Nie wpuścili jej z córką do restauracji. Z rozżaleniem o wszystkim opowiedziała w sieci
Emma Prince razem ze swoją dwuletnią córeczką postanowiła udać się do jednej z pobliskich restauracji. Ze względu na wysoką temperaturę na zewnątrz miała na sobie krótkie spodenki oraz top odsłaniający brzuch. Nie sądziła, ze ten strój okaże się problemem dla obsługi.
O nieprzyjemnym zajściu Emma postanowiła opowiedzieć na Facebooku. Kierownik restauracji miał zwrócić jej uwagę na strój i zabronić wejścia do lokalu. "Powiedziała mi, że "taka jest polityka restauracji"" - relacjonuje Emma.
Chciała pójść z córką do restauracji
Emma Prince zdecydowała się poskarżyć w sieci na traktowanie, z którym spotkała się w restauracji Stonehouse Pizza & Carvery. Gdy poszła tam ze swoją dwuletnią córeczką, już przy wejściu kierowniczka zwróciła jej uwagę na nieodpowiedni strój. Ze względu na krótki top nie chciała jej wpuścić do środka.
- Powiedziała mi, że "taka jest polityka restauracji", więc poprosiłam o zapoznanie się z zasadami i kodeksem ubioru, w których jest napisane, że nie można nosić topów. Popatrzyła na mnie od góry do dołu i mówiła w bardzo protekcjonalny sposób "to nie jest top!" - opowiedziała Emma.
Kobieta poskarżyła się na obsługę
Aby wejść na teren knajpy, Emma musiała narzucić na siebie koszulę, której - mimo wysokiej temperatury - nie zdjęła ani na chwilę. Na tym jednak problemy się nie zakończyły. Kiedy zamówiła dla córki makaron z serem czekała na niego półtorej godziny. W międzyczasie wszyscy inni otrzymali swoje posiłki.
- Czułam się niesamowicie nieswojo, ale zostałam, by zamówić jedzenie dla mojej córki, ponieważ była głodna. Zamówiłam jej makaron z serem o 6.20. O 7.30 zapytałam trzech różnych kelnerów, gdzie jest jej jedzenie, żaden nie umiał mi odpowiedzieć. Nowe grupy dorosłych przychodziły i zamawiały jedzenie (...). Moja przyjaciółka otrzymała jedzenie dla siebie i jej synów. Jedli wszyscy, poza mną i moją córką.
Emma cały czas przebywała z dzieckiem w ogródku restauracji, gdyż przez strój nie pozwolono im wejść do środka . W 32-stopniowym upale czekały, aż w końcu pojawi się zamówienie.
- Nie pozwolono mi wejść do środka, ponieważ mój top był nie do przyjęcia dla kierownika, więc musiałam czekać na zewnątrz z moją 2-latką przez ponad godzinę w 32-stopniowym upale na jej kolację.
Teraz Emma oskarża kierowniczkę o dyskryminację i zapewnia, że więcej nie pojawi się w knajpie.
- Zachęcam każdego kto ma dzieci do nie odwiedzania. Albo kogokolwiek, kto wierzy w prawa człowieka i wolność, aby nosić kawałek ubrania bez osądzania, patrzenia z góry lub szydzenia!
Artykuły polecane przez redakcję Portal Parentingowy:
-
Teściowa stawia rodzinie ultimatum. Gdy matka usłyszała warunek, wpadła w gniew
-
Para zaadoptowała dziewczynkę z Ugandy. Okazało się, że dziecko podstępem odebrano matce
Źródło: edziecko.pl