Minister Czarnek będzie sprawdzać organizacje pozarządowe, które wchodzą do szkół
Rodzice i uczniowie podnieśli sprzeciw, kiedy Przemysław Czarnek zapowiedział kolejną zmianę w polskich szkołach. Według ministra kurator oświaty powinien mieć pełno prawo sprzeciwu, gdy do placówek wchodzą organizacje pozarządowe z "demoralizującymi" treściami.
Zdaniem Czarnka treści przekazywane uczniom muszą być zgodne z podstawą programową. Zapowiedział zatem liczne kontrole organizacji prowadzących zajęcia w szkołach. Pomysł wywołał kontrowersję.
Czarnek wypowiedział się przeciwko demoralizacji
Na antenie radiowej Jedynki Przemysław Czarnek wypowiedział się w sprawie treści przekazywanych uczniom w szkołach. Stwierdził, że wszystkie organizacje pozarządowe, które wchodzą do tych instytucji, muszą być poddawane dokładnej kontroli. Minister nie życzy sobie, aby treści prezentowane dzieciom odbiegały od programu nauczania i "demoralizowały" uczniów.
- Kurator będzie miał prawo sprzeciwu, jeśli uzna, że te treści są demoralizujące – powiedział minister Czarnek w rozmowie dla radia.
Szef MEiN dodał także, że nie ma nic przeciwko wchodzeniu organizacji pozarządowych do szkół, jednak muszą one być sprawdzone przez kuratora. Otwarcie przyznał, że jest przeciwko działaczom próbującym wprowadzić edukację seksualną w polskich szkołach.
- Nie jest żadną tajemnicą, że chodzi o powstrzymanie ekspansji wszystkich tych organizacji, które dzisiaj reprezentują rewolucję seksualną i kulturową w szkołach, które próbują wchodzić ze standardami WHO dotyczącymi pewnego instruowania dzieci w najmłodszym wieku, co do ich seksualności, co jest sprzeczne z prawem rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich światopoglądem
Czarnek wymaga schludnego ubioru
Podczas rozmowy dla radiowej Jedynki Czarnek odpowiedział także na pytania związane z ubiorem dziewczynek w szkole. Już od jakiegoś czasów ze szkół w całej Polsce napływają wyznania uczennic, które zostały skrytykowane za zbyt "wyzywający" ubiór lub spotkały się z restrykcyjnymi zasadami dotyczącymi ich stroju. Wiele osób obwinia tu ministra Czarnka i jego wypowiedzi dotyczące "cnót niewieścich". Szef MEiN odniósł się do tematu podczas audycji.
- Ja zalecam, by wszyscy uczniowie, bez względu na to, czy są dziewczynkami, czy chłopcami, chodzili ubrani do szkoły elegancko i schludnie, a przede wszystkim schludnie i skromnie, bo to jest szkoła, a nie rewia mody. To jest szkoła, w której się uczymy i poznajemy konkretne treści z konkretnych przedmiotów, a nie dyskoteka, na której chcemy się spodobać chłopcu czy dziewczynce.
Źródło: fakt.pl
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan