Każde szkodliwe odchylenie od normalnego stanu strukturalnego lub funkcjonalnego organizmu. Zazwyczaj związane jest z pewnymi objawami. Badanie choroby nazywane jest patologią.
Te dzieci nigdy się nie uśmiechają. Ich twarz wyraża zawsze to samo – obojętność. Choroba, na którą cierpią, dotyka zaledwie od 2 do 20 noworodków na milion, a pierwszym objawem, jaki można zauważyć, jest brak umiejętności ssania.Zespół Möbiusa to niezwykle rzadka wada wrodzona, związana z wieloma zaburzeniami neurologicznymi. Dzieci, które na nią cierpią, w zasadzie nie mają mimiki twarzy. Borykają się też z innymi problemami i niestety nie ma dla nich żadnego leczenia.
Europę zalewa nowa fala zachorowań, a niebezpieczna choroba zbliża się do granic Polski. Zagrożonych może być nawet pół miliona polskich dzieci. W niedalekiej Rumunii w grudniu 2023 ogłoszono stan epidemii i rozpoczęto podawanie szczepień już 9-miesięcznym dzieciom. Coraz więcej przypadków notuje się także we Włoszech i Wielkiej Brytanii.W Europie odnotowano aż 62-krotny wzrost zachorowań na odrę! Te dane są bardzo niepokojące. Jeżeli epidemia odry dotrze do Polski, jej skutki będą opłakane, ponieważ z roku na rok coraz więcej rodziców rezygnuje ze szczepienia swoich dzieci. Szacuje się, że mamy w Polsce aż pół miliona dzieci niezaszczepionych na chorobę, której skutkiem może być nawet zapalenie opon mózgowych.
Niezwykle rzadki gen sprawił, że ta mała dziewczynka podbiła serca ludzi na całym świecie. Obok jej nietypowych, wyjątkowo niesfornych włosów, trudno przejść obojętnie. Dzisiaj Shilah ma już czternaście lat.Bardzo się zmieniła, a ze swojej fryzury, uczyniła atut. W mediach społecznościowych dzieli się scenami ze swojego życia i ma coraz więcej fanów. Opowiada nie tylko o tym, w jaki sposób pielęgnuje swoje włosy, ale także wspiera dzieci, które zmagają się ze swoją innością.
W związku z coraz większą liczbą zachorowań na odrę, Główny Inspektorat Sanitarny zaapelował do rodziców, by uzupełnili zaległe szczepienia dzieci. Od czerwca ubiegłego roku przybywa nowych przypadków.Odra jest chorobą bardzo zakaźną. Jeśli dojdzie do kontaktu osoby niezaszczepionej i nigdy niechorującej z chorą – jest niemal 100 proc. pewności, że zakażenie się rozwinie.
Do tej pory pamiętam białą tabletkę rozgniecioną na łyżce z odrobiną wody. Tak u mnie w domu rodzinnym podawało się leki. Jak niedawno się dowiedziałam, preparaty przeciwgorączkowe, jakie otrzymywałam jako dziecko, mogły mi poważnie zaszkodzić. Ty też podajesz te leki swoim dzieciom? Natychmiast przestań!
Kilka dni temu niemal cała Polska przeżywała dramat mamy pięcioraczków, której synek nie może wrócić ze szpitala do domu. Czaruś został przeniesiony do hospicjum. Teraz nadeszły lepsze informacje.
Ponad 73 tys. Polek dowie się w tym roku, że ma raka. A około 15 procent stanowić będą nowotwory ginekologiczne. Wcześnie wykryte i skutecznie leczone nie muszą oznaczać wyroku śmierci. W Polsce nowotwory ginekologiczne wciąż wykrywane są znacznie później, niż w większości krajów kontynentu europejskiego. Lekarze próbują to zmienić.
W lutym tego roku cała Polska cieszyła się z narodzin pięcioraczków. Dzieci przyszły na świat w krakowskim szpitalu. Ich mama urodziła wcześniej już siódemkę dzieci. Razem w domu miało wychowywać się 12 rodzeństwa. Ostatnio pani Dominika przekazała smutne wieści.
Czytając takie historie, nie da się, nie płakać. 10-letnia Emma miała tylko jedno marzenie - wziąć ślub, być żoną i wychować trójkę dzieci. Los jednak nie był dla niej łaskawy. Dziewczynka poważnie zachorowała na białaczkę. Bliscy zrobili wszystko, aby uratować jej życie. Gdy jasne się stało, że przegrają tę walkę, Emma poprosiła o spełnienie jej marzenia.
To bardzo dziwna przypadłość. Niektórzy lekarze nawet jej nie znają. Nazwa nie jest przypadkowa, bo osoby, które dotyka syndrom Alicji w Krainie Czarów, rzeczywiście mogą poczuć się jak w bajce, i to nieco strasznej.– Pewnego wieczoru położyłam chorego syna do łóżka. Nagle popatrzył na mnie dziwnie i powiedział: „Mamo, jesteś bardzo malutka. Wyglądasz, jakbyś się skurczyła”. Mama, która relacjonuje to zdarzenie dla portalu parents.com uznała, że to efekt gorączki. Kolejnego dnia dziwne objawy znów się pojawiły, choć syn już nie gorączkował.
Toksoplazmoza to choroba groźna dla kobiet w ciąży, noworodków i osób z osłabionym układem odpornościowym. Mówi się, że najłatwiej można zarazić się toksoplazmozą od kota. Z tego względu ciężarnym czasem odradza się kontakt z tym zwierzęciem. Ile w tym prawdy? Wyjaśniamy, czym jest toksoplazmoza. Jak się przed nią chronić i czy rzeczywiście trzeba uważać na koty, jeśli nie chcemy zachorować.Toksoplazmoza jest chorobą odzwierzęcą, która może stanowić zagrożenie dla zdrowia ciężarnej i jej dziecka. To choroba zaliczana do grupy chorób brudnych rąk. Uważa się, że źródłem zakażenia może być kot. Sprawdź, co należy wiedzieć o toksoplazmozie, jak się przed nią chronić, jeśli jesteś w ciąży.
„Chorujące dziecko to zmora każdego rodzica. Czasem zawodzi profilaktyka – braki w zdrowym odżywianiu, ruchu na świeżym powietrzu i odpowiednim do pogody ubiorze. Co zrobić, gdy malucha dopadnie choróbsko? Szybkie leczenie może okazać się kluczowe, aby dziecko wróciło do formy. W sytuacji zakażenia bakteryjnego najlepszym sposobem będzie podanie antybiotyku” – mówi Wiola Lis, specjalistka z internetowego ekocentrum Arkana Smaku. Jest jednak kilka ważnych rzeczy, o których musimy pamiętać, decydując się na antybiotykoterapię.
Wielu rodziców poszukuje naturalnych sposobów leczenia różnych dolegliwości zdrowotnych swoich dzieci. „W przypadku najmłodszych problemem, który pojawia się najczęściej, jest zatkany nos. Każdy rodzic wie, jak trudno poradzić sobie z tą nieprzyjemną dolegliwością. Zatkany nos bywa szczególnie kłopotliwy, ponieważ utrudnia oddychanie i może prowadzić do innych problemów, takich jak zapalenie zatok” – mówi Wiola Lis, specjalistka z internetowego ekocentrum Arkana Smaku. Jak tego uniknąć, stosując naturalne metody leczenia oraz profilaktyki?
Choroba dziecka stanowi poważne wyzwanie dla każdego rodzica – także w kontekście tego, co podawać maluchowi do jedzenia. Zazwyczaj chorujące dzieci nie mają dużego apetytu, jednak muszą przyjmować posiłki, aby organizm miał energię do walki z patogenami. Co podawać choremu dziecku, a jakich dań lepiej unikać?
W ostatnich miesiącach brytyjscy lekarze zauważyli niepokojącą tendencję u dzieci poniżej 10. roku życia. W Anglii, Szkocji, Walii i Irlandii Północnej aż 74 maluchy trafiły do szpitala ze stanem zapalnym wątroby. Specjaliści wciąż nie potrafią uściślić, co jest przyczyną rosnącej liczby zachorowań.Od początku 2022 w Wielkiej Brytanii zanotowano kilkadziesiąt przypadków zapalenia wątroby u dzieci. Eksperci mają już pewne teorie dotyczące przyczyn powstawania choroby, jednak wciąż nie mogą ich w pełni potwierdzić. Na razie rodzice są proszeni o obserwowanie swoich pociech i zwracanie uwagi na nietypowe objawy.
Jennie Wilklow była przekonana, że urodzi zdrową córeczkę. Jednak, gdy dziecko pojawiło się na świecie, lekarze natychmiast rzucili mu się na ratunek. Noworodek był obciążony ciężką chorobą genetyczną, która sprawiała, że skóra płatami odchodziło od ciała.„W chwili, gdy ją wyciągnięto z brzucha, usłyszałam jej płacz i powiedziano mi: ‚Jest piękna’" - opowiedziała Jennie. Okazało się jednak, że zdrowie dziecka było zagrożone. Dziewczynka urodziła się z rybią łuską arlekinową.
Klaudia od urodzenia zmaga się z mukowiscydozą. Przez chorobę 12-latka nie może prowadzić takiego samego życia, jak jej rówieśnicy. W jej organizmie doszło już do ogromnego spustoszenia. Dziś musi przyjmować nawet 35 różnych leków na dobę. O chorobie swojej córki opowiedziała pani Paulina w programie Dzień Dobry TVN. Kobieta przyznała, że diagnoza lekarzy wywróciła jej życie do góry nogami. Teraz nie może spuścić dziecka z oczu.
Nie każdy rodzic ma szansę zobaczyć, jak jego dziecko dorasta. Te kobiety, pomimo dojrzałego wieku, nadal wyglądają jak kilkulatki. Syndrom X uwięził je we własnym ciele.Syndrom X to tajemnicza choroba, która zatrzymuje proces starzenia. Te dziewczynki dosłownie zatrzymały się w czasie. Do końca życia będą miały po kilka lat. Lekarzom do tej pory nie udało się rozwikłać zagadki schorzenia.
Wiele kobiet dowiadując się o ciężkich wadach płodu, decyduje się urodzić swoje dzieci mimo wszystko. Chcą "je poznać, zobaczyć, przytulić, pożegnać". Wiele z nich niestety prędzej czy później je porzuca i nie interesuje się jak i kiedy umierają. "Matka psychicznie tego nie wytrzymała, nie mogła chyba patrzeć na dziecko."Lekarz pediatra z miasta wojewódzkiego opowiedział historię dziecka, które urodziło się z mózgiem wystającym poza czaszką. Dziecko żyło kilka tygodni dzięki sprawnie działającemu pniu mózgu, odpowiedzialnemu za oddychanie, tętno i podstawowe odruchy.
Zofia Zborowska 10 dni temu na Instagramie zapłakana błagała o pomoc w zbiórce pieniędzy dla chorej na SMA dziewczynki. Teraz znowu płacze, bo udało się i zostało zebrane ponad 9 mln na terapię genową dla małej Zosi. Aktorka jednak na tym nie zaprzestaje. Teraz w walce wspiera chorego Filipka.Zofia Zborowska-Wrona całym sercem zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy na leczenie chorej na SMA małej Zosi. Intensywnie działała w sieci, tworząc bloki reklamowe i nagłaśniając sprawę. Nawet na gali Glamour nie odpuściła i pozowała z plakatem promującym zbiórkę.
35-latka o imieniu Jo była przekonana, że jest w ciąży. Wszyscy tak myśleli, ponieważ na to wskazywał jej wielki brzuch. Niestety, jak później się okazało to, co rozwijało się w jej ciele, to nie było dziecko.Brytyjka z dnia na dzień miała coraz większy brzuch, dlatego nie miała wątpliwości co do tego, że jest w ciąży. Ludzie na co dzień także obchodzili się z nią jak z ciężarną i nawet ustępowali jej miejsca w autobusach. Niestety kobieta nie spodziewała się dziecko, a jej wielki brzuch był spowodowany nadmiernym piciem alkoholu.
Zofia Zborowska postanowiła zaangażować się w zbiórkę funduszy dla małej Zosi. Dziewczynka choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Gwiazda na swoim Instagramie namawiała do wpłacania pieniędzy na zbiórkę dla dziewczynki. Dodatkowo przyszła na galę Kobieta Roku Glamour z plakatem reklamującym akcję.Gest Zborowskiej poruszył fanów. W zbiórkę przeznaczoną dla małej Zosi włożyła całe swoje serce. Nawet zaproszenie na galę Glamour wykorzystała jako szansę na zdobycie funduszy. Dziewczynka ma coraz mniej czasu, a leczenie jest bardzo drogie.
Rodzice dziewięcioletniego Olivera ze Skarżyska-Kamiennej dramatycznie szukają pomocy. Chłopiec ma nowotwór z przerzutami do mózgu i rdzenia kręgowego, a lekarze w Polsce na pytanie o rokowania bezradnie odwracają głowę. Rodzice szukają pomocy za granicą, a to oznacza, że muszą zebrać ogromną sumę pieniędzy.Guz długo nie dawał o sobie znać. Pewnego razu jednak dziewięciolatek wyszedł z basenu i zwymiotował. Początkowo wymioty były jedynym objawem choroby. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie został przebadany, a rodzice usłyszeli straszną diagnozę: guz mózgu. Jeszcze tego samego dnia Oliver został przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka.
Z powodu grzyba, jaki rozwinął się w mieszkaniu Samanthy Pugh jej córka w ciągu pięciu miesięcy trafiła sześć razy do szpitala. Stan dziecka był tak ciężki, że lekarze musieli podłączyć ją do respiratora. 35-letnia Samantha Pugh wraz z trójką swoich dzieci wynajmuje mieszkanie komunalne. Niestety jego stan nie jest zbyt dobry. W lokalu rozwinęła się pleśń, która niekorzystnie wpłynęła na zdrowie jednego z dzieci kobiety. Dziewczynka w ciągu pięciu miesięcy trafiła do szpitala aż sześć razy. Samantha od miesięcy stara się o zamianę mieszkania.
Mayah to dwuletnia dziewczynka, która cierpi na niespotykaną chorobę. Jest genetycznie obciążona piebaldyzmem. Objawia się to u niej częściowo jaśniejszym kolorem włosów. W efekcie dziewczynka wygląda, jakby siwiała.Piebaldyzm dotknął nie tylko małą Mayah, ale również jej mamę, ciocię, dziadka i kuzynów. Przypadłość nie zatrzymała jednak dziewczynki w spełnianiu marzeń i rozwijaniu zainteresować. Ma zaledwie dwa latka, a już jest gwiazdą w internecie.
Brzuch Kristy Butler rósł w zatrważającym tempie. 22-latka z Walii cały czas słyszała gratulacje od przyjaciół i komentarze na temat jej domniemanej ciąży. Test ciążowy okazał się pozytywny. Jednak nie wszystko było tak kolorowe. Kobieta ma torbiel na jajniku.Butler nie czuła, żeby płód w jej brzuchu się ruszał i nie dokuczały jej żadne typowe objawy ciąży. Mimo to wyglądała jakby była już w ósmym miesiącu. Badanie USG wykazało, że minęło dopiero 6. tygodni od zapłodnienia.
Pewna kobieta zrobiła dziecku zdjęcie. Uwagę matki przykuły jego oczy. To był mały szczegół, ale prawdopodobnie to dzięki niemu udało się uratować chłopca. Teraz kobieta ostrzega innych rodziców.Lauren Barker jest mamą małego chłopca o imieniu Frankie. Pewnego razu zrobiła mu zdjęcie. To, co na nim zobaczyła, bardzo ją zaniepokoiło.
Maria Audete do Nascimento, mimo że ma już 40 lat nadal jest dziewięciomiesięcznym niemowlęciem. Kobieta urodziła się z wrodzoną niedoczynnością tarczycy, która spowodowała zahamowanie jej rozwoju. Maria Audete do Nascimento przyszła na świat 7 maja 1981 roku. W wyniku wrodzonej choroby jej rozwój fizyczny, umysłowy i poznawczy zatrzymał się kiedy miała zaledwie dziewięć miesięcy. Mimo że ma już 40 lat nadal jest jak niemowlę.