Infekcja czasem zaczyna się niepozornie. Tych objawów nigdy nie lekceważ

Gdy dziecko jest "niewyraźne”

Nie każda infekcja zaczyna się spektakularnie. Np. grypa nie pozostawia nam żadnych wątpliwości. Ta choroba ścina z nóg niemal w jednej chwili. Pewnego dnia możemy położyć się spać zupełnie zdrowi, a rano obudzić z wysoką gorączką i obolałym całym ciałem. Albo rano funkcjonować jakby nigdy nic, a po południu leżeć już w łóżku z dreszczami i zawrotami głowy.

Natomiast wiele przeziębień rozwija się powoli. Najpierw delikatnie szczypie nas gardło, może trochę przytyka nam się nos. Następnego dnia te objawy się nieco nasilają, a pewność, że jednak jesteśmy chorzy, możemy zyskać jeszcze kolejnego. O tej porze roku te dolegliwości łatwo pomylić z alergią.

Gdy to my chorujemy, raczej nie mamy wątpliwości, czy "nadajemy” się do tego, by wyjść z domu, czy nie. Wiemy, jak się czujemy. I zwykle, kiedy nasze samopoczucie jest w normie, raczej idziemy do pracy, załatwiamy ważne sprawy – choć zdecydowanie nie jest to odpowiedzialne, bo przecież możemy kogoś zarazić. A kiedy te pierwsze objawy dotkną naszego dziecka? Często zupełnie nie wiemy, co robić.

Ma zostać w domu czy iść do przedszkola?

Maluch może czuć się całkiem dobrze. Rano zakasłał dosłownie jeden raz i sprawiał wrażenie, jakby miał nieco zapchany nos. Ale po pół godziny, to “przeszło”. To co robić? Prowadzić go do przedszkola, mimo że wygląda ”podejrzanie”? Czy zostawić w domu?

Rozwiązanie tego dylematu nie jest łatwe. Po pierwsze, nie każdy rodzic może sobie pozwolić na to, by też zostać w domu, i nie każdy może zapewnić dziecku opiekę np. babci lub cioci. Z drugiej strony, zastanawiamy się, czy jeśli dziecko dobrze się czuje, to może jednak powinno pójść do przedszkola? Szkoda przecież, by w domu się nudziło. 

Jak w tym momencie postąpić, wyjaśnia na Instagramie pediatra, dr Wojciech Feleszko. "Po pierwsze trzeba ograniczyć wyjście do szkoły i przedszkola po to, by nasze dziecko nie zarażało innych dzieci” – mówi. Wyjaśnia też, co mamy robić dalej.

Pierwsze kroki, gdy u dziecka zaczyna się infekcja

Doktor tłumaczy, co po kolei należy zrobić, kiedy zauważymy, że nasza pociecha wygląda "niewyraźnie”:

• po pierwsze, obserwuj dziecko, by wyłapać jak najwięcej objawów – może np. nie powiedzieć, że boli go gardło, ale zauważysz, że ma trudności z przełykaniem, nie chce wydmuchnąć nosa, ale oddycha ustami, itp.,
   
• po drugie, zmierz temperaturę – gorączka powyżej 38 st. C może wymagać podania syropu przeciwgorączkowego (paracetamol, ibuprofen),
   
• po trzecie, zadbaj o komfort dziecka – zapewnij mu dużo odpoczynku, nawodnienie i lekkostrawne posiłki, zamiast dużego obiadu wystarczy lekka, warzywna zupa, 
   
• stosuj leki dostępne bez recepty – nie tylko przeciwgorączkowe i przeciwbólowe. Np. sól fizjologiczna lub spray do nosa mogą pomoc udrożnić nos, przydatne mogą okazać się spraye do gardła, tabletki do ssania, itp.

Kiedy należy iść z dzieckiem do lekarza

Dr Feleszko podkreśla, że 3 dni gorączki u dziecka to zwykle jeszcze nie jest nic groźnego. Leczymy wtedy malucha objawowo, dajemy leki przeciwgorączkowe, nawadniamy, itd. Dopiero po tym czasie, jeśli objawy nie ustępują, trzeba szukać pomocy pediatry. Zgłaszamy się do niego zawsze w przypadku niemowląt i małych dzieci, nawet przy łagodnych objawach. A u starszych:

• jeśli gorączka utrzymuje się dłużej niż 3 dni lub jest wyższa niż 39 st. C.,
   
• jeśli dziecko ma problemy z oddychaniem, świszczący oddech lub silny kaszel,
   
• jeśli dziecko jest osłabione, apatyczne lub ma problemy z przyjmowaniem płynów,
   
• jeśli u dziecka występują silne bóle brzucha, biegunka lub wymioty,
   
• jeśli objawy nie ustępują po kilku dniach.

Zobacz także:

Co podawać dziecku na grypę? Na pewno nie ten syrop z apteki

"Ciągnie od podłogi, załóż skarpetki". Czy od zimnej, bosej stopy można złapać przeziębienie?

Ścina z nóg jak żadna inna choroba. Możesz złapać jeden z czterech wariantów wirusów