Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Gorzkie wyznanie Wojciechowskiej. Otworzyła się na temat nieudanego małżeństwa i zdrowia córki
Aneta Zabłocka
Aneta Zabłocka 06.08.2023 09:24

Gorzkie wyznanie Wojciechowskiej. Otworzyła się na temat nieudanego małżeństwa i zdrowia córki

martyna wojeciechowska przemek kossakowski
Fot Instagram/YouTube

Martyna Wojciechowska nieustannie pozostaje jedną z najbardziej inspirujących kobiet polskiego show-biznesu. Podróżniczka nie miała jednak życia usłanego różami. Biorąca właśnie udział w Pol'And'Rock Festiwalu gwiazda, opowiedziała o swoim małżeństwie z Przemysławem Kossakowskim oraz niełatwych relacjach z nastoletnią córką. 

Martyna Wojciechowska na Pol'And'Rock Festwialu

Pewna siebie, odważna, powszechnie lubiana i bardzo mądra - taka jest Martyna Wojciechowska w oczach swoich fanów. Ale nie tylko ich. Podróżniczka słusznie cieszy się opinią jednej z najbardziej wartościowych gwiazd polskiego show-biznesu. 

W ostatnim czasie prezenterka gościła na Festiwalu Pol'And'Rock, który obywał się na byłym lotnisku Czaplinek-Broczyno w woj. zachodniopomorskim. Tam na Akademii Sztuk Przepięknych szczerze powiedziała o trudnościach, z którymi musi zmagać się w życiu. 

Dotknęła takich spraw, jak krótkie i nieudane małżeństwo z Przemysławem Kossakowskim oraz zdrowie psychiczne swojej dorastającej córki Marysi. 

Małżeństwo z Przemkiem Kossakowskim

Ten związek był najlepiej ocenianą relacją w polskim show-biznesie, dopóki para podróżników się nie pobrała. W czasie “narzeczeństwa” media szalały, relacjonując miłość Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego. Zachwycały się relacją przyszłego ojczyma z Marysią - córką Martyny z poprzedniego związku. 

A jednak zaraz po powiedzeniu sobie “tak”, związek ulubieńców Polski, zaczął chylić się ku upadkowi. Po zaledwie trzech miesiącach przeszedł do historii. A na orzeczeniu sądu zapisano, że winnym jego rozpadu był Przemek Kossakowski. 

Teraz, rok po rozprawie, Martyna wróciła do tamtych chwil i zdradziła, co myśli o swoim krótkim małżeństwie. 

"Nie tracę wiary w miłość"

W czasie sierpniowego festiwalu Martyna Wojciechowska była gościnią Akademii Sztuk Przepięknych. W czasie rozmów z prowadzącymi szczerze opowiedziała o swoim życiu. Dotykała trudnych spraw, takich jak rozwód, a także relacja ze swoim ciałem oraz zdrowie psychiczne córki [o czym przeczytasz w kolejnym akapicie]. 

Jej relacją z Przemkiem Kossakowskim żyła cała Polska, a sama podróżniczka ciężko przeżyła rozstanie. Odpowiedziała, czy po roku od rozwodu zdołała się już z tym pogodzić: 

“Byłam żoną przez trzy miesiące, więc mogę powiedzieć, że prawie się to nie liczy. Nawet małżeństwo mi nie wyszło. Jestem w dobrym miejscu i nie tracę wiary w miłość. Między kobietą a mężczyzną, między mężczyzną a mężczyzną. Między osobami, które określają się jako interpłciowe. Wierzę po prostu w miłość i nigdy w to nie zwątpię” - powiedziała na festiwalu w czasie rozmowy z Tomaszem Gorazdowskim.

Problemy zdrowotne córki Marysi

W trakcie spotkań z festiwalowiczami Martyna mówiła także o fatalnej sytuacji psychiatrii dziecięcej w Polsce. Poruszyła ten temat, ponieważ jej córka Marysia, doświadczyła kryzysu psychicznego, który wymagał konsultacji ze specjalistą. 

Jak zdradziła gwiazda, osoba z bliskiego otoczenia jej córki, chciała popełnić samobójstwo. To informacja  bardzo dotknęła nastolatkę, która nie mogła poradzić sobie z napływającymi do niej emocjami. 

“Byłam tą zdesperowaną mamą, która próbowała umówić wizytę u psychologa, u psychiatry dziecięcego. Ich jest 500 na cały kraj” - grzmiała w czasie swojego wystąpienia. - “To jest niemożliwe, żeby dostać wizytę w rozsądnym terminie - a nawet jeśli, to kogo na to stać, trzeba iść prywatnie, bo na NFZ czeka się bardzo długo" - nie kryła rozczarowania. 

Tutaj link do całej rozmowy: Martyna Wojciechowska na ASP Pol'And'Rock 2023

Zobacz też: 

Samotni rodzice mają pod górkę. Dziecko ma kontakt z ojcem? Fiskus ogranicza ulgę

Kobiety w Polsce nadal muszą rodzić w bólach. Ponad połowa szpitali nie stosuje znieczulenia

Jak wygląda blizna po cesarce? Czy widać ją spod bikini? [ZDJĘCIA]

Pół wakacji leży w łóżku? Oto co dzieje się w pokoju nastolatka, kiedy nikt nie patrzy
nastolatek siedzi w domu
Minęło pół wakacji, a twoje dziecko prawie z nikim się nie spotyka? Odmówiło wyjazdu na obóz i całe dni spędza w swoim pokoju. Martwisz się, bo jego relacje społeczne wydają się umierać. Kiedy jesteś w domu, wyciągasz je na siłę: spacer, kino, basen, krótka wycieczka. Samo nie wykazuje żadnej inicjatywy, więc powoli wpadasz w złość. Czy to normalne?Zacznijmy od tego, że rodzice współczesnych nastolatków wychowali się w zupełnie innej rzeczywistości. Pomijając już kwestie komórek i komputerów, my byliśmy częściej zdani na siebie. Wraz ze wzrostem świadomości społecznej, poszerzaniem wiedzy na temat wychowania młodego człowieka, stajemy się też bardziej opiekuńczy. A ta troska czasem idzie za daleko. Zabiegamy o rozrywki dla dziecka, wychodzimy z inicjatywą, a ono szybko się przyzwyczaja, że mama czy tata coś wymyślą na weekend.Przekazanie dziecku inicjatywy, to częściowe oddanie w jego ręce władzy, pytanie brzmi: czy jesteś na to gotowa? Żeby twoje dziecko zaczęło spędzać czas inaczej, musisz trochę odpuścić. Ach i jeszcze jedno - to, że nie wychodzi z pokoju, wcale nie znaczy, że nie ma znajomych i nie pozostaje z nimi w kontakcie.
Czytaj dalej
Zamiast budować mury, uchylaj drzwi. Na nastolatka naprawdę można przestać krzyczeć
nastolatek rozmowa
Bycie rodzicem nastolatka nie zawsze przypomina spacer kwiecistą łączką. Prawda jest taka, że młody człowiek często sam nie wie, skąd wynika jego bunt, w jego głowie walczy logika i... hormony. Ten czas nie zawsze jest łatwy dla rodziny. W  tym czasie szczególnie zatroszcz się o komunikację, żeby wasze relacje nie ucierpiały na dojrzewaniu. Mówiąc wprost: przestań krzyczeć - tak nic nie załatwisz.Dzieci nie chcą być złe i złośliwe. Niezależnie od wieku, dzieci są dobre, a za relacje z nimi zawsze odpowiedzialny jest rodzic. Bywa, że kiedy twój maleńki synuś, czy kochana córeczka przybierają rozmiar i kształt dorosłego człowieka, możesz się zapomnieć i tak zacząć ich traktować. Ale nastolatek to wciąż dziecko. Wciąż potrzebuje miłości, zrozumienia, przytulenia i tego, żeby być przy nim.
Czytaj dalej