Mąż Joanny chce nadać córce pradawne imię. Gdy je usłyszała nie była zadowolona
Wybór imienia dla dziecka często stwarza poważne problemy. Doświadczyła ich pani Joanna, w której małżeństwie doszło do sporu o imię dla córki. Jej mąż naciskał na staropolskie imię Agrypina.
Kobieta w liście do portalu mamadu.pl poskarżyła się na podejście swojego męża. Mężczyzna chciał nazwać swoją córką na cześć wyjątkowej prababki. Kobieta uznała, że imię to może skrzywdzić dziecko na całe życie.
Wyjątkowe imię dla dziewczynki
- W naszym sporze chodzi o to, że mąż chce dać córce na imię Agrypina, po swojej praprababci. Żywo interesuje się genealogią, od kilku lat buduje swoje drzewo przodków, jest już naprawdę ogromne. Bardzo fascynuje się kolejnymi postaciami ze swojej rodziny, o których odkrywa kolejne szczegóły. Stąd Agrypina — napisała w liście do portalu mamadu.pl pani Joanna.
Pomiędzy parą nawiązał się spór. Kobieta stwierdziła, że mężczyzna traktuje dziecko jak swoją własność. Imieniem Agrypina chce oddać cześć swojej prababce z wyjątkowym życiorysem. Pani Joanna zauważa jednak, że staropolskie imię może stanowić problem w przyszłości.
- Naprawdę to szanuję i rozumiem, że to jest dla niego ważne. Ale to imię... Agrypina. Nie ma od niego zdrobnienia, jak miałaby się do niej zwracać? Agrypciu? Agrypinko? Poza tym dzieci w przedszkolu i szkole wyklęłyby ją od razu. Byłaby naznaczona na całe życie. Mój kłopot polega m.in. na tym, że nie mam pomysłu konkurencyjnego.
Wybór imienia dla dziewczynki
Pani Joanna wolałaby wybrać imię dla dziewczynki, dopiero kiedy ona się urodzi.
- Kiedy ją zobaczymy, kiedy usłyszymy jej głos, będziemy wiedzieli jakie imię do niej pasuje. Uważam, że to bardzo ważne, by imię pasowało do człowieka. Poza tym nie wiemy, jaka będzie nasza dziewczynka i bardzo bym chciała, by mój mąż w ten sposób o tym myślał. Że nasza córka to nie tylko kolejny potomek rodziny i nasza własność, tylko nowa osoba, która będzie dorastała w zupełnie innym świecie niż jego praprababka, a my musimy jej to dorastanie ułatwić.
Kobieta zaproponowała mężowi wybranie innego imienia z drzewa genealogicznego. Niestety żadna z kandydatek nie robi takiego wrażenia jak prababka Agrypina.
- Zatem mam dwa miesiące, by wybić mojemu mężowi z głowy imię Agrypina... - podsumowała ciężarna.
Źródło: mamadu.pl
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Informujemy, komu należą się pieniądze
Minister Edukacji i Nauki ogłosił zmiany w szkołach. Wzrośnie subwencja oświatowa