Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Dziecko > Pół wakacji leży w łóżku? Oto co dzieje się w pokoju nastolatka, kiedy nikt nie patrzy
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 02.08.2023 14:19

Pół wakacji leży w łóżku? Oto co dzieje się w pokoju nastolatka, kiedy nikt nie patrzy

nastolatek siedzi w domu
Fot. Freepik

Minęło pół wakacji, a twoje dziecko prawie z nikim się nie spotyka? Odmówiło wyjazdu na obóz i całe dni spędza w swoim pokoju. Martwisz się, bo jego relacje społeczne wydają się umierać. Kiedy jesteś w domu, wyciągasz je na siłę: spacer, kino, basen, krótka wycieczka. Samo nie wykazuje żadnej inicjatywy, więc powoli wpadasz w złość. Czy to normalne?

Zacznijmy od tego, że rodzice współczesnych nastolatków wychowali się w zupełnie innej rzeczywistości. Pomijając już kwestie komórek i komputerów, my byliśmy częściej zdani na siebie. Wraz ze wzrostem świadomości społecznej, poszerzaniem wiedzy na temat wychowania młodego człowieka, stajemy się też bardziej opiekuńczy. A ta troska czasem idzie za daleko. Zabiegamy o rozrywki dla dziecka, wychodzimy z inicjatywą, a ono szybko się przyzwyczaja, że mama czy tata coś wymyślą na weekend.

Przekazanie dziecku inicjatywy, to częściowe oddanie w jego ręce władzy, pytanie brzmi: czy jesteś na to gotowa? Żeby twoje dziecko zaczęło spędzać czas inaczej, musisz trochę odpuścić. Ach i jeszcze jedno - to, że nie wychodzi z pokoju, wcale nie znaczy, że nie ma znajomych i nie pozostaje z nimi w kontakcie.

Co robi, kiedy siedzi w pokoju

Nastolatki naprawdę dużo śpią. Wynika to z potrzeby biologicznej. Warto uświadomić sobie, że mózg w okresie dojrzewania w zasadzie zmienia się z dnia na dzień, są to poważne zmiany, które wymagają ciągłej regeneracji, a ta następuje w czasie snu. Poza tym dzieci w okresie dojrzewania mają zupełnie przesunięte godziny nocne, dla 14-latka północ to twoja 22:00, więc wykaż się odrobiną zrozumienia. Również rano - nie wpadaj do pokoju o 7:00 z pomysłem, żeby razem posprzątać przed twoją pracą - to nie ma sensu.

Kiedy nastolatek się obudzi, czyli pewnie około południa, miejmy nadzieję, że idzie zadbać o higienę, bo w tym wieku bywa różnie. A potem... przenosi się do cyberświata. Sami zafundowaliśmy naszym dzieciom komputery i telefony, więc nie dziwmy się, że z nich korzystają.  Niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie w tych urządzeniach jest życie towarzyskie naszych dzieci.

Pandemia zrobiła swoje, z braku innych możliwości, dzieciaki ze szkolnych korytarzy i ławeczek w parku przeniosły się z rozmowami na komunikatory internetowe i... to okazało się wygodne. Wielu współczesnych nastolatków utrzymuje stałe kontakty z poznanymi w sieci rówieśnikami, którzy mają podobne zainteresowania, ale mieszkają w innej części polski, czy za granicą. Znak czasu.

Nastolatek sporą część czasu poświęca też na... nic. Tak się może wydawać, bo kiedy wejdziesz do pokoju, a dziecko leży lub siedzi bezczynne, gapiąc się w sufit, możesz odnieść wrażenie, że traci czas, ale ono snuje rozważania o swoim życiu, o sympatii, marzy o przyszłości. To bardzo ważny czas, który nadaje rys jego przyszłemu życiu.

Daj mu cel

Waśnijmy sobie jeszcze jedną rzecz: to, że twoje dziecko spędza całe wakacje w pokoju, przeszkadza tobie, a nie jemu. Więc jeśli dla własnego lepszego samopoczucia chcesz je zaangażować, zaproponuj, żeby korzystając z czasu przy komputerze, znalazło dla was rozrywkę na weekend, określ jasno budżet, żeby nie okazało się, że macie zarezerwowany śmigłowiec. 

Porozmawiajcie o tym, że warto wychodzić latem na świeże powietrze, to świetnie wpływa na odporność. Może nastolatek lubi grać w koszykówkę, jeździć na rowerze, albo pływać, zachęć go do samodzielnego podejmowania aktywności. Może sprawdzi, który basen w okolicy jest najfajniejszy. Może nagra dla Ciebie video relacje z okolicznych tras rowerowych.

Wykorzystaj dzieci swojego dziecka... kreatywnie. Każda pasja, jeśli zlecisz mu wsparcie z włączeniem, będzie źródłem argumentu do wyjścia z domu. Tylko nie zapomnij dodać efektów iw każdym razie nie krytykuj, że źle wybrałeś zwykły basen, albo skorzystaj z szerzej wyglądającego zdjęcia.

Trochę odpuść

Jako rodzice chcemy dla naszych dzieci, jak najlepiej, chronimy je, trochę rozpieszczamy, wyręczamy w sprzątaniu i pędzimy na złamanie karku do domu, żeby po pracy przygotować domowy obiad. Nie bój się zlecić dziecku przygotowania sałatki. Niech spędza czas po swojemu, ale też angażuje się w życie rodzinne. To, o czym często zapominamy, to fakt, iż dzieci często naprawdę nie wiedzą, co ze sobą począć. 

Kilka pierwszych dni odpoczynku po swojemu mogło być naprawdę fajne, ale w końcu przychodzi nasycenie. Przyjrzyj się, czy dziecko nie popada w marazm. Rzadziej się myje, nie zakłada świeżych ubrań, sterta naczyń w pokoju rośnie, zmieniło się znacząco, jest smutne  - jeśli zauważysz nagłą i znaczącą zmianę - porozmawiaj koniecznie z dzieckiem, być może jest w dołku psychicznym. 

Nastolatkowie często scrollując social media mogą popadać w FOMO (poczucie, że coś ich omija) i koło się zamyka. Kiedy dziecko widzi, że ich znajomi fajnie spędzili czas, a oni cały lipiec leżeli w łóżku, to wcale nie ma ochoty, żeby do nich wyjść, bo czym się z nimi podzieli? Oczywiście tych przypadków będzie mniej, ale warto pamiętać, że w czasie wakacji dziecko także może wpaść w dołek psychiczny, a nawet stany depresyjne. Jako rodzice musimy być czujni. 

Najważniejsze, o czym musisz pamiętać, to fakt, że dziecko ma wakacje, czyli czas, kiedy część obowiązków z niego spada i nawet jeśli zapragnie przespać znaczną część tego czasu, to może. Daje mu to poczucie sprawczości, może być przebodźcowane po całym roku szkolnym, ma prawo spędzić ten czas inaczej, po swojemu. 

Ale nie dowiesz się, jakie są powody, jeśli nie zapytasz. Z nastolatkiem da się rozmawiać, to może być naprawdę przyjemne i rozwijające. Spróbuj, tylko pamiętaj: nie krzycz!

Zobacz także:

Co można odczytać z rysunku dziecka? Całkiem sporo, zwróć uwagę na te szczegóły

Popularna herbatka z Biedronki wycofana. Może być niebezpieczna dla dzieci

Mały meteopata – tak to jest możliwe!

Tagi: Dziecko