Kłamstwo ma krótkie nogi, ale długą historię. W jakim wieku dzieci zaczynają mijać się z prawdą?
Dzieci rodzą się niewinne, a kłamać uczą się od dorosłych. Ale czy na pewno? Wielu specjalistów wskazuje, że naginanie prawdy i fantazjowanie, to naturalny etap rozwoju i każde dziecko przez niego przechodzi. To może być znak, że maluch rozwija się prawidłowo.
Warto wiedzieć, że kłamstwa dzieci uczą się od dorosłych poprzez naśladownictwo. Maluch patrzy na twoją twarz i widzi, że mina nie zgadza się ze słowami, które wypowiadasz. Sprawdza więc, czy też tak umie. No i okazuje się, że lepiej, lub gorzej, ale potrafi. Później od rówieśników kłamać uczą się, np. dzieci w spektrum autyzmu, które mają problem z odczytywaniem mimiki.
1. Maluchy nie kłamią, tylko... nie znają prawdy
Dziecięcy umysł działa zupełnie inaczej, niż ten dorosły. Maluch do około 3. roku życia nie odróżnia prawdy od fantazji . Jeśli przyśniło mu się coś realistycznego, może opowiadać o ty, jak o faktach. Nie wie, że jego przygoda z lataniem nie jest prawdziwa. Jego mózg dryfuje po nieznanych wodach i nie można dziecka karać za dzielenie się swoimi fantazjami. Warto mu spokojnie wyjaśnić, że zwykle ludzie nie latają, ale cieszysz się, że miało tak ciekawy sen.
Między 3. a 5. rokiem życia dziecko zaczyna się uczyć, odróżniać prawdę od kłamstwa . Co nie znaczy, że są wybornymi manipulatorami, muszą się dopiero nauczyć, co działa, a co nie. W tym czasie dziecko bardzo wnikliwie cię obserwuje, już jest w stanie rozpoznać, czy dałeś się nabrać. Ale wciąż kłamstewka są raczej niewinne.
Dla dziecka w wieku przedszkolnym niewyjawienie prawdy nie jest równoznaczne z kłamstwem . Jeśli zapytasz czworo dzieci, które są w pokoju: "Które z was zbiło wazon?" najprawdopodobniej, jeśli nikt nie naskarży na kolegę, odpowie ci cisza. Jeśli zapytasz dzieci po kolei: "Czy to ty zbiłeś wazon?", najpewniej winny się przyzna, albo spróbuje skłamać. Póki jednak się nie przyznaje po ogólnym pytaniu, nie wie, że robi coś niewłaściwego.
2. W podstawówce mija się z prawdą
O ile najmłodsze dzieci nie odróżniają prawdy od kłamstwa, przedszkolaki mogą wymyślać niewidzialnych przyjaciół , to dziecko na samym początku podstawówki zdaje się być wzorem cnót. W wieku 5-7 lat twoja pociecha bardzo chce przestrzegać wszystkich zasad . Nieomal wszystkie pierwszaki mają syndrom prymusa. Uczą się, chętnie odrabiają lekcje i nigdy, ale to nigdy nie kłamią.
W starszych klasach dziecko już wyraźnie widzi, że wszyscy kłamią. Czasem ze strachu, czasem, żeby uatrakcyjnić swoją opowieść, a czasem, żeby nie sprawić komuś przykrości. Rodzice chwalą nawet najbardziej pokraczne rysunki, sami namawiają, żeby nie sprawiać cioci przykrości i powiedzieć, że zupa jest pyszna, ale już nie dadzą rady zjeść więcej, bo się najedli.
Dziecko odkrywa, że za brak pracy domowej można dostać jedynkę, a jeśli się powie, że zapomniało się zeszytu, skończy się na minusie. Czasem zerkną przez ramię kolegi na klasówce, a w domu powiedzą, że wszystkim pani wstawiła złe stopnie z kartkówki, bo uwzięła się na klasę. Kłamstwo staje się sposobem, na zachowanie twarzy i uniknięcie kłopotów. Dziecku zaczyna się to podobać .
3. Nastolatek kłamstwem buduje mur
W wieku nastoletnim dziecko wie już, że ludzie mają różne poglądy. Mają także własny kodeks moralny i nie jest już tak łatwo kontrolować jego poczynań. Kłamie, żeby zatroszczyć się o swoją prywatność . Nie mówi, że idzie na imprezę, tylko że do kolegi, uczyć się geografii, bo wie, że prawda ci się nie spodoba. Nie chce, żeby rodzice ingerowali w jego życie, więc kłamie.
Czasem nastoletnie kłamstwa to wołanie o uwagę . Dziecko kłamie patologicznie, widzisz, że coś zrobiło, a wpiera ci, że tak nie było. "Jeśli złapią cię za rękę, mów, że to nie twoja ręka" to nic innego, ja wołanie o pomoc. Warto zainteresować się relacjami rówieśniczymi i przyjrzeć sytuacji w domu.
4. Nie karć za kłamstwa!
Nikt nie lubi być oszukiwany, ale musisz zdać sobie sprawę z tego, że dziecko złapane na kłamstwie będzie po pierwsze: zapierać się , że mówi prawdę. Po drugie: w wielu przypadkach, młodsze dzieci nie kłamią, ale nie rozumieją, gdzie przebiega granica świata fantazji. Po trzecie: jeśli kłamstwo jest intencjonalne, używa go, by się chronić. A nawet w sądzie oskarżony nie ma obowiązku sam siebie obciążać. Po czwarte: szlaban na telefon nie załatwia sprawy.
Porozmawiaj z dzieckiem o tym, jak ważne jest dla ciebie zaufanie. Wyjaśnij, że niezależnie od tego co się dzieje w jego życiu, zawsze może na ciebie liczyć. Jeśli znasz prawdę, jesteś w stanie pomóc mu rozwiązać każdy problem. Nagradzaj szczerość i nie każ, kiedy samo przyjdzie się przyznać. Stwórz dziecku przestrzeń, w której nie musi się obawiać, być sobą.
Pokaż, że ty też ufasz, puść czasem na tę imprezę. Ustalcie zasady: zero alkoholu, godzina powrotu. Niech pokaże, że możesz mu ufać. I nie dzwoń co chwilę! Umówcie się, że da ci znać w trakcie zabawy czy wszystko w porządku.
Maluchowi też warto wyjaśniać, że kłamstwo na dłuższą metę się nie sprawdza. Rozumiesz jego fantazje i super, że ma niewidzialnego przyjaciela, z którym może bawić się, nawet kiedy jest chore i z nikim się nie może spotkać, ale fajnie też czasem spotkać się z innymi dziećmi.
Zobacz także:
Przedszkola tego wymagają, choć to sprzeczne z prawem. Rodzicu, musisz to wiedzieć
Najgorsze błędy rodziców. To one utrudniają adaptację w przedszkolu
To imię oznacza siłę i mądrość. W tym roku nazwano tak tylko 15 chłopców