Pudzianowski wypowiedział się nt. wychowania dzieci. Jego słowa mogą wydawać się kontrowersyjne
W sieci rozpętała się burza po tym jak Mariusz Pudzianowski opisał sytuację, która go spotkała w sklepie. Był zbulwersowany tym, jak dziecko odezwało się do swojej matki. Z kolei internautów zbulwersowały jego poglądy.
Mariusz Pudzianowski jest aktywny w mediach społecznościowych. Dzieli się w nich zdjęciami ze swojego życia, głównie z walk i treningów. Wypowiada się także w różnych sprawach, nie tylko związanych ze sportem.
Dziecko wyzywało matkę
Tym razem w relacji na Instagramie opowiedział o sytuacji, której był świadkiem. Zdarzenie miało miejsce w sklepie spożywczym. Było w nim dziecko, które zrzucało wszystko z półek i robiło straszny bałagan, a potem na środku sklepu wyzywało swoją mamę.
Zawodnik MMA skrytykował zachowanie dziecka i stwierdził, że to świadczy o poziomie wychowania. Dodał, że trzeba z dziećmi rozmawiać i im tłumaczyć, ale jak cytuje portal sportowefakty.wp.pl, "nikomu jeszcze ścierka i delikatny pasek nie zaszkodziły".
Wspomniał także swoje dzieciństwo i przyznał, że za popełnione błędy był bity paskiem po tyłku. Wyznał, że nie widzi w tym nic złego i, że jest wdzięczny mamie za dobre wychowanie.
- "Bezstresowe cztery pasy na grzbiet i lekarstwo zadziałało i nie było choroby ADHD jak dziś! A obecnie mamusia: "mój synuś/córcia chory/a jest na ADHD", a moja matka "ja mu kur... dam ADHD, tylko wróci do domu" - cytuje sportowca portal sportowefakty.wp.pl.
Zbulwersowani internauci
Jak nie trudno się domyślić, w internecie rozpętała się burza. Komentujący oburzyli się, że Pudzianowski "promuje bicie dzieci", po czym jego wpis został usunięty.
Jak podaje portal sportowefakty.wp.pl sprawa zaszła jeszcze dalej. Mariusz Pudzianowski wezwał Rafała Gawła z Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych oraz Fundację Finea do wycofania wpisów, w których zarzuca się mu promowanie bicia dzieci z ADHD. Zażądał również przeprosin oraz przekazania 10 tys. zł na cele charytatywne. Sprawa trafiła do prokuratury, a w najbliższym czasie ma się nią zająć wydział karny Sądu Rejonowego.
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Uczniowie boją się włączać kamerki podczas lekcji. Czy są obowiązkowe podczas zajęć?
-
Zaczęła karmić dziecko w czasie zakupów. Reakcja klientów zaskoczyła kobietę
-
Kiedy starsi uczniowie wrócą do szkół? Ministerstwo Edukacji musiało zmienić swój plan
Źródło: sprtowefakty.wp.pl