Czujesz już tę awanturę? Tak przekonasz dziecko, że nie potrzebuje nowych ciuchów do szkoły
Zbliżające się wielkimi krokami rozpoczęcie roku szkolnego 2023/24 wielu dorosłym spędza sen z powiek. Koledzy twojego dziecka w czasie spotkań chwalą się nowymi butami i markowymi jeansami. W niektórych domach nie ma mowy o takich zbytkach. Czy dzieci pójdą w ubraniach, które już mają w szafie, ze "starym" plecakiem, muszą czuć się gorsze?
Rozmowa z dzieckiem o pieniądzach nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza gdy trzeba odmówić, bo pieniędzy w domu brakuje. Jak przebrnąć przez ten niełatwy czas bez szkody dla dziecka i czy to w ogóle jest możliwe?
W tym roku nas nie stać
Jak pokazują badania, w 70 proc. polskich domów nie rozmawia się z dziećmi o pieniądzach. Od pokoleń mamy wpajane do głowy, że to nieeleganckie, niepotrzebne i nie na dziecięcy rozum. Tyle że niezależnie od naszej woli dzieci są częścią naszego gospodarstwa domowego i sytuacja finansowa rodziny bezpośrednio ich dotyczy.
Warto pracować nad swoim myśleniem o pieniądzach. To wcale nie jest taki wstydliwy temat. A dziecku tłumaczyć w sposób odpowiedni do wieku, od czego zależy, czy coś możemy kupić, czy nie. Ale warto zacząć od początku. Wiele polskich przedszkolaków postrzega kartę debetową rodziców, jako niewyczerpane źródło pieniędzy.
Upewnij się, że twoje dziecko wie, że pieniądze nie biorą się z bankomatu, ale są wynikiem pracy rodziców. W zależności od rodzaju wykonywanego zawodu, stanowiska i wielu innych czynników, zarobki są różne. Dlatego np. kolega mieszka w większym domu. Nie każdy może łatwo zmienić pracę i zarabiać więcej. Niech twoje dziecko ma tego świadomość.
Starszemu dziecku możemy powiedzieć, że przejściowo znaleźliśmy się w nieco trudniejszej sytuacji. Trzeba ograniczyć wydatki do niezbędnych, ale jesteśmy przekonani, że to minie. Jasno musi wybrzmieć, że nie oczekujemy od dziecka żadnej pomocy w tej sprawie. Nie wolno go obciążać rozwiązywaniem problemu, na który nie ma wpływu, to mogłoby tylko pogłębić frustrację.
Kiedy nie stać cię na nowy plecak
Każdy dorosły wie, że nie pieniądze stanowią wartość człowieka, ale życie bez nich jest niemożliwe. Staraj się uczciwie i spokojnie powiedzieć dziecku, że we wrześniu nie dostanie nowego plecaka, bo to spory wydatek, ale może np. w listopadzie wybierzecie coś fajnego, jeśli mu zależy. Warto podkreślać w takich rozmowach kwestie ekologiczne. Nie wymieniamy czegoś, co działa, tylko dlatego, że zmieniła się moda.
Podobnie wygląda kwestia ubrań. Jeśli uczeń nie wyrósł z tych kupionych na wiosnę, nie ma sensu dublować tych samych rozmiarów. Przejrzyjcie wspólnie jego szafę, sprawdźcie, co pasuje. Wyrzućcie zniszczone rzeczy i odłóżcie te, z których wyrósł. Zobaczcie, czy faktycznie czegoś brakuje?
Dwie pary spodni, pięć t-shirtów, dwie bluzy, bielizna, strój na WF, strój galowy, buty na zewnątrz i te do chodzenia po szkole, do tego kurtka "przejściówka" i... minimum potrzeb zaspokojone. Większość z nas ma za dużo ubrań. Kupujemy, bo tanie, ładne, moda, chwilowy zachwyt i... nie nosimy. A przecież w większości domów pranie robi się kilka razy w tygodniu.
Warto wspomnieć dziecku, że dość szybko rośnie i zamiast kupować kolejne rzeczy w tym samym rozmiarze, lepiej za kilka miesięcy kupić większe. Gromadzenie odzieży w jednym rozmiarze jest bez sensu. Jeśli mamy kilkoro dzieci, te młodsze mogą nie być zadowolone, że ich garderoba składa się głównie z tego, z czego brat czy siostra już wyrośli. Niech dziecko wybierze z tych "spadkowych" ubrań tylko to, co faktycznie mu odpowiada.
Resztę można sprzedać w serwisach z odzieżą używaną, zarobione pieniądze wydać na nowe/większe ubrania.
Kup coś małego
Jeśli nie możesz sobie pozwolić na spełnienie całej długiej listy oczekiwań, możesz rozważyć, zakup jednej czy dwóch nowych rzeczy. Umów się przed zakupami z dzieckiem, po co idziecie i jasno powiedz, że plan nie obejmuje żadnych niespodzianek. Czasem jeansy, pasek czy sweter mogą znacznie poprawić humor dziecka. Zwłaszcza jeśli będą w tym wymarzonym kroju.
Jeśli braki w garderobie są poważne, warto wybrać się do secondhandu. Dziś do zakupów w takich sklepach przyznają się także gwiazdy. Wcale nie trzeba jechać do Barcelony, żeby w sklepie z używaną odzieżą znaleźć perełki. W takim miejscu dziecko ma szanse znaleźć ubrania oryginalne, pasujące do jego stylu, a nierzadko także z marek premium.
To rozwiązanie ekonomiczne i ekologiczne. A do tego bardzo przyjemny jest dreszczyk emocji, kiedy znajdujemy coś wyjątkowego za niewielkie pieniądze. Do tego, jeśli ty lub twoje dziecko macie zdolności manualne, możecie razem przerobić te ubrania. Sporo przy tym frajdy.
Szukaj swojego stylu
Pieniądze nie czynią nas wartościowymi ludźmi. Ich brak nie przeszkadza w czuciu się dobrze w swoim ciele. Dziecko od małego powinno być uczone szacunku do pracy i rozsądnego gospodarowania budżetem. Kiedy jesteśmy w dobrej sytuacji, uczymy dzieci, że nie każdemu żyje się tak samo łatwo, że nie wolno wyśmiewać kolegi, który jest inny, mniej zamożny.
Wpajajmy im także, że karta może się odwrócić, że czasem jest lepszy rok i możemy sobie pozwolić na więcej, a czasem jest zupełnie inaczej. Ale to nie umniejsza nam jako ludziom. Nie po markowych butach poznaje się klasę ucznia, ale po jego zaangażowaniu.
Dziecko powinno pamiętać, że idzie do szkoły, by się uczyć, ale też zawierać przyjaźnie, jeśli ktoś nie chce się z nim kolegować, bo ma kapcie z zeszłego roku - to nie jest wart jego uwagi. Modnie, stylowo i ponadczasowo można ubrać się, korzystając z odzieży, którą mamy i dokupując kilka rzeczy w lumpeksie.
Niech to będzie tegoroczne wyzwanie "oryginalna szafa kapsułowa za grosze". Każdy poradzi sobie na zakupach, mając wielki budżet i kupując to, co wisi na wystawie w sklepie. Ale żeby podejść do stylu kreatywnie i nie wydać majątku - z tym poradzą sobie tylko ludzie z prawdziwym wyczuciem stylu.
Poza tym obecna moda jest żywcem przeklejona z przełomu lat 90. i 00. może na strychu u babci są jeszcze ubrania mamy lub taty. To nie są starocie, to prawdziwe vintage!
Zobacz także:
"Rower dla Pierwszaka" - jedyny taki program. Od tego miasta powinni uczyć się wszyscy
Nastolatka upodlona przez kolegów z klasy. Nie chciała z nimi pić alkoholu
Sprawdziliśmy, czy 300 zł wystarczy na wyprawkę szkolną w Lidlu, Biedronce, Auchan [LISTA]