Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Szkoła > Nowe fakty w sprawie pobitego chłopca z Zakroczymia. Wyszedł ze szpitala
Marta Uler
Marta Uler 12.03.2024 09:58

Nowe fakty w sprawie pobitego chłopca z Zakroczymia. Wyszedł ze szpitala

szkoła w Zakroczymiu
Fot. Facebook/SP w Zakroczymiu/Portal Parentingowy

Trwają czynności w sprawie pobicia ucznia w szkole podstawowej w Zakroczymiu. Burmistrz miasta podjął decyzję o zawieszeniu dyrektorki placówki, Anny Dudziej. To konsekwencja nieudzielenia pomocy rannemu uczniowi przez dyrekcję, ani nauczycieli.

15-latek został brutalnie pobity przez innych uczniów na boisku szkolnym. Widziała to jedna z nauczycielek, mimo wszystko nie wezwała pogotowia. Chłopiec ma pękniętą czaszkę, złamany nos i liczne inne obrażenia. 

Dyrektorka szkoły w Zakroczymiu zawieszona

Sprawę, o której kilka dni temu pisaliśmy, nagłośniły media i wkrótce zajął się nią burmistrz Zakroczymia, Artur Ciecierski. W szkole przeprowadzono liczne kontrole, została przesłuchana dyrektorka Anna Dudziej oraz nauczycielka, która obserwowała zdarzenie. W piątek, 8 marca, Mazowiecki Kurator Oświaty przysłał do Zakroczymia wizytatorów. A w poniedziałek, 11 marca, burmistrz podjął decyzję o zawieszeniu dyrektor placówki i powiadomieniu Rzecznika Dyscyplinarnego dla Nauczycieli.

Na facebooku Artur Ciecierski pisze: 

"W związku ze zdarzeniem, jakie miało miejsce w dniu 1 marca na terenie placówki tj. pobiciem dziecka, biorąc pod uwagę ustalenia organu prowadzącego szkołę - burmistrza Zakroczymia - w wyniku przeprowadzonych czynności wyjaśniających, podjąłem decyzję o zawieszeniu dyrektora szkoły z dniem 12 marca (od dnia jutrzejszego).

Jednocześnie informuję, że w związku ze zdarzeniem zostanie niezwłocznie powiadomiony Rzecznik Dyscyplinarny dla Nauczycieli przy Wojewodzie Mazowieckim o popełnieniu przez dyrektora szkoły czynu naruszającego prawa i dobro dziecka”.

Nie udzielono pomocy rannemu chłopcu

Przypomnijmy, co wydarzyło się w szkole podstawowej w Zakroczymiu. 1 marca, w piątek po lekcjach, 15-letni Konrad chciał wrócić do domu. Na boisku, gdzie miał przypięty rower, podeszło do niego trzech innych uczniów: 17-latek, 16-latek i 14-latek.

Najstarszy uderzył chłopca pięścią w twarz, a po chwili przyłączyli się do niego pozostali dwaj. Z relacji Wirtualnego Nowego Dworu, który jako pierwszy opisał to zdarzenie, wynika, że sytuacja ta została zbagatelizowana przez dyrekcję szkoły. Nie wezwano karetki, mimo iż jedna z nauczycielek była świadkiem pobicia i widziała, że Konrad jest zakrwawiony.

Dyrekcja wręcz utrzymywała, że teren boiska nie jest już terenem samej szkoły, a pobity uczeń powinien przebywać w świetlicy szkolnej, a nie tam. Gdy napastnicy odstąpili od Konrada, zadzwonił on po matkę, która natychmiast przyjechała. To ona wezwała karetkę. 15-latek kilka dni spędził w szpitalu. Ma pękniętą kość czaszki, złamany nos i kilka innych obrażeń. 

Władze miasta i policja wykonują czynności związane ze sprawą

Sprawię bada Rzecznik Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli, Sąd Rodzinny i oczywiście także policja. "W sprawie pobicia ucznia policjanci przekazali zebrane i zabezpieczone materiały do Sądu Rodzinnego w Nowym Dworze Mazowieckim” – mówi podkomisarz Joanna Wielocha z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim dla wirtualnynowydwor.pl.

Oto, jak dyrektorka szkoły wyjaśniła fakt, że nie wezwała do rannego chłopca pogotowia: "Zdarzenie działo się po zajęciach szkolnych, zauważyła to jedna z nauczycielek, która była na placu zabaw z dziećmi. Podeszła do chłopaków i zaczęła ich rozbrajać. Poszkodowany wezwał mamę, która następnie powiadomiła policję. Powiadomiona zostałam również i ja, po chwili pojawiając się na miejscu. W dniu dzisiejszym (4.03 – przyp. red) sporządziłam pisma do wydziału ds. nieletnich Policji oraz do Sądu Rodzinnego w Nowym Dworze Mazowieckim. 

Wychowawca przeprowadził rozmowę z chłopcami. Rozmawiali z nimi również pedagog i psycholog szkolny. Uczniowie którzy pobili 15-latka są objęci już kuratelą sądową, są to uczniowie drugoroczni. Szkoła w ich sprawie działała wielokrotnie. Wszyscy uczniowie otrzymali nagany i czekamy na to co zrobią służby. O zdarzeniu nie informowałam organu prowadzącego ponieważ zdarzenie miało miejsce poza budynkiem szkoły”, czytamy na stronie serwisu Wirtualny Nowy Dwór.

Zobacz także:

W Poznaniu strach iść na zakupy. Gang 13-latków terroryzuje klientów galerii handlowej

Bili, kazali klękać, zniszczyli rower. Grupa nastolatków znęcała się nad 9-letnim chłopcem

"Co żeś zrobił debilu?!". Skandal w legionowskim żłobku