Służby postawione na nogi. W mieszkaniu płakało dziecko
10 lutego policja w Kaliszu dostała zgłoszenie, że pijany ojciec jest sam w mieszkaniu z niemowlęciem. Funkcjonariusze od razu ruszyli na miejsce, jednak okazało się, że nie mogą dostać się do mieszkania. Drzwi były zamknięte, a mężczyzna nie otwierał mimo wezwań.
W końcu musiała interweniować straż pożarna. Udało się jednak przejąć chłopca spod opieki nietrzeźwego ojca. Sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Pijany mężczyzna opiekował się synkiem
Policjanci w Kaliszu otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ulicy Ostrowskiej w Kaliszu małym dzieckiem zajmuje się pijany ojciec. Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce, ale nie mogli dostać się do wskazanego w zgłoszeniu mieszkania.
Drzwi były zamknięte od środka, a mężczyzna nie reagował na wezwania. Policjanci musieli wezwać pomoc. Strażacy wyważyli drzwi siłowo i funkcjonariuszom udało się dostać do środka.
Niemowlę pod opieką nietrzeźwego ojca
Kiedy policjanci weszli do środka, okazało się, że w mieszkaniu faktycznie było dziecko. Dziewięciomiesięczne niemowlę było pod opieką pijanego ojca. Badanie wykazało, że mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu.
Nie ma żadnych informacji, w jakim stanie było niemowlę. Ojciec dziecka został zatrzymany przez policję. Jak podał portal Faktykaliskie.info, dzieckiem zajęła się rdalsza odzina.
Mężczyzna zatrzymany przez policję
Aspirant Edyta Marciniak z biura prasowego kaliskiej policji powiedziała w rozmowie z PAP, że na razie nie ma informacji, gdzie w czasie zdarzenia przebywała matka dziecka. Obecnie dziecko jest pod opieką krewnych.
"W tej sprawie przygotowywane są dokumenty, które trafią do sądu rodzinnego" - zapewniła funkcjonariuszka. O losie dziecka zdecyduje sędzia. Mężczyźnie za narażenie dziecka na utratę zdrowia lub życia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Nie wiadomo, czy matka dziecka była świadoma, w jakim stanie jest jej partner.
Zobacz także:
"Zdrowa i uśmiechnięta". Dziewczynka w oknie życia w Łomży
"Co żeś zrobił debilu?!". Skandal w legionowskim żłobku
Rekrutacja do przedszkoli 2024. Na rodziców czeka kilka niespodzianek