Majce Jeżowskiej nie spodobało się imię wnuczki. "Jest trochę niefortunne"
Majka Jeżowska na początku 2022 roku została babcią. Radosne wieści w błyskawicznym tempie obiegły media w całym kraju. Gratulacje sypały się z każdej strony. Teraz gwiazda opowiedziała, jak czuje się w roli babci. Przyznała również, że początkowo nie spodobało jej się imię wnuczki.
Jeżowska otwarcie przyznała, że na początku imię wnuczki nie przypadło jej do gustu. "Połączenie Róży z kolcami i Jeża z igłami jest trochę niefortunne" - skwitowała gwiazda.
Majce Jeżowskiej nie spodobało się imię wnuczki
Reporterka Jastrząb Post postanowiła zapytać Majkę Jeżowską o to, jak czuje się w roli babci. Gwiazda przyznała, że jest zachwycona swoją wnuczką. Niestety, póki co nie ma zbyt wielu okazji, żeby ją odwiedzać. - Wnusia na razie musi być z rodzicami. Nie ma odporności, jest zimno, brzydka pogoda, więc nie ma za często odwiedzin. Natomiast babcia jest zachwycona wnusią. Póki co podobna jest do mojej synowej. Ale to się oczywiście może zmienić i na pewno będzie miała dużo po babci Majce.
Wokalistka skłoniła się również do niezwykłego wyznania. Przyznała, że na początku nie spodobało jej się imię wnuczki. Na szczęście po czasie udało jej się do niego przyzwyczaić.
- Różyczka, Róża-Joanna. Ja się już przyzwyczaiłam do tego imienia. Chociaż na początku wydawało mi się, że połączenie Róży z kolcami i Jeża z igłami jest trochę niefortunne. Ale jak zobaczyłam jej słodką buzię, no to jest to taki nasz kwiatuszek. Jest bardzo grzeczna, zdrowa, duża, silna, ma czarne włosy. Nie mogę się doczekać, kiedy będę jej śpiewać na dobranoc -powiedziała Jeżowska.
Majka Jeżowska zacznie pisać dla wnuczki?
Na pewno wiele osób zastanawia się, czy Majka Jeżowska zacznie komponować dla swojej wnuczki nowe utwory. Gwiazda wyznała, że kiedy dziewczynka podrośnie, na pewno zacznie pisać dla niej piosenki. Póki co jednak nie ma takiej potrzeby.
- Na razie śpiewa mój syn, którego muszę pochwalić, że nie spodziewałam się, że będzie miał tyle cierpliwości i tak szybko nauczy się obsługi małego dziecka. Przewijanie, przemywanie. Robi to z taką przyjemnością i radością. Nuci jej jazzowy standardy do ucha i ona śpi. Póki co tatuś nuci, na szczęście ma słuch, a potem babcia przejmie tę rolę i babcia będzie rozpieszczać, śpiewać. I na pewno będę pisać piosenki dla dzieci, kiedy Różyczka będzie trochę większa.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Źródło: jastrzabpost.pl
