Agnieszka Hyży zaszczepiła córkę. Zalała ją fala hejtu

Agnieszka Hyży zaszczepiła swoją córkę

Agnieszka Hyży jest mamą dwójki dzieci. Jej starsza pociecha ma już 8 lat. W związku z tym gwiazda postanowiła zabrać ją na szczepienie.

- Jako jedni z pierwszych, w towarzystwie sporej gromady rodziców z dziećmi, zrobiliśmy to dla siebie, zdrowia i poczucia odpowiedzialności społecznej. Chcemy chodzić do szkoły, spotykać się z bliskimi, korzystać z rozrywek i czuć się bezpiecznie. COVID-19 atakuje coraz młodszych, a zakażone dzieci nie zawsze przechodzą zakażenie w sposób łagodny lub bezobjawowy. Oddziały pediatryczne zapełnione — ogłosiła Hyży na swoim InstaStory. Na gwiazdę natychmiast spadła fala hejtu. Antyszczepionkowcy zarzucali jej nawet, że nie kocha swoich dzieci. Postanowiła, że nie przejdzie obok tego obojętnie. Odpowiedziała, że woli słuchać mądrych lekarzy niż obcych ludzi z internetu.

- Świadomie napisałam odnośnie szczepienia córki, spodziewając się wiadomości i hejtu. Dziękuję za ogrom wiadomości, w których popieracie szczepienia, widzicie w nich szansę na poradzenie sobie z pandemią. Wbrew temu, co poniektórzy mi zarzucają, słucham mądrych lekarzy, kocham swoje dzieci i chcę dla nich najlepiej.

Uznała również, że opublikuje krytyczne wiadomości na swoim InstaStory. Całość podsumowała w ten sposób:

- To te łagodne wiadomości. O śmierci, o braku miłości i całej reszcie spectrum emocji i zarzutów wklejać nie będę. Pytam: serio? Naprawdę?

Agnieszka Hyży zaszczepiła się w ciąży

Agnieszka Hyży od początku była zwolenniczką szczepień. Gdy była w ciąży ze swoim drugim dzieckiem, z chęcią przyjęła dwie dawki szczepienia.

- Tak, zaszczepiłam się będąc w ciąży 1. i 2. dawką. Zrobiłam to po rozmowach z różnymi lekarzami. Za niedługo zaszczepię się 3. raz — komentowała.

Wtedy również spotkała się z masą krytyki. Nie zniechęciło jej to. Hyży jest dumna z faktu, że ufa wiedzy lekarzy i chce jak najszybciej wrócić do normalnego życia.

- Tak, jak przypuszczałam, jak publicznie powiem, że się zaszczepiłam na COVID, to będzie lawina wiadomości i tak też jest. […] Zaszczepiłam się pierwszą dawką w drugim trymestrze. Kolejną – w trzecim trymestrze, na samym początku. Jeżeli chodzi o skutki poszczepienne – były one niewielkie. Takie, jak chyba towarzyszą wielu osobom z tego, co słyszę. Czułam się trochę słabo 24 godziny tuż po szczepieniu. Nic więcej się nie działo. Dziecko się urodziło zdrowe — no i mam nadzieję, że ma przeciwciała, zgodnie z badaniami, które były prowadzone — mówiła.

Źródło: jastrzabpost.pl

Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:

• Joanna Opozda pokazała pokój dla dziecka. Przez przypadek zdradziła za dużo

• Nie pozwala nikomu całować swojego dziecka. Powód może Was zaskoczyć

• Czesała córkę i nagle zamarła. Błyskawicznie zawiozła 13-latkę do lekarza