Dzieci na weselu to ogromne koszty dla pary młodej. Czy dlatego nie chcą ich zapraszać?
Wesela z roku na rok są coraz mniejsze. Wiele osób rezygnuje z wielkiej pompy i zamiast przyjęć na 200 osób coraz częściej można spotkać się z mniejszymi. Jednak nadal pozostaje to huczna impreza. A wypite procenty sprawiają, że duża część przyśpiewek naprawdę nie nadaje się do uszu najmłodszych.
Dlatego coraz częściej można spotkać się z tym, że na zaproszeniach pojawia się dopisek: "bez dzieci". Na takie rozwiązanie decyduje się coraz więcej par, chociaż ma też swoich przeciwników. I to nie tylko wśród rodziców, którzy nie mają co zrobić z maluchem.
Organizacja wesela bez dzieci
Powodów, dla których młodzi nie chcą zapraszać dzieci, jest bardzo wiele. Najczęściej obawiają się, że udział najmłodszych zakłóci uroczystość. W sieci nie brakuje filmików, na których dzieci przeszkadzają w czasie pierwszego tańca, wychodzą nagle na środek kościoła, żeby złapać pannę młodą za nogi czy swoim zachowaniem psują wzruszającą przemowę i podziękowanie dla rodziców.
Poza tym może się okazać, że rodzice z małymi dziećmi będą mieć w stosunku do młodej pary jakieś oczekiwania. Niektórzy chcą, by wynająć im pokój w hotelu, w którym odbywa się przyjęcie, by dziecko mogło tam spać i zatrudnić animatorkę, a potem nianię, która dopilnuje maluchów wieczorem.
Wiele osób też uważa, że taka okoliczność to nie jest dobre miejsce dla dzieci. W czasie oczepin pojawiają się dwuznaczne sugestie i zabawy. Do tego wesele to przecież alkohol i muzyka. Czy naprawdę maluchy mają się temu przyglądać?
Rodzice zaproszeni bez dzieci
Rodzice mogą mieć różny stosunek do wesel "bez dzieci". Niektórzy i tak zostawiają dzieci w domu, bo chcą po prostu spokojnie spotkać się z rodziną i dobrze się bawić. Bieganie za dzieckiem, pilnowanie, by nie wybrudziło się fontanną z czekolady i dbanie o to, by nie wpadło ze szklanką soku na pannę młodą, jest dość wyczerpujące. Poza tym wesele trwa całą noc, więc maluchowi trzeba zapewnić opiekę w czasie snu.
Jednak część z nich po prostu nie wyobraża sobie wzięcia udziału w uroczystości rodzinnej bez dzieci. Nie chcą się z nimi rozstawać lub nie mają ich z kim zostawić. Uważają też, że dzieci mogą się po prostu świetnie bawić i że dla nich to też jest ważna uroczystość.
Dzieci na weselu
Kwestia zapraszania dzieci na wesele pozostaje dyskusyjna. Jednak warto wziąć pod uwagę, że to jest uroczystość rodzinna. A przecież maluchy też są jej częścią. Zdaje się, że młodzi myślą o tym, co pociechy mogą zepsuć i ile to kosztuje. Ale nie myślą o tym, że wesele jest także ważnym wydarzeniem i dla nich.
Przecież dzieci rodzeństwa czy najbliższych przyjaciół są nam często bardzo bliskie. Mają z nami więź i dla nich obserwowanie, jak ukochana ciocia czy ulubiony wujek biorą ślub, jest ważnym wydarzeniem. Jest to też istotne dla budowania relacji i spotkań z rzadziej widzianymi krewnymi.
Zobacz także:
Fiskus sprawdza prezenty komunijne. Fala donosów do urzędu skarbowego
Co zamiast kwiatów na ślub? Te prezenty zapadną młodym w pamięć
Czy można iść na wesele w żałobie? Wcale nie trzeba czekać roku