Idealnie sprzątamy nasze mieszkanie, nie oblizujemy smoczka, zamykamy szczelnie piaskownicę, kiedy dziecko z niej nie korzysta. Wszystko po to, by było zdrowe, nie złapało "czegoś”. To jednak tak nie działa, a podkreśla to coraz więcej specjalistów.Kontakt z pewnymi mikrobami, pobudza układ odpornościowy dziecka do działania. Ćwiczy go. Gdy umie rozpoznawać patogeny, potrafi się także przed nimi bronić. To działa trochę jak szczepionka.
Bóle brzucha, przewlekłe, nawracające biegunki, ale także duży apetyt na słodycze, a na języku biały nalot, mogą świadczyć o tym, że u dziecka doszło do zaburzenia równowagi flory jelitowej. Tak się może stać, chociażby po leczeniu antybiotykiem. U zdrowego człowieka, grzyby, pleśnie i bakterie jelitowe funkcjonują w pewnej harmonii. Kiedy antybiotyk wyeliminuje te ostatnie, grzyby i pleśnie zaczynają się nadmiernie rozrastać. To może powodować jeszcze więcej nieprzyjemnych objawów i znacznie obniżyć dziecku komfort życia. To ważne, by tę sytuację odwrócić.
Dzieci chorują i to jest kwestia jak najbardziej naturalna pod słońcem. Tak ćwiczą swój układ odpornościowy, który uczy się, jak rodzić sobie z patogenami, by z czasem chorować już coraz rzadziej. A rodzice chcą wspierać dzieci i robią wszystko, by tę ich odporność wzmocnić.Okazuje się, że są takie maluchy, które z natury są bardziej odporne od pozostałych. A to dlatego, że urodziły się w pewnym miesiącu. Naukowcy przebadali dzieci pod kątem zachorowania na grypę i nie mają już żadnych wątpliwości.
To się zdarza wielu dzieciom, szczególnie o tej porze roku. Gdy na zewnątrz wieje, a powietrze jest suche, delikatna skóra dziecięcych ust pęka, łuszczy się i powoduje dyskomfort. A do tego... intryguje. Maluchy skubią suche skórki, a to tylko powiększa problem.Nie wystarczy powiedzieć: nie skub, nie oblizuj. To się “samo” robi – taki odruch. Sucha skóra ”woła” o nawilżenie, choćby śliną. Na szczęście są sprawdzone sposoby na to, by szybko przerwać to błędne koło.
Gdy dziecko często choruje, zastanawiamy się, jak poprawić jego odporność. Zdrowe odżywianie, warzywa i owoce to czasem za mało. Skuteczniejszej pomocy szukamy więc w aptece. Tam można zaleźć mnóstwo preparatów wzmacniających, nie tylko witaminowych.Jedną z takich substancji, po które coraz częściej sięgają rodzice, jest colostrum. Specjaliści są jednak w tej kwestii podzieleni. Jedni twierdzą, że nie ma badań potwierdzających jego skuteczność, inni – że jest ona widoczna gołym okiem. Warto więc dowiedzieć się, czy sięganie po colostrum ma w ogóle sens.
Działa przeciwbakteryjnie, przeciwwirusowo, a nawet przeciwpasożytniczo. Wspiera układ odpornościowy i poprawia wchłanianie żelaza. Pomaga w walce z infekcjami i zabezpiecza przed zachorowaniem na kolejne. Co to takiego? Mowa o laktoferynie. Ta substancja jest wartościowa szczególnie w przypadku niemowląt i małych dzieci. Jeśli twój maluszek często choruje, ma obniżoną odporność lub zbyt niski poziom żelaza, może warto, by zaczął przyjmować tę substancję. Porozmawiaj o tym z pediatrą.
Dzieciaki z przeziębieniami, gilami i kaszlami siedzą w domu. Infekcje szaleją, a my zastanawiamy się, jak wspomóc maluchy, by tak nie chorowały. Czy jest jakiś cudowny środek, który sprawi, że dziecko stanie się odporniejsze?Mamy domowe sposoby, jak syrop z cebuli i miodu. Podajemy tran i witaminę D. A co jeszcze może pomóc młodemu organizmowi w budowaniu odporności? Jest taki jeden, bardzo ważny pierwiastek, którego nie powinno zabraknąć w diecie naszej pociechy.
Spacer z niemowlakiem zimą budzi wiele obaw wśród mam. Malutkie dzieci są przecież takie delikatne! Boimy się, że mroźne powietrze podrażni ich drogi oddechowe i zachorują. Spokojnie – nawet z bardzo małymi dziećmi można wychodzić zimą na zewnątrz, ale trzeba przestrzegać kilku zasad.Pediatrzy zalecają codzienne spacery z dzieckiem. Dzięki nim maluszki się dotleniają, ćwiczą swoją odporność i po prostu lepiej się rozwijają. Przebywanie na chłodzie – oczywiście w odpowiednim ubraniu – hartuje młody organizm i wzmacnia zdrowie.
Gdy w buzi coś szczypie i boli, to nic przyjemnego. Oglądasz dziecku jamę ustną i znajdujesz te charakterystyczne, białe plamki w czerwonej obwódce. To afty, bolesne nadżerki. Czy wiesz, jak sobie z nimi poradzić?Sposobów na leczenie aft jest wiele, zarówno tych domowych, po które sięgały już nasze mamy i babcie, jak i skutecznych farmaceutyków. Niestety, na który by się nie zdecydować, pozbycie się aft musi trochę potrwać.
Deszcz, wiatr, a do tego brak czapki i szalika i problem gotowy. Niewiele potrzeba, by się rozchorować, czasem wystarczy po prostu zmarznąć. To dlatego, gdy pogoda nie rozpieszcza, tak chronimy głowy i gardła naszych dzieci. Przeziębienie nie bez powodu nosi swoją nazwę, ale to wcale nie jest tak, że chorujemy od chłodu. O co w tym wszystkim chodzi, opowiada doktor – pediatra i immunolog.
Domowe sposoby na przeróżne infekcje bywają niezwykle skuteczne. Nic dziwnego, że sięgają po nie wszyscy – łącznie z gwiazdami. Trudno nam sobie wyobrazić osoby bogate i popularne, jak stoją w kuchni i siekają cebulę – a jednak. Jak widać, żaden syrop z apteki nie może się równać z tymi, które przyrządzały nasze babcie i prababcie. Swój ulubiony, skuteczny w przypadku kaszlu i przeziębienia, ma również Anna Lewandowska.
Za oknem coraz zimniej, nic więc dziwnego, że coś zaczyna nas drapać w gardle, dzieci ciągną nosem, a mąż jest jakby „niewyraźny”. Dla naszego układu odpornościowego jesień to z pewnością najtrudniejsza pora roku. Jak ją przetrwać? By zadbać o zdrowie rodziny, z pewnością warto sięgnąć od czasu do czasu po produkty dostępne w aptekach bez recepty. Ale które z nich rzeczywiście są skuteczne? Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę podczas dobierania syropów i suplementów.
Już się zaczęło. Wychodzimy rano z domu, a na zewnątrz jest zimno. W ostatnich dniach w wielu miejscach Polski na termometrach nie było nawet 10 st.C. Gdzieniegdzie – o wiele mniej. Otwieramy więc szafę i wyciągamy ciepłe okrycia, szaliki i czapki. Jest jesień.Na ulicach widać już dzieci cieplej poubierane. Główki zakryte, obowiązkowo kurteczki. A przecież w ciągu dnia słupek rtęci podskakuje do 20 st. C i wyżej. Maluchy się grzeją, pocą. Z tego nie może wyniknąć nic dobrego!
Każdy słyszał o bogactwie wartości odżywczych kryjących się w miodzie. Dodajemy go do jogurtu, polewamy nim chlebek z masełkiem, słodzimy herbatki. Bardzo często wykorzystujemy go w kuchni jako zamiennik cukru. Bo miód jest pyszny, słodziutki i niezwykle zdrowy.Jak się jednak okazuje, ten sposób, w jaki zwykle spożywamy miód, nie pozwala na wydobycie z niego największego potencjału. Jeśli zależy nam na wyciągnięciu tych prozdrowotnych właściwości, musimy go... rozcieńczyć w wodzie. I najlepiej jeszcze odstawić na kilka godzin.
Sezon infekcji nadchodzi wielkimi krokami. Wkrótce będzie zimniej, a wokół nas pojawi się więcej osób kichających, kaszlących oraz zasmarkanych. To najlepszy moment, by zadbać o domowy zielnik. Jest kilka takich ziół, w które warto zaopatrzyć się już teraz.W ziołach zaklęta jest wielka moc. Pomagają na problemy ze snem, przeróżne bóle, nieocenione bywają w kwestiach kosmetycznych. Po wiele z nich sięgamy wtedy, gdy czujemy się, że „coś nas bierze”, czyli jesteśmy osłabieni, być może drapie nas w gardle, boli głowa, zbiera się katar. Podczas przeziębienia sprawdza się szczególnie jedna mieszanka: macierzanka, lipa i czarny bez.
Poranki chłodne, dni jeszcze ciepłe, ale różnice temperatur mogą już lada chwila dać o sobie znać. To naturalne, że zaczniemy się przeziębiać – i my, i nasze dzieci. Co ciekawe, nie trzeba się wcale tego tak bardzo obawiać. Dzięki sporadycznym infekcjom, np. jesienią i wiosną, nasz układ odpornościowy się ćwiczy.Zawsze jesienią warto wesprzeć układ immunologiczny, by łatwiej radził sobie z atakującymi go wirusami. A jak i czym? W aptekach sporo teraz jest produktów “na odporność”, choć niektóre - tylko z nazwy. Zapytaliśmy więc farmaceutkę, po jakie leki i suplementy warto udać się do apteki.
We wrześniu nieomal wszystkie dzieci dopadnie infekcja. Po wakacjach, kiedy spędzały czas z dala od szkolnych patogenów, zderzenie z nimi zwykle kończy się katarem. Przedszkolaki i uczniowie muszą chorować? Niekoniecznie.Zanim dziecko wyląduje w przychodni, warto przyjrzeć się jego diecie. Bo odporność naprawdę pochodzi z brzuszka. Jest mnóstwo sprawdzonych, domowych sposobów na podniesienie odporności i to bez kosztownych suplementów.
Zadbajmy o odporność dzieckaWzmocnienie odporności dziecka, szczególnie w okresie jesienno-zimowym jest bardzo ważne. Jeżeli jesteś rodzicem, to z pewnością nie raz zastanawiałeś się, jak wzmocnić odporność dziecka. Jest na to wiele sposobów. Wśród rodziców chorujących dzieci, popularnością cieszą się nie tylko domowe syropy i soki z owoców, ale także dostępne bez recepty gotowe preparaty wzmacniające odporność z apteki.
Każdy rodzic pragnie, aby jego dziecko cieszyło się zdrowiem i nie zapadało na sezonowe infekcje. Aby tak jednak było, musimy podjąć działania, które wzmocnią odporność organizmu naszej pociechy. Na szczęście można to zrobić przy pomocy naturalnych metod. Ich największą zaletą jest to, że są one zarówno skuteczne, jak i bezpieczne. Zadbaj o odpowiednią dietęAby nasza pociecha miała dobrą odporność, musimy zadbać o odpowiednią dietę wszystkich domowników. Nie ma niestety magicznych pigułek, które zastąpiłyby zdrowe i pełnowartościowe produkty. Warto zatem postarać się o to, aby menu naszego dziecka obfitowało w:owoce i warzywa, najlepiej świeże i sezonowe produkty z pełnego ziarna, takie jak na przykład płatki żytnie i owsianeorzechy i pestki naturalny nabiałkiszonki ryby, zwłaszcza te tłuste ekologiczne mięso jaja z wolnego wybiegu „Ograniczyć, a najlepiej wyeliminować należy zaś takie produkty jak rafinowane tłuszcze, cukier czy żywność o wysokim stopniu przetworzenia. Czasem jest to trudne, ponieważ musimy odmawiać maluchowi ulubionych słodkości. Na szczęście na rynku jest już wiele zdrowych zamienników, po które sięgniemy bez szkody dla zdrowia – są to zarówno słodkie pasty kanapkowe, jak i zdrowe batony czy chipsy!” – przekonuje Ewelina Klimek, ekspertka produktowa z internetowego ekobazaru Arkana Smaku.Jako rodzice musimy także troszczyć się o to, aby nasze dziecko było odpowiednio nawodnione. Warto zatem zachęcać je do picia wody. W sezonie jesienno-zimowym najlepiej sprawdzi się ta ciepła. Część wypijanych płynów mogą stanowić rozgrzewające herbaty z aromatycznymi przyprawami. Mowa tu o imbirze, goździkach, kurkumie czy cynamonie cejlońskim. Zapewnij dziecku czas na sen i odpoczynek Każde dziecko powinno mieć zapewnioną odpowiednią ilość czasu na odpoczynek w ciągu dnia. Warto zatem pozwolić mu na to, by poświęcało czas swoim zainteresowaniom i pasjom. Dla dobra pociechy ograniczmy jednak czas, który spędza przed ekranem laptopa, telewizora czy telefonu. Emitowane przez te urządzenia niebieskie światło niekorzystnie wpływa na stan dziecięcego organizmu i osłabia odporność. Może także utrudniać zasypianie. Sen jest kolejną ważną rzeczą, której potrzebujemy do dobrego funkcjonowania. Specjalistka z ekologicznego centrum Arkana Smaku zaznacza: „Warto pamiętać o tym, że dzieci muszą mieć zapewnione przynajmniej 9, a najmłodsi nawet 13 godzin nieprzerwanego odpoczynku nocnego. W przeciwnym razie ich organizm nie będzie pracował prawidłowo. Jeśli dziecko będzie mogło spokojnie wypocząć w nocy, za dnia będzie miało więcej wigoru i energii. Będzie także mniej narażone na rozwój sezonowych infekcji”. Ruch na świeżym powietrzu może pomóc Jako rodzice musimy zdawać sobie sprawę z tego, że dziecko powinno regularnie uprawiać jakąś aktywność. Jeśli chcemy poprawić jego odporność, najlepiej zachęcić je do tego, aby spędzało minimum godzinę na świeżym powietrzu. Wielu rodzicom wydaje się, że jesienią oraz zimą dziecko powinno siedzieć w domu. Jest to jednak duży błąd. Przebywając na zewnątrz, organizm się hartuje. Jego odporność staje się więc zdecydowanie lepsza. Aby jednak dziecko chciało przebywać na dworze, należy zapewnić mu ciekawe zajęcia. Warto zachęcić je na przykład do zbierania kasztanów czy kolorowych liści. Można wybrać się całą rodziną na grzybobranie. Zabawy na placu zabaw z innymi też zawsze przynoszą dużo frajdy. Można wypróbować rower, rolki czy hulajnogę. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie!Suplementacja i redukcja stresu Nie wszystkie witaminy oraz składniki mineralne jesteśmy w stanie dostarczyć swojemu dziecku wraz z pożywieniem w odpowiednich ilościach. Niekiedy jest więc konieczna suplementacja. Ewelina Klimek, ekspertka z internetowego ekocentrum Arkana Smaku, podpowiada: „W okresie jesienno-zimowym należy zadbać o to, aby dziecko zażywało witaminę D3, określaną również mianem witaminy słońca. Do rozważenia jest także suplementacja kwasów Omega-3. W okresach zwiększonej zachorowalności na przeziębienie i grypę dobrze byłoby także zaopatrzyć się w witaminę C. Jest ona kluczowa dla zachowania dobrej odporności organizmu. Dziecku potrzebne są także takie minerały jak magnez, cynk czy selen. Zanim zdecydujemy się na suplementację, zawsze warto skonsultować się z naszym lekarzem rodzinnym”.Jeśli dziecko ma się cieszyć dobrą odpornością, nie może się także stresować. Nadmierne napięcie emocjonalne zaburza prawidłową pracę układu odpornościowego. Warto więc na bieżąco reagować na problemy, z jakimi zmaga się maluch. Jeżeli atmosfera w naszym domu będzie wspierająca, istnieje duże prawdopodobieństwo tego, że będzie informować nas o swoich trudnościach. Rozpoznawanie swoich potrzeb i emocji oraz rozmowa o nich są kluczowe dla prawidłowego rozwoju w pełni zdrowia. Dobrym pomysłem może okazać się nauczenie dziecka technik relaksacyjnych, dzięki którym łatwiej rozładuje stres.Jak widać, na odporność składa się wiele czynników. Na szczęście o wszystkie możemy zatroszczyć się w naturalny sposób. Dobre nawyki przeniosą się z pewnością na lepsze funkcjonowanie i zdrowie całej rodziny.Źródło: Materiał prasowy
Wzmocnienie odporności u dziecka, szczególnie w okresie jesienno-zimowym jest bardzo ważne. Jeżeli jesteś rodzicem, to z pewnością nie raz zastanawiałeś się, jak wzmocnić odporność dziecka. Jest na to wiele sposobów. Wśród rodziców chorujących dzieci, popularnością cieszą się nie tylko domowe syropy i soki z owoców, ale także dostępne bez recepty gotowe preparaty wzmacniające odporność z apteki.