portalparentingowy.pl Ciąża i poród Lepiej kupić w lumpeksie, niż w tanim sklepie. Tego nie wiedzieliście o odzieży używanej
Fot. Canva

Lepiej kupić w lumpeksie, niż w tanim sklepie. Tego nie wiedzieliście o odzieży używanej

17 sierpnia 2023
Autor tekstu: Marta Lewandowska

Czekając na narodziny dziecka, rodzice często stają przed dylematem, co kupić nowe, a co używane. O ile społecznie akcentujemy, że łóżeczko czy nawet wózek mogą być od kuzynki, czy z wyprzedaży garażowej u sąsiadki, tak z ubrankami często jest dylemat.

"Jednego go będziesz mieć i w starych szmatach chcesz trzymać?" - usłyszała niejedna przyszła mama, gdy chciała wybrać się do sklepu z używaną odzieżą. Ale czy kupowanie dla dziecka używanych ubranek to naprawdę taka zbrodnia? Przyglądamy się temu pytaniu z okazji Dnia Lumpeksów, który obchodzimy 17 sierpnia.

Używane ubrania dla dziecka - kupować, czy nie kupować?

Oczywiście, jeśli budżet ci pozwala i masz taką ochotę, to jak najbardziej możesz kupić wszystko nowe, najlepiej z ekologicznych naturalnych tkanin i produkowane przez małych wytwórców. Jednak większości Polaków nie stać na taką wyprawkę . Wtedy stajemy przed dylematem: tani sklep sieciowy czy lumpeks?

Od razu zdradzimy, że lumpeks jest lepszym wyborem i mamy mocne argumenty na poparcie tej tezy. Te ubranka są zdrowsze dla twojego dziecka. Nie bez znaczenia jest tu też cena i oryginalność tych rzeczy. Podpowiemy też czego lepiej w sklepach z używaną odzieżą nie kupować.

Green Beans (46).jpg

Ubrania z lumpeksu są zdrowsze

Jeśli zerkniesz na metki, skąd pochodzą ubrania dla dzieci oferowane za 5, 20, a nawet 70 zł odkryjesz, że wiele z nich zostało wyprodukowanych poza Unią Europejską. Pamiętajmy, że we wspólnocie istnieją bardzo surowe przepisy dotyczące choćby barwników, które można stosować w produkcji tkanin. W Chinach czy Indiach już tak nie jest.

Nowe ubrania pochodzące spoza UE powinniśmy kilkukrotnie wyprać w wysokiej temperaturze, żeby pozbawić je szkodliwych dla zdrowia substancji. Niestety body w dwupaku za 19,99 zł może tego nie wytrzymać.

W lumpeksie są rzeczy, które już ktoś nosił, ale też prał, prasował, więc większość pracy wykonał za ciebie, wystarczy jedno pranie. Nie będzie też już raczej sytuacji, że po wyjęciu z pralki ubranko się rozciągnie czy skręci w szwach. Poza tym w sklepach z używaną odzieżą możesz być bardziej wybredna . Sprawdzaj skład i wybieraj dla dziecka tylko rzeczy z naturalnych tkanin.

Lumpeksy są znacznie tańsze

Bez problemu znajdziesz w nich dosłownie za kilka złotych bawełnę, muślin, wiskozę, len, a nawet jedwab . Nie brakuje też rzeczy marek premium, na które w regularnej cenie często nas nie stać. W sklepie z używaną odzieżą możemy sobie na nie pozwolić.

Sprawdzaj w okolicy, które sklepy sprzedają na wagę, zwykle przed samą dostawą można w nich upolować mnóstwo pięknych rzeczy za grosze. Nie bez znaczenia jest też to, że małe dzieci bardzo szybko rosną. Po co kupować drogie ubranka, skoro założycie je nie więcej niż trzy razy?

Podobnie sytuacja ma się przy rozszerzaniu diety, jeśli powstaną plamy niemożliwe do usunięcia, wyrzucisz zniszczone ubranie bez wyrzutów sumienia. Przedszkolak co chwila przeciera spodnie na kolanach, a mały artysta w całości pokrywa je farbą i wgniata w nie plastelinę. Ubrań z lumpeksu nie szkoda tak bardzo na placu zabaw czy jazdy na rowerze, jeśli się zniszczą - trudno.

Znasz ten żart, który mówi o tacie przynoszącym z placu zabaw obce dziecko, bo wszystkie były tak samo ubrane? No właśnie.

Zakupy w lumpeksie zmniejszają szansę na wyglądanie jak pół osiedla. A potem, gdy dziecko zaczyna chodzić do szkoły, po WF-ie wraca w swoich spodniach, a nie kolegi. W tym okresie docenisz też lumpeksy gdy zacznie poszukiwać własnego stylu albo będzie trzeba się przygotować do balu przebierańców.

Tego nie kupuj w lumpeksie

W sklepach z używaną odzieżą nie kupuj: smoczków, butelek, laktatora czy gryzaczków . Zabawki, które dziecko może wziąć do buzi, zdecydowanie powinny być nowe i odpowiednio przygotowane. Wykorzystaj do ich zakupu pieniądze zaoszczędzone na ubraniach.

Małym dzieciom lepiej kupować też nowe buty. Nie chodzi tu o grzybicę, bo tej skutecznie można się pozbyć z obuwia, ale o to, że but dostosowuje się do stopy właściciela. Jeśli pierwszy użytkownik miał wadę postawy , mógł uszkodzić buty. Często nie widać tego gołym okiem, ale but koślawy, nawet minimalnie, może wymuszać niewłaściwą postawę u kolejnego właściciela.

Wybieraj nowe buty, dostosowane do małych stópek twojego dziecka. Mają zapewnić mu odpowiednie podparcie i postawę, wszak nóżki będą go nosić jeszcze przez wiele lat.

Zobacz także:

W sierpniu urodzisz... prezesa. Po trudnej końcówce ciąży czeka cię niezwykłe rodzicielstwo

Imię po babci - piękny gest, czy proszenie się o nieszczęście? To zależy od regionu

Chłopiec czy dziewczynka? Tak płeć dziecka sprawdzały nasze babk i

Jak wygląda blizna po cesarce? Czy widać ją spod bikini? [ZDJĘCIA]
Kobiety w Polsce nadal muszą rodzić w bólach. Ponad połowa szpitali nie stosuje znieczulenia
Obserwuj nas w
autor
Marta Lewandowska

Wydawczyni serwisu. Specjalistka ds. turystyki z duszą społecznika. Z mediami związana od blisko 20 lat. Mama trzech chłopców, która wierzy, że dzieci są doskonałe, a rolą rodzica jest jedynie wspieranie ich w odkrywaniu własnej drogi. Zwolenniczka rodzicielstwa intuicyjnego. Pisze głównie o tym, jak czerpać przyjemność z bycia rodzicem, ale też śledzi to, co dzieje się w polskiej szkole. Z zamiłowania ogrodniczka, uwielbia dawać drugie życie używanym rzeczom i gotować.

Napisz do mnnie: marta.lewandowska@iberion.pl


 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@portalparentingowy.pl
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy