Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > "Nikt mojej córki nie przeganiał". Ciąg dalszy lemoniadowej afery z Gliwic
Marta  Lewandowska
Marta Lewandowska 27.06.2024 07:56

"Nikt mojej córki nie przeganiał". Ciąg dalszy lemoniadowej afery z Gliwic

Gliwice lemoniada
Fot. Facebook/infogliwice/dzisiajwgliwicach

“Straż miejska rozgoniła dzieci sprzedające lemoniadę” - krzyczały jeszcze w środę nagłówki. Sprawa dotyczyła dziewczynek, które w Gliwicach sprzedawały domową lemoniadę.

Dziś na tę sprawę pada nowe światło, głos zabrała mama jednej z przedsiębiorczych dziewczynek. Kobietę przeraziła fala hejtu, która wylała się na funkcjonariuszki straży miejskiej po publikacji na dzisiajwgliwicach.pl.

Dzieci sprzedawały lemoniadę, ktoś doniósł

Warto pamiętać, że patrol straży miejskiej przyjechał na stragan na wezwanie kogoś z mieszkańców, a nie z własnego “widzi mi się”. A do tego, jak przypominali strażnicy, zobowiązują ich przepisy. Jest zgłoszenie - musi być interwencja. Więc była.

Jesteśmy zobowiązani, aby każde Wasze zgłoszenie sprawdzić. Udaliśmy się na ul. Architektów, aby wyjaśnić sprawę. Wytłumaczyliśmy dzieciom, dlaczego niestety nie mogą w tym miejscu sprzedawać lemoniady. Otrzymały od nas wskazówki na przyszłość, tak by móc z powodzeniem kontynuować swój "biznes" z terenu prywatnego ogrodu. Pamiętajcie, działamy na podstawie i w granicach prawa.

Mieszkańcy kpią, prezydent gani

Ta publikacja wywołała burzę. Mieszkańcy kpili, że strażniczki miejskie “rozbiły szajkę” i zdecydowanie za takie osiągnięcie “posypią się awanse”. Klub Sportowy Kodokan zaproponował, aby dzieci przygotowały lemoniadę na najbliższe wydarzenie, które organizuje. A prezydent Gliwic Katarzyna Kuczyńska-Budka uznała, że interwencja była zbędna.

Jedna kwestia to obowiązujące przepisy. A druga to fakt, że w mieście mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, gdzie naprawdę potrzebna jest interwencja czy wsparcie straży miejskiej. Zawsze będę za tym, by straż miejska po pierwsze działała tam, gdzie to potrzebne. Bo tu było zasadne, ale niepotrzebne.

Mama dziewczynki sprzedającej lemoniadę pisze list

Mama jednej z dziewczynek widocznych na zdjęciu napisała list do komendanta straży miejskiej. Kobieta pisze, że jest oburzona oszczerstwami, jakie pojawiają się pod adresem strażniczek biorących udział w interwencji.

Panie strażniczki zachowały się profesjonalnie i empatycznie. Panie strażniczki pochwaliły pomysł mojej córki i wsparły tę inicjatywę. (…) Moje dziecko absolutnie nie czuło się zastraszone i przeganiane.

Pisze kobieta. Dodaje, że czuje się w obowiązku rzucić światło na całą sprawę, bo funkcjonariuszki nie zasłużyły na obelgi, które posypały się pod ich adresem w komentarzach. List od pani Aleksandry opublikował portal infogliwice.pl.

Zobacz także:

Dzieci sprzedawały lemoniadę na ulicy. Straż miejska zjawiła się po sekundzie z groźbami

Drugi rok z rzędu ma średnią ocen 6.0. Powiedziała, jak zdobyć same celujące

Tragedia pod Olsztynem. 11 psów rzuciło się na 7-latkę. Koszmar na wakacjach

Z matką nie utrzymywała kontaktu od 20 lat, a po jej śmierci wyciąga ręce po pieniądze. Kto może ubiegać się o zachowek?
kobieta przy grobie
kobieta przy grobie
Zachowek funkcjonuje po to, aby uchronić najbliższą rodzinę zmarłego przed pominięciem w testamencie. Ale działa także wtedy, gdy testament spisany nie został. Śmierć, zwłaszcza nagła, oznacza dla wielu osób nie tylko żałobę, ale także szereg formalności. Sprawy spadkowe to jedne z nich, a prawa do zachowku bardzo trudno jest w Polsce odmówić, nawet jeśli ten, który się o niego ubiega, nie utrzymywał ze zmarłym kontaktów od wielu lat.Rozliczenie majątku bliskiej zmarłej osoby to nic przyjemnego, zwłaszcza wtedy, gdy rodzina jest skłócona, lub nagle po latach pojawia się ktoś, upominający się o pieniądze po nieżyjącej matce lub ojcu. Jeżeli udowodni swoje prawo do zachowku, będzie trzeba go spłacić, nawet jeśli nie będzie już z czego.
Czytaj dalej
Najlepszy przepis na ciasto drożdżowe z serem. Sekret tkwi nie tylko w składnikach
ciasto drożdżowe z serem
ciasto drożdżowe z serem
Niektórzy lubią ciasto drożdżowe samo, doceniają słodycz jego kruszonki i prostotę. Inni wolą z sezonowymi owocami, które dodają trochę kwaskowatego posmaku. A jeszcze inni uwielbiają takie z białym serem — słodkie, wilgotne, po prostu przepyszne.Ekspresowe ciasto drożdżowe z serem z tego przepisu zawsze się udaje! To prawdziwa sztuka, bo ser jest dość ciężki i zdarza się, że drożdżowiec opada. Z tym przepisem masz pewność, że proporcje składników są idealne.
Czytaj dalej