Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Zdrowie i pielęgnacja dziecka > Mielone owady i chemiczne dodatki. Naprawdę chcesz tym karmić dziecko?
Marta Uler
Marta Uler 09.02.2024 11:23

Mielone owady i chemiczne dodatki. Naprawdę chcesz tym karmić dziecko?

Barwniki spożywcze
Fot. Pixabay/Wikipedia Commons

Cukierki, galaretki, gumy do życia, a nawet jogurty. Kuszą i przyciągają wzrok, bo mają obłędne kolory. To dzięki tym barwom chcemy właśnie po nie sięgać, wydają nam się bardziej apetyczne. Ale na barwniki spożywcze, które dodawane są zarówno do żywności, jak i np. do leków, trzeba uważać.

Niektóre z nich są całkowicie naturalne i bezpieczne dla naszego zdrowia, a inne – mocno kontrowersyjne. Są takie, które powodują wiele niepożądanych skutków i takie, które oficjalnie uznano za toksyczne. Warto być świadomym w tej kwestii.

Czym są barwniki spożywcze

Wiele produktów, po poddaniu obróbce technologicznej, traci swój naturalny kolor. Dobrze wiemy, że gdy robimy dżem np. z truskawek, ich przepiękny czerwony, soczysty kolor, znika po dłuższym gotowaniu. Stają się buro-brązowawe. Gdyby taką breję dodać do jogurtu, nie wyglądałby zbyt atrakcyjnie. A jednak truskawkowe serki homogenizowane i jogurty są często przyjemnie różowe. 

To dlatego, że coś im dodano. Barwnik spożywczy. Nie ma absolutnie nic złego w tym, jeśli jest to barwnik naturalny, np. wyciąg z buraka. Pytania zaczynają się pojawiać, jeśli na etykiecie produktu znajdziemy takie terminy jak: czerwień koszenilowa, czerwień allura, żółcień chinolinowa... Co to wszystko znaczy? Czy to może zaszkodzić mi albo mojemu dziecku?

Bezpieczne barwniki spożywcze

Podstawowa wiedza na temat barwników spożywczych może się bardzo przydać. Sporo z tych dodatków do żywności jest po prostu szkodliwa. W dodatku wiele z nich ma właściwości uczulające, dlatego uważać powinni zwłaszcza rodzice małych alergików. Ale są też barwniki naturalne, całkowicie bezpieczne dla naszego zdrowia. Tych nie musimy się obawiać:

  • koncentraty z czarnej marchwi, czarnego bzu, buraka, hibiskusa, itp. – czyli kolor czerwony/różowy/pomarańczowy,
     
  • sok truskawkowy – kolor czerwono/różowy,
     
  • wyciąg z kurkumy, albo po prostu kurkumina, kolor żółty/pomarańczowy,
     
  • antocyjany – zawierają je bakłażan, borówki, ciemne winogrona, czarna porzeczka i czerwona kapusta, czyli kolor fioletowy,
     
  • karotenoidy, np. wyciągi z marchwi, papryki, szpinaku czy brokułów, czyli kolor czerwony i zielony,
     
  • chlorofile: chlorofil a (niebieskozielony) i chlorofil b (zielonożółty) – na nasz organizm działają korzystnie i nie stanowią przyczyny reakcji alergicznych.

Istnieją też syntetyczne barwniki spożywcze uznane za bezpieczne. Lub – jeszcze nie tak dokładnie przebadane... By mieć pewność, że kupujemy bezpieczny produkt, lepiej jednak wziąć z półki ten, który ma w swoim składzie tylko naturalne i roślinne barwniki.   

Fot. Pixabay/Daria-Yakovleva

Tych unikaj – szkodliwe dla zdrowia barwniki spożywcze

Wiele produktów spożywczych, a nawet lekarstw, w tym syropów dla dzieci, wzbogacanych jest niestety barwnikami, które mogą nam po prostu zaszkodzić. Czasem nawet bardzo. Dlatego to ważne, by być świadomym konsumentem i nie kupować w ciemno, tylko dlatego, że spodobała nam się reklama lub ulegając namowom dziecka. 

Czytajmy etykiety i nie bierzmy produktów, w których jest:

  • barwnik annato (E160B) – występuje np. w wielu serach żółtych – choć to jeden z karotenoidów, podejrzewany jest o reakcje alergiczne, pokrzywkę, czy obrzęk naczynioruchowy,
     
  • barwniki chinoidowe, np. koszenila – pozyskiwana z suszonych pancerzy owadów czerwców kaktusowych, jedyny barwnik spożywczy pochodzenia zwierzęcego. Choć teoretycznie naturalny, jest też kontrowersyjny. Bywa, że uczula, a jej spożycie może wręcz wywołać wstrząs anafilaktyczny.
     
  • żółcień chinolinowa (E104) i pomarańczowa FCF (E110),
     
  • tatrazyna (E102),
     
  • azorubiny (E122),
     
  • czerwień allura  (E129).

Jak pokazały badania przeprowadzane przez naukowców z Uniwersytetu Southampton, cztery powyższe mogą prowadzić do nadaktywności u dzieci i wywoływać zaburzenia koncentracji. Unia Europejska nakazuje, aby na produktach z ich zawartością umieszczać ostrzeżenie o tym, że barwniki te mogą mieć szkodliwy wpływ na aktywność dzieci oraz powodować rozproszenie uwagi.

Zobacz także:

Alergia na orzeszki. Na te rzeczy warto zwrócić uwagę

Co oznacza wysypka na skórze dziecka? To może być któraś z tych chorób

Naturalne kosmetyki dla niemowlaka – jakich składników unikać?