Hulajnoga dla dziecka to nie najlepszy pomysł. Fizjoterapeuta ostrzega rodziców
Zastanawiasz się nad zakupem hulajnogi dla swojego dziecka? Na początek lepsza będzie trójkołowa, czy może od razu kupić taką "prawdziwą”, na dwóch kółkach? Jeśli masz wątpliwości w tej kwestii, przeczytaj ten artykuł.
Wiosną coraz więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu. To też jest najlepszy moment, by pomyśleć o zakupie jakiegoś pojazdu dla naszego dziecka. Gdy maluch już chodzi, może też zacząć jeździć. Dzięki temu na spacerach będzie bardziej mobilny.
Maluchy śmigają na hulajnogach aż miło
Gdy na zewnątrz robi się ciepło, myślimy tylko o tym, by wyjść na spacer, do parku, na plac zabaw, czy na inną wycieczkę. Nasiedzieliśmy się już w domach do syta, a teraz czas rozruszać trochę mięśnie i kości. Rodzinne wypady najlepiej jednak udają się, gdy mamy do dyspozycji jakieś pojazdy – rowery lub hulajnogi.
A od jakiego wieku dziecko może jeździć na hulajnodze? Tu nie ma ograniczeń. Właściwie, kiedy tylko da sobie radę. O ile nawet jeszcze niechodzące dzieci potrafią sprawnie przemieszczać się po mieszkaniu za pomocą przeróżnych jeździków, o tyle hulajnoga wymaga już sprawnego chodzenia oraz biegania.
Taki optymalny wiek, to 3-4 lata, ale może być też wcześniej (lub później), to zależy od dziecka. Jazda na hulajnodze, nawet tej trójkołowej, wymaga dobrej koordynacji ruchów.
Czy hulajnoga jest zdrowa dla dziecka?
Fizjoterapeuci w tej kwestii są zgodni. Hulajnoga angażuje mięśnie całego ciała, mobilizuje koordynację, jest treningiem dla rozwijającego się serca i płuc, wspiera zarówno motorykę małą, jak i dużą. Na hulajnodze dziecko musi odepchnąć się od podłoża nogą, mieć stabilne i proste plecy, trzymać kierownicę i decydować, w którą stronę ma się przemieszczać. Taka aktywność może mieć same plusy.
Jest tutaj mały haczyk. Należy zachęcać dziecko, by od początku uczyło się odpychać trochę jedną nogą, a trochę drugą. Co prawda dla ogólnie zdrowego i sprawnego dziecka nie ma to większego znaczenia, ale nie zaszkodzi zwracać na tę kwestię uwagę.
"U dzieci niełatwo będzie wymusić zmianę nóg, ponieważ w okresie rozwoju trwa proces lateralizacji, czyli przewagi czynnościowej jednej strony ciała nad drugą, dlatego nie będzie to ani wygodne, ani komfortowe, a w niektórych przypadkach może być niebezpieczne. Wszystko zależy od ogólnej sprawności i umiejętności dziecka” – mówi fizjoterapeuta, Piotr Żelazny w Dzień Dobry TVN.
Dla niektórych dzieci jazda na hulajnodze, która angażuje przede wszystkim jedną stronę ciała, nie jest jednak wskazana. U dzieci, które mają asymetrie mięśniowe, asymetrię miednicy, skrócone kończyny czy skoliozę, jazda na tym pojeździe może pogłębiać wady.
Hulajnoga elektryczna na komunię
Na początek poleca się dla dziecka hulajnogę trójkołową. Jest bardziej stabilna od klasycznej, mniej wywrotna. Dzięki niej maluszek nauczy się w ogóle obsługi takiego sprzętu, co trzeba robić nogami, by jechać, jak należy stać, jak można hamować, na czym polega skręcanie, itd. A kiedy oswoi się już z całą tą specyfiką, łatwiej mu będzie się przesiąść na dwukołową, "prawdziwą” hulajnogę.
Hulajnogi w ostatnich latach coraz bardziej zyskują na popularności. Przemieszczają się na nich zupełne maluszki, ale i dorośli. Parkują samochody dalej od pracy, wyciągają sprzęt z bagażnika i wygodnie podjeżdżają, przez zatłoczone miasto, do pracy.
Ci ostatni użytkownicy stawiają częściej na hulajnogi elektryczne, choć ze sportem nie mają one już nic wspólnego, to tylko środek do szybkiego przemieszczania się. Moda na hulajnogi elektryczne zatacza coraz szersze kręgi i jest bardzo popularnym prezentem z okazji komunii świętej.
Zastanawiasz się, czy hulajnoga elektryczna na komunię to dobry pomysł? Cóż, to zależy, do jakiego celu dziecko miałoby jej używać. Wydaje się jednak, że klasyczna hulajnoga, która ma realny wpływ na kondycję fizyczną młodego organizmu, jest lepszym rozwiązaniem.
Jak wybrać hulajnogę dla dziecka?
Jeśli zastanawiasz się nad wyborem odpowiedniej hulajnogi dla swojego dziecka, nie kupuj pochopnie tego, co ci się akurat spodoba, przez internet. Lepiej odwiedź odpowiedni sklep i porozmawiaj z fachowcem. Wskaże, które modele wykonane są z lepszych materiałów, mają przyjemniejsze w użytkowaniu kółka, i które są po prostu wygodniejsze dla dziecka. Hulajnogę trzeba również dopasować do wzrostu malucha.
Kolejna kwestia to bezpieczeństwo. O tym wielu rodziców zapomina. Wydaje się, że skoro dziecko nie będzie osiągać na hulajnodze zawrotnych prędkości, to kask mu nie jest potrzebny. To duży błąd. Hulajnogi są niestety wywrotne. Mają małe kółka, a jeśli maluch nie będzie jechał po profesjonalnej ścieżce, tylko po zwykłym chodniku, bardzo łatwo może się przewrócić i uderzyć.
Wystarczy, że kółko wpadnie w jakiś dołek. Dlatego pamiętajmy – jeżeli kupujemy hulajnogę, to jednocześnie też kask (specjalny do jazdy hulajnogą, który zakrywa potylicę), a nawet ochraniacze na kolana i łokcie.
Zobacz także:
Zaczęło się! Żądania o prezenty na komunię wywołują zawroty głowy
Bezmyślni rodzice na placach zabaw to norma. Ta zabawa mogła skończyć się tragicznie
9-latka potrącona na przejściu dla pieszych. Policja: To wina dziecka
Polub PortalParentingowy.pl na Facebooku i bądź z nami na bieżąco