Sprzedał mieszkanie matki i kazał zamieszkać na ogródkach działkowych. Teraz za to zapłaci
Rodzice dwoją się i troją, żeby ich dzieciom niczego nie zabrakło. Często pracują ponad siły, aby zaspokoić potrzeby potomstwa. Kiedy dzieci wyfruną z gniazdka, nie zawsze pamiętają, że pewnego dnia sytuacja może się odwrócić i to rodzic będzie potrzebował ich wsparcia.
Zgodnie z wyrokiem sądu, który otrzymała pani Bożena z Torunia, dwóch jej dorosłych synów będzie musiało płacić matce alimenty. Jeden 500 zł, drugi 250 zł. Skąd ta dysproporcja?
Nie miała za co żyć
Pani Bożena jest schorowaną wdową, ma dwóch dorosłych synów i niewielką emeryturę. Kobieta nie mogła zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, postanowiła więc wystąpić do sądu o alimenty od dorosłych dzieci. Sprawę kobiety opisał serwis strefabiznesu.pl.
Seniorka wnioskowała o jednakowe kwoty od każdego z mężczyzn. Roman i Janusz mieli płacić matce po 500 zł miesięcznie. Sprawą zajął się III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu. Sprawa jest o tyle ciekawa, że pani Bożena wcześniej odpisała starszemu synowi swoje mieszkanie, zaznaczyła przy tym, że w zamian oczekuje opieki i dożywotniej możliwości zajmowania lokalu.
Sprzedał mieszkanie matki
Pan Roman jednak mimo wcześniejszych ustaleń mieszkanie sprzedał, bo "potrzebował gotówki". Z rodziną, a także matką przeprowadził się na działkę RODO. Mężczyzna w sądzie zawarł z matką ugodę i będzie jej płacić 500 zł miesięcznie, a także zapewni dożywotnio miejsce zamieszkania. Mniej chętny do wspierania matki był pan Janusz.
Mężczyzna, powołując się na trudną sytuację finansową rodziny, nie chciał płacić matce alimentów. Sąd po zbadaniu możliwości finansowych rodziny, a także samej powódki, zobowiązał młodszego syna do łożenia na rzecz matki 250 zł miesięcznie. W ocenie sądu ta kwota jest możliwa do wygospodarowania z budżetu pana Janusza, a jednocześnie wypełni brak w finansach jego matki.
Rodziną jest się na zawsze
Nie jest to pierwsza sprawa tego typu. Płacenie alimentów na rzecz rodziców przez dorosłe dzieci nie jest częste, ale się zdarza. Wynika to z więzów krwi, a także wsparcia finansowego, jakiego wcześniej rodzice udzielali dzieciom. Nie bez znaczenia są też wydatki, które dorośli ponieśli, wychowując pociechy.
Jeśli rodzić w jesieni życia znajdzie się w trudnej sytuacji, a dzieci nie wspierają go z własnej woli - może złożyć pozew. Mówimy o sytuacji, kiedy samodzielnie nie jest w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb, mowa tu o minimum socjalnym. Sąd może zobowiązać dorosłe dzieci do płacenia alimentów na rzecz rodziców, jeśli ich sytuacja finansowa w ocenie sądu na to pozwoli.
Jak pokazuje historia pani Bożeny - czasem jest to jedyny sposób, by zapewnić sobie godne warunki życia. Wyrok w sprawie jest prawomocny.
Zobacz także:
Zasiłek macierzyński będzie wyższy. Na ile pieniędzy mogą liczyć matki?
Na co Polacy wydają 500+? Te odpowiedzi dają do myślenia
Mądra po mamusi? Nie uwierzysz, jakie cechy dziedziczymy po matce
