Te dzieci biegają po podwórku od rana do nocy. Często chodzą brudne, nieuczesane i wiecznie jedzą coś słodkiego. Czasami towarzyszą im rodzice, którzy zdają się w ogóle nie zauważać ani nieładu na głowie, ani plam na ubraniach. A na kolejną prośbę o lody przystają bez mrugnięcia okiem. Czy coś jest z nimi nie tak?Wakacje to wyjątkowy czas. Dzieci czekają na nie z utęsknieniem całe długie 10 miesięcy. Rodzice czekają trochę mniej niecierpliwie, bo dla nich koniec szkoły oznacza kombinowanie z opieką nad maluchami i niekończące się wymyślanie kolejnych atrakcji. A gdyby tak sobie odpuścić?
Chiromancja, czyli sztuka wróżenia z ręki, ma korzenie w starożytności. Zakłada, że skoro każdy rodzi się z unikalnym układem linii, zagięć i zakrzywień na skórze dłoni, musi to coś znaczyć. Być może to jest zapis tego, jaki los wylosowaliśmy na życiowej loterii.Znawcy chiromancji interpretują kształt dłoni i palców, ale przede wszystkim właśnie linie na wewnętrznej stronie dłoni. Jeśli masz na niej jeden szczególny znak, możesz uważać się za szczęśliwca!
Co takiego jest w bańkach, że dzieci tak wariują na ich punkcie? Trudno powiedzieć, ale bańki na pewno będą wielką atrakcją na wielu imprezach z okazji Dnia Dziecka. Są kolorowe, ulotne i wyjątkowo nietrwałe, czego nie można powiedzieć o plamach, jakie pozostawiają na dziecięcych ubrankach. Jak sobie z nimi poradzić?Najlepsze bańki powstają z płynu ze sklepu. Żadna domowa mieszanka nie może się z nim równać. A to dlatego, że bańki ze sklepu mają sporo dodatków, w tym glicerynę. To dzięki niej udaje się zrobić całe stada baniek, ale również ona jest odpowiedzialna za trudne plamy. Jest jednak niezawodny sposób na ciemne plamy po bańkach mydlanych.
Ciągle widzisz na zegarku 14:14, albo 21:21? To “imieniny godziny”. Mogą być też ”lustrzane godziny”, czyli np. 13:31 albo 20:02. Zastanawiasz się, co to znaczy? To może być ważne przesłanie od wszechświata.Lubimy bawić się w horoskopy, wróżby, czy numerologię. Odczytujemy znaczenia liczb, by na ich podstawie poznać swoją przyszłość albo podjąć jakąś decyzję. Jeśli zdarza ci się wciąż natrafiać na tę samą, dziwną, godzinę, dowiedz się, jaki przekaz ze sobą niesie.
Topienie Marzanny to zwyczaj stary jak świat i w niektórych rejonach wciąż praktykowany. Nawet przedszkolaki wybierają się w pierwszy dzień wiosny, aby wrzucić do wody, zrobioną wcześniej wspólnie kobiecą postać. Marzanna brzmi całkiem miło i niewinnie, co innego Mora, albo – co gorsza – Śmiercicha…Tymczasem wszystkie te nazwy oznaczają to samo – pradawną słowiańską boginię zimy i śmierci, której kukłę nasi przodkowie spalali i topili, aby przywołać wiosnę. Zwyczaj był nieco makabryczny, jak wiele innych słowiańskich obrzędów. Próbowano go także w Polsce zakazać, ale jak widać, spełzło to na niczym. Kim była Marzanna i czemu w pierwszy dzień wiosny musi tak dramatycznie zakończyć swój żywot?
Zbliża się wieczór, przychodzi pora spania. Rodzice marzą o chwili spokoju, a maluchy wiercą się w łóżku i za nic nie chcą zamknąć oczu. Usypianie przedłuża się w nieskończoność. Jak sobie z tym poradzić?Te cztery zabawy całkowicie zmienią wasze wieczory. Pomogą dziecku się wyciszyć i zrelaksować. Zadbają także o waszą relację.
Choć imieniny Andrzeja przypadają na 30 listopada, to w wieczór poprzedzający ten dzień obchodzimy Andrzejki. Wigilia św. Andrzeja to dzień, na który w naszej kulturze czekały niecierpliwie nie tylko panienki. Dawniej to święto było traktowane szalenie poważnie.Dziś Andrzejki kojarzą się raczej z ostatnimi przed Adwentem zabawami tanecznymi, jednak wciąż chętnie sięgamy na nich po lanie wosku i inne wróżby, które traktujemy nieco z przymrużeniem oka. Nasze babki podchodziły do tego znacznie poważniej.
Czy można grać w piłkę w domu? A biegać ze sztafetą? A skakać przez przeszkody? Gdy pogoda za oknem nie zachęca do wyjścia, jakoś trzeba zorganizować się w mieszkaniu. Są takie dyscypliny, które z powodzeniem można uprawiać w czterech ścianach.Ruch to zdrowie, więc nie odbieraj go dziecku. Jesienią pobaw się z nim tak, by pracowała nie tylko główka, ale także rączka i nóżka. To wcale nie jest trudne!
Akcja towarzyszy nam już od wielu tygodni, ale nic nie trwa wiecznie! Kampania Biedronki z maskotkami Gangu Mocniaków dobiega końca. Jeśli brakuje ci naklejek, to są ostatnie dni, by je uzupełnić. I – oczywiście – odebrać pluszaki.A wiesz, że już 4 miliony Mocniaków trafiły do klientów dyskontu? Siedzą w wielu, wielu dziecięcych pokojach! Przysparzają pewnie sporo powodów do radości, choć niektóre – niekoniecznie.
Czy ludzki mózg można oszukać? Oczywiście! Istnieje na to wiele dowodów. Każdy z nas szuka kształtów, które zna. Dlatego zdarza nam się widzieć twarze tam, gdzie ich nie ma. Na pniu drzewa, kranie, hydrancie. Nasz mózg szuka znajomych kształtów, bo tak łatwiej mu się uporać z przetwarzaniem informacji i zapamiętywaniem.Wszelkie zabawy optyczne, które pytają: "co pierwsze zobaczyłeś na obrazku?", mają uzasadnienie. W zależności od charakteru i osobowości zwracamy uwagę na różne rzeczy. Dziś mamy dla was taką zabawę. Spróbujcie.
Dwie dziewczynki z Wielkiej Brytanii podjęły się wyzwania, które zobaczyły w aplikacji TikTok. Niestety, niepozorna "zabawa" skończyła się dla jednej z nich wizytą w szpitalu. Teraz mama 10-latki ostrzega innych przed popularnym "trendem".Nie jest to pierwszy raz, kiedy media huczą o niebezpiecznym "trendzie" rozprzestrzeniającym się wśród dzieci i młodzieży. Tym razem ofiarą wyzwania z użyciem dezodorantu została jedna 10- letnia dziewczynka. "Kiedy zobaczyłam jej rękę, nie wiedziałam, czy się śmiać, czy płakać" - opowiedziała mama.
Mama półtorarocznej dziewczynki z Kalifornii nagrała córkę podczas zabawy na trampolinie. Nagle dziewczynka zaczęła bardzo głośno krzyczeć. Okazało się, że zobaczyła swój cień. Internauci byli oczarowani.TikTok to aplikacja, na której każdy może znaleźć dla siebie jakieś treści. Jest tam też dużo filmików publikowanych przez rodziców. Małe dzieci bywają rozczulające. Filmik kalifornijskiej 33-latki to udowodnił.