Kiedy czapka? Kiedy rajstopy? Czy to już ten moment by zacząć cieplej ubierać dzieci?
Już się zaczęło. Wychodzimy rano z domu, a na zewnątrz jest zimno. W ostatnich dniach w wielu miejscach Polski na termometrach nie było nawet 10 st.C. Gdzieniegdzie – o wiele mniej. Otwieramy więc szafę i wyciągamy ciepłe okrycia, szaliki i czapki. Jest jesień.
Na ulicach widać już dzieci cieplej poubierane. Główki zakryte, obowiązkowo kurteczki. A przecież w ciągu dnia słupek rtęci podskakuje do 20 st. C i wyżej. Maluchy się grzeją, pocą. Z tego nie może wyniknąć nic dobrego!
Jak ubrać dziecko, czyli odwieczna zagwozdka rodziców
W naszej szerokości geograficznej nie ma lekko. Kiedy temperatura jest w miarę równa, czyli jest bardzo zimno albo bardzo gorąco, problemu nie ma. Jednak przez sporą część roku, a konkretnie wiosną i jesienią, naprawdę ciężko się ubrać. To, co obserwujemy na termometrach rano, nijak się ma do tego, co tam zobaczymy w południe.
Kiedy o poranku szykujemy dziecko do przedszkola czy szkoły – jest chłodno. Kilka stopni powyżej zera. Naturalne wydaje się, że w związku z tym trzeba zarządzić kurtkę i czapkę, a może nawet i jakąś chusteczkę na szyję. Tyle tylko, że przed południem – przynajmniej w przedszkolach – zwykle jest spacerek, wyjście na plac zabaw. Może okazać się tak, że pani założy na dziecko wszystko, co znajdzie na wieszaczku...
Przegrzewanie dzieci jest gorsze niż lekkie wychłodzenie
Spocone, zziajane w tych wszystkich ciuchach dziecko, może niestety się rozchorować. Jak czytamy na blogu Mamy Ginekolog, przegrzewanie może mieć długofalowo dużo gorsze skutki niż wychłodzenie, oczywiście nie mówimy tu o żadnych skrajnościach, jak np. nienoszenie kurtki w siarczyste mrozy:
„Hartowanie faktycznie poprawia odporność. W przeciwieństwie do przegrzewania, które nie tylko obniża odporność, ale dodatkowo u niemowląt zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej”, pisze pediatra Alicja Jaczewska.
Wyjaśnia także, o co chodzi z mitycznym zakładaniem dziecku jednej warstwy ubrania więcej niż sobie: „ta zasada tyczy się tylko noworodków i małych niemowląt. Duże niemowlaki i dzieci starsze ubieramy już tak jak siebie”. A te biegające tak, że trudno za nimi nadążyć – nawet cieniej.
Skąd mam wiedzieć, czy dziecko nie zmarznie?
Starsze dziecko, takie szkolne, z pewnością samo powie, czy jest mu zimno. Jeśli chodzi o mniejsze dzieci, jest taka złota zasada, że ciepłotę ciała sprawdzamy na karku. Nie łapiemy dziecka za rękę, bo ta ma prawo być chłodna – w końcu owiewa ją dość zimne powietrze. Okolica karku odzwierciedla mniej więcej ogólną temperaturę ciała.
Dla wielu rodziców szczególnie problematyczne jest wyjście z dzieckiem na plac zabaw. Pamiętajmy, żeby nawet w chłodniejsze dni ubierać dziecko na takie wypady raczej cienko. Zauważ – ty siedzisz tam na ławce, czytasz książkę lub wiadomości na smartfonie. Nie ruszasz się – to dlatego może być ci zimno. Ale dziecko – uprawia w tym momencie bardzo intensywny wysiłek fizyczny.
Spokojnie po przyjściu na plac zabaw możesz ściągnąć mu zarówno czapkę jak i kurtkę. Nie tylko dzięki temu się nie spoci, ale nawet będzie mu wygodniej się ruszać. To zaprocentuje też na przyszłość. Nieprzegrzane dziecko będzie po prostu odporniejsze i w zdrowiu przetrwa tę przejściową porę roku.
Jak ubrać dziecko do przedszkola?
A więc jeszcze raz. Wychodzimy rano z domu. Za oknem 7 st. C. Patrzymy na prognozę – w ciągu dnia zapowiadają ocieplenie. Co więc robimy? Jeśli mamy w domu małego zmarzlucha, możemy zaciągnąć mu na głowę kaptur, a na plecy wrzucić bezrękawnik. Pamiętajmy o metodzie ubierania „na cebulkę”. Lecz zrezygnujmy z rajstop – jeszcze kilka tygodni bez nich się obejdziemy.
Jeśli obawiasz się, że pani z przedszkola założy na dziecko wszystko, co znajdzie w jego szafeczce, po prostu zabierz stamtąd te najcieplejsze rzeczy, gdy już pożegnasz się z maluchem. Raczej jednak opiekunki zdają sobie sprawę, że tak się nie robi. Zwykle same proszą o to, by zostawiać dzieciom różne ubrania, tak, by mogły ubrać je stosownie do pogody.
Czytaj także:
Przestań wlewać dziecku to do gardła. Wiemy, co naprawdę podnosi odporność u dzieci
Mój syn od drzwi się uśmiecha. Ta zupa to hit w moim domu i bomba na odporność
Kiedy zakładać czapkę dziecku? Lekarz wyjaśnia, jak unikać popełniania nieświadomych błędów