Rodzice załamani! Z podwyżki 800 plus nic nam nie zostanie
Choć od tego roku “500 plus” zmieni się w ”800 plus”, wielu rodzicom praktycznie nic to nie da. Okazuje się, że podwyżki, które szykują się np. za żłobki, po prostu “zjedzą” te dodatkowe 300 zł, a w niektórych przypadkach nawet to nie wystarczy.
Inflacja jest przerażająca i dotyczy wszystkich sektorów. Rodzice, których dzieci uczęszczają do żłobków, przedszkoli i klubów dziecięcych, martwią się, czy od przyszłego roku będzie ich dalej stać na to, by opłacać placówkę.
Ceny za żłobki idą w górę
Wszyscy rodzice ucieszyli się na wieść, że od stycznia 2024 roku będą już dostawać nie 500, ale 800 zł na każde dziecko. Dodatkowy zastrzyk gotówki przyda się przecież w każdym gospodarstwie. Ceny ciągle idą w górę, więc "500 plus” zaczynało ostatnio przypominać już żart.
Niestety! Nasza radość wkrótce przygaśnie, gdy okaże się, ile będzie trzeba zapłacić za placówkę, do której uczęszcza dziecko. Niektóre żłobki, przedszkola i kluby dziecięce już teraz zapowiadają podwyżki rzędu 300-400 zł. Argumentują to zmianą sytuacji finansowej i w gruncie rzeczy nie ma się czemu dziwić. Wszystko drożeje.
"800 plus" nie tak wesołe
Jeśli więc cieszyliśmy się z "800 plus”, powinniśmy wrócić na ziemię. Te 300 zł podwyżki prawdopodobnie zjedzą opłaty za placówki naszych dzieci. Przykładowo, serwis weekendfm.pl podał, że dyrekcja żłobka w Czarnem zdecydowała o podwyżce z 600 do 1000 zł za miesiąc od 2024 r. Nie da się ukryć, że to bardzo dużo.
"Podwyżka oczywiście na rodziców spadła jak grom z jasnego nieba, bo wiadomo, dla każdego podwyżka o 70 proc. jest to znaczny wzrost. Liczyliśmy się z podwyżką, że będzie. Jesteśmy osobami twardo stąpającymi po ziemi i wiedzieliśmy, że to nastąpi, tylko nikt nie wiedział, że to będzie aż tak dużo" – powiedział Damian Kwiatkowski, jeden z rodziców, obecny podczas sesji Rady Miejskiej, na której uchwalono właśnie tę podwyżkę.
Wysyłanie dziecka do żłobka może przestać się opłacać
Nie wszystkie dzieci mają możliwość uczęszczania do publicznych przedszkoli, w których opłaca się jedynie wyżywienie. Jeśli chodzi o same żłobki, to tylko te stołeczne są bezpłatne. Zgodnie z ustawą z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 – rodzice są zobowiązani do ponoszenia opłat za pobyt oraz wyżywienie dzieci w żłobku.
Zwykle rodzice muszą więc płacić, a często zdani są na placówki niepubliczne. Tam opłaty, w zależności od miejscowości, wahają się w granicach 1500 zł za miesiąc. Może okazać się, że danej rodzinie żłobek przestanie się opłacać, kiedy ta suma jeszcze wzrośnie. I na nic będzie nawet 800 plus! Jeśli np. mama ma zarobić niewiele więcej, niż wyniesie ją czesne za placówkę dziecka, może wybrać urlop wychowawczy.
Warto jeszcze przypomnieć, że istnieje dofinansowanie za żłobek w wysokości nawet 400 zł. Przyznawane jest na maluchy w wieku od 12. do 35. miesiąca życia. Prawo do tego dofinansowania nie zależy od dochodów rodziny, trzeba tylko złożyć odpowiedni wniosek do ZUS.
Zobacz także:
Leżakowanie w oparach alkoholu. Szokujące praktyki w polskim żłobku
Rodzice łapią się za głowę. Ceny za żłobek ściągnięte z kosmosu
Zobaczyłam kartkę na drzwiach przedszkola i zamarłam. Nie sądziłam, że moje dziecko też to spotka