają dzieci w 13-15 miesiącu życia (daje ona już odporność na poziomie 95-98 proc.). Drugą, przypominającą – około 6. roku życia. Jednak kto, z różnych względów pominął pierwszą dawkę, cały czas może podać ją dziecku, nawet jeśli jest już dużo starsze. Należy to ustalić z lekarzem pediatrą.
Odra to bardzo zakaźna choroba
Zdaniem WHO należy informować społeczeństwo o tej chorobie, bo wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak bardzo może być ona poważna i do jakich powikłań prowadzić. Jak pisze dr Dagmara Chmurzyńska-Rutkowska na swoim blogu mamapediatra.pl, najpierw pojawiają się:
- kaszel,
- katar,
- ból gardła,
- wysoka gorączka do 40 st.C,
- białe plamki na śluzówce policzków,
- po 3-5 dniach charakterystyczna wysypka.
"Wykwity ‘odrowe’ są dość charakterystyczne – wysypka rozpoczyna się za uszami oraz na twarzy i dalej idzie coraz niżej, obejmując całe ciało. Zdarza się, że występują również zmiany w obrębie śluzówek jamy ustnej. Po kilku dniach wysypka zmienia kolor. Staje się bardziej brunatna, a następnie blednie (ustępuje w tej samej kolejności, w której się pojawiła). Jako jej pozostałość zaobserwować można łuszczenie się naskórka i tak zwaną brudną skórę” – pisze Mama Pediatra.
Leczenie odry polega głównie na łagodzeniu objawów, ale nie należy go bagatelizować. Powikłania mogą być bardzo poważne: zapalenie płuc, zapalenie mózgu, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, utrata wzroku.
GIS apeluje: "Rodzice i opiekunowie – nie odkładajcie decyzji o szczepieniu dzieci".
Zobacz także:
Epidemia odry u dzieci. Jest pierwsza ofiara tej groźnej choroby
Lawinowy wzrost zachorowań. Zapomniana choroba wróciła z podwójną siłą
Zapomniana choroba powróciła ze zdwojoną siłą. Tylu przypadków nie było od lat
