Ksiądz stworzył kącik dla dzieci w kościele. Spadła na niego lawina krytyki
W kościele w Pleszewie powstał kącik dla dzieci. Na potrzeby rodzin, które chcą uczestniczyć we mszy świętej z maluchami, zaadaptowano jedną z kaplic, za co wdzięczni są rodzice z tutejszej parafii. Okazało się jednak, że nie wszystkim ten pomysł się podoba.
Proboszcz parafii pw. Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Pleszewie podzielił się w mediach społecznościowych swoim najnowszym przedsięwzięciem. W kaplicy kościoła zorganizował salę zabaw dla dzieci, żeby jak mówi, wyjść naprzeciw rodzicom. Zapowiada, że wkrótce zorganizuje także miejsce do przewijania. Niestety oprócz wdzięczności rodziców, spotkał się także z ostrą krytyką.
Kącik dla dzieci w kościelnej kaplicy
Kącik dla dzieci w pleszewskiej farze to inicjatywa tutejszego proboszcza, ks. Dariusza Brylaka. W swoim poście na Facebooku parafii napisał:
(...) rodzice, wychodzimy Wam naprzeciw. Tworzymy Kościół przyjazny, gdzie każdy będzie przyjęty, przede wszystkim ze swoimi ograniczeniami. Jeszcze trochę i na wikariacie salonik z toaletą a w niej m.in. przewijak dla dzieciątka. Żeby mama miała spokój w sobie, że ktoś o niej pomyślał w Kościele. To miejsce — kaplicę Józefa — proszę już tworzyć samemu. Uczymy się odpowiedzialności i uważności. Proszę dbać, żeby niczego tam nie brakowało.
Do stworzenia miejsca dla dzieci nie potrzeba było wiele. W kościelnej kaplicy ustawiono stoliki, a na nich kredki i kolorowanki. Pojawiły się także pufy, na których najmłodsi parafianie, będą mogli się bawić. Nazywanie kącika salą zabaw to lekka przesada, ale zdecydowanie jest to miejsce dużo przyjaźniejsze dzieciom, niż kościelne ławy.
Jedni zachwyceni, drudzy zniesmaczeni
Pod postem księdza pojawiły się dziesiątki komentarzy. Większość z nich jest bardzo pozytywna. Wdzięczni są przede wszystkim rodzice maluchów, którzy chcieliby móc uczestniczyć we mszy świętej, bez obaw, że ich dziecko znudzi się i zacznie przeszkadzać.
Parafianie piszą, że w końcu ktoś pomyślał o ich potrzebach. Wspominają, że niektórzy rezygnowali z przyjścia do kościoła właśnie ze względu na dziecko. Ale nie wszystkim pomysł księdza się spodobał.
Jedna z parafianek jest oburzona tym, że rodzice nie potrafią kontrolować własnych dzieci. Uważa, że powinni też zmieniać pieluchy przed mszą, a nie w jej trakcie. Niektórzy sugerują, że skoro jest kącik dla dzieci, to powinien pojawić się też kącik dla mężczyzn z napojami wyskokowymi…
Księdzu oberwało się także za wspomnienie o "ograniczeniach”. Wierni zarzucili mu, że dzieci nie są żadnym ograniczeniem. Punktują, że ograniczenia są po stronie kościoła i cieszą się, że instytucja powoli zaczyna się ich pozbywać.
Szansa na przyciągnięcie wiernych
Kto ma dzieci i próbował uczestniczyć z nimi we mszy świętej, ten wie, jakie to może być trudne. Najmniejsze dzieci, jeżeli nie śpią, to zazwyczaj płaczą, zmęczone niewygodą lub głośnymi dźwiękami. Kilkulatki rozpraszają się szybko i zaczynają wiercić w poszukiwaniu zajęcia. Jedno i drugie spotyka się często z ostrą reakcją.
Wydaje się, że kościół zaczyna to rozumieć, bo inicjatywa z pleszewskiej parafii nie jest jedyna. W kościele jezuitów w Łodzi dla rodziców z dziećmi istnieje wydzielone szklanymi drzwiami miejsce. W kościele pw. Niepokalanego Serca NMP w Skierniewicach funkcjonuje sala zabaw dla dzieci odseparowana od reszty kościoła dźwiękoszczelnymi drzwiami. Mały kącik dla dzieci pojawił się też w kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Kazimierzy Małej w Kieleckiem.
Takie inicjatywy to dla kościoła szansa na przyciągnięcie wiernych. Zamiast narzekać na to, że młodzi coraz rzadziej chodzą na mszę, warto zrobić coś, aby było im łatwiej. Poza tym przyda się więcej zrozumienia dla dzieci, które po prostu zachowują się jak dzieci i jest im wszystko jedno czy są w kościele, czy na placu zabaw.
Zobacz także:
Mania z "Na Wspólnej" ma już 18 lat! Serialowa mama złożyła jej życzenia
Najsłodsze imiona dla dziewczynek. Aż dziw, że są tak mało popularne
Klienci sklepu wezwali policję do matki z dzieckiem. Wybuchła awantura
