Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Mama pięcioraczków z Horyńca gorzko o relacjach z rodziną. "Nikt nam nie pomaga"
Beata Łajca
Beata Łajca 01.02.2024 11:02

Mama pięcioraczków z Horyńca gorzko o relacjach z rodziną. "Nikt nam nie pomaga"

Mama pięcioraczków
fot. Instagram/piecioraczki_z_horynca, Instagram/piecioraczki_z_horynca

Rodzina Clark rozważa wyprowadzkę z Polski. Mama pięcioraczków z Horyńca podzieliła się ze swoimi fanami smutną prawdą o jej relacjach z rodziną. Szczerze przyznaje, że nie miała wsparcia rodziny, nawet wtedy, gdy mały Czaruś przebywał przez 7 miesięcy w szpitalu.

Pani Dominika dzieli się historiami z życia swojej rodziny w mediach społecznościowych. Tym razem zamieściła na swoim profilu kilka filmów, w których opowiada, jak wyglądają relacje z jej rodziną. O tym, że prawie nie utrzymują ze sobą kontaktów, mama pięcioraczków mówi ze łzami w oczach.

Duża rodzina bywa problematyczna

Wyznanie Dominiki Clark jest bardzo poruszające. Mama pięcioraczków mówi wprost, że z rodziną prawie nie utrzymuje kontaktów. Nie dzwonią do siebie, nie odwiedzają się, nikt nie zaprasza ich dużej rodziny na żadne uroczystości. Mimo że jest jej z tym ciężko, to całkowicie rozumie sytuację.

To, że nie jesteśmy zapraszani na różne imprezy rodzinne, jak urodziny czy komunie, to w zasadzie rozumiemy. Wyobraźcie sobie, zaprosić nas. To przecież jest trzynaście osób! 

A jak my zapraszamy, to też to stanowi problem. Wypada coś przynieść, a jest jedenaścioro dzieci! A jak są urodziny? A pięcioro dzieci urodzonych w czerwcu? Bezpieczniej po prostu być z dala od nas. My to rozumiemy (…)

Od dawna radzimy sobie sami

Zorganizowanie życia tak dużej rodziny, z pięcioma maluchami, musi być bardzo trudne. Jednak Pani Dominika mówi, że radzą sobie sami i nie oczekują pomocy rodziny. Podkreśla, że jej wyznanie nie ma na celu atakować nikogo z bliskich. Nie chce też się skarżyć.

Mimo to ze smutkiem mówi, że podczas leczenia Czarusia, a także po jego powrocie do domu, ze strony rodziny zabrakło wizyt czy telefonów, które byłyby wyrazem troski i wsparcia.

Oczywiście, że byłoby mi niezmiernie miło, gdyby ktokolwiek zadzwonił, jak Czaruś wychodził po siedmiu miesiącach ze szpitala i cieszył się razem ze mną. Oczywiście, że byłoby mi niezmiernie miło, gdyby ktokolwiek przyniósł mi kawę, posiedział w milczeniu, gdy Czaruś był chory (…)

Marzył nam się wielopokoleniowy dom

Mama pięcioraczków wspomina, że gdy sprowadzili się do Horyńca, mieli marzenie o dużym rodzinnym domu. Chcieli stworzyć miejsce, gdzie cała rodzina będzie się spotykać, świętować razem.

Życie napisało jednak inny scenariusz. Zmarł dziadek pani Dominiki, potem odeszła jej mama. A kontakt z resztą rodziny prawie się urwał. Dominika Clark przyznaje, że to po części także jej wina.

Ja też nie jestem bez winy. Ja też pochłonięta codziennym życiem i pędem za rozmaitymi rzeczami nie dzwonię, nie pytam.

Mama pięcioraczków, poza tym, że opiekuje się swoją rodziną, robi masę innych rzeczy. Nie tylko działa w mediach społecznościowych, ale też studiuje i wydaje książki. Niestety jej krewni nie świętują z nią kolejnych sukcesów.

Mama pięcioraczków wyprowadzi się z Polski?

Mama pięcioraczków z Horyńca przyznaje, że wraz z mężem, zastanawiają się, czy nie wyjechać z Polski. Mówi, że jest im tutaj cudownie, ale może przyszedł czas na zmiany. Poza tym po śmierci mamy i dziadka, niewiele ich tutaj trzyma. Przeprowadzka tak dużej rodziny byłaby ogromnym wyzwaniem.

Póki jeszcze mamy siłę i chęci chcemy pokazać dzieciom inny świat, inną kulturę i inne życie, bo właśnie doświadczenia budują charaktery i wrażliwość na innych.

Pani Dominika serdecznie dziękuje za słowa wsparcia od internautów. Uspokaja też wszystkich, którzy kibicują jej i pięcioraczkom. Jeżeli nawet wyjadą, to nie znikną z mediów społecznościowych.

Zobacz także:

Mama pięcioraczków zdradza przepis na naturalny antybiotyk. Ten składnik to hit

Mama Pięcioraczków schudła 15 kilogramów! Zdradza, w czym tkwi jej sekret

Mama Pięcioraczków apeluje o pomoc: “Każda ilość się przyda”