Skandal w żłobku w Toruniu. Rodzice donieśli na dyrektorkę
Z dnia na dzień podniesiono opłaty za żłobek o 30 proc. Jednak to nie jedyne, co budzi niepokój rodziców z Torunia. Okazuje się, że placówka, do której uczęszczają ich dzieci, przez jakiś czas działała bez stosownych pozwoleń i... ubezpieczenia.
Zaniepokojeni zgłosili sprawę do urzędu miasta. Sprawę bada Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta Torunia.
Żłobek w Toruniu po cichutku zmienił właściciela
Rodzice są zaniepokojeni tym, co dzieje się w prywatnej placówce przy ul. Strzałowej w Toruniu. Jak informują, nikt nie poinformował ich o planowanej zmianie właściciela żłobka . Sprawa wyszła na jaw, dopiero kiedy otrzymali przez aplikację informację o podwyżce opłat - niebanalnej bo o 30 proc.
Obecnie za miesięczną opiekę nad dzieckiem muszą zapłacić 1800 zł plus 400 zł za wyżywienie. "Nowa właścicielka tłumaczyła to tym, że skoro jest 800+, to można opłaty podnieść i że musi dać 500 złotych podwyżki pracownikom" - mówili w rozmowie z portalem Toruń Nasze Miasto rodzice dzieci.
Szereg zmian w żłobku
Razem z podwyżką opłat przyszły inne zmiany: placówka będzie pracować krócej, a opiekunki będą częściej zmieniać się w grupach. Jednak te informacje przychodzą do rodziców stopniowo, bo nowa właścicielka nie zorganizowała spotkania z nimi. Ale to nie koniec zaskoczeń.
Okazało się bowiem, że w wyniku zmiany właściciela, placówka przez kilka dni działała bez stosownych pozwoleń i... ubezpieczenia. Rodzice alarmują, że nikt z nimi nie rozmawia, nie wiedzą też, z czego wynikają wszystkie zmiany. O swoich wątpliwościach poinformowali Urząd Miasta.
Urząd bada sprawę żłobka z Torunia
Dobrze, że nic się nie stało - chciałoby się powiedzieć. W okresie przejściowym, kiedy żłobek nie był wpisany na listę placówek, nie miał też koniecznych ubezpieczeń, w tym nie były ubezpieczone też dzieci. A to już przyprawia o dreszcze.
Sprawą zajął się Wydział Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miasta Torunia. Rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Torunia, Malwina Jeżewska potwierdziła w rozmowie z mediami, że 11 stycznia wszczęto postępowanie wyjaśniające. Planowane są także kontrole w żłobku. Nowa właścicielka placówki nie odpowiada na pytania mediów.
Zobacz także:
Rodzice załamani! Z podwyżki 800 plus nic nam nie zostanie
Będzie drożej od września. Niektóre placówki już podnoszą opłaty za wyżywienie dziecka
Nauczyciele będą zarabiali 11 tys. złotych. Jest ustawa