Leczenie dentystyczne kosztuje ogromne pieniądze. Na jedną wizytę potrafimy wydać pół pensji. Ceny leczenia kanałowego czy nawet zwykłych plomb są po prostu zatrważające.Mało kto wie, że zęby można wyleczyć za darmo. Lista refundowanych przez NFZ zabiegów jest dłuższa, niż może się wydawać, a kolejki do dentystów wcale nie są bardzo długie.
Co najbardziej niszczy zęby? Odpowiedź jest prosta, zna ją każdy: cukier. To dlatego tak pilnujemy, by dzieci nie jadły zbyt dużo słodyczy i by regularnie szczotkowały zęby. A czego jeszcze powinny unikać nasze pociechy?Istnieje całkiem długa lista produktów, które mogą prowadzić do demineralizacji szkliwa. Dentystka z TikToka opowiada o tych najgorszych. Co zaskakujące, na miejscu pierwszym wymienia coś, co powszechnie uważa się za bardzo zdrowe.
Wielu rodziców wie, że wizyta u dentysty z dzieckiem będzie konieczna prędzej czy później. Często pierwszy raz wybierają się do gabinetu stomatologicznego długo po wyjściu pierwszych zębów mlecznych, a powodem są pojawiające się już problemy, np. pojawienie się próchnicy. Jest to zdecydowanie za późno.Kiedy powinno się pójść na pierwszą wizytę do dentysty? To pytanie zadaje sobie wielu rodziców, a odpowiedź na nie jest bardzo prosta: im wcześniej, tym lepiej. Nie warto czekać, aż pojawi się konkretny powód, ponieważ kiedy to nastąpi, będzie już za późno.
Pewna mama była bardzo zdziwiona, kiedy zobaczyła rachunek od dentysty. Na wizytę udała się ze swoim trzyletnim synem. Nie spodziewała się, że stomatolog naliczy jej dodatkową opłatę. Postanowiła podzielić się tą sytuacją z internautami.Na jednej z internetowych grup zrzeszających rodziców, pewna mama podzieliła się tym, co ją spotkało u dentysty. Znajdująca się dodatkowa opłata na rachunku była dla niej czymś nowym i chciała się dowiedzieć czy to normalne i czy rzeczywiście mogą być takie naliczane.
Pani Marta, mieszkanka Ożarowa Mazowieckiego podzieliła się w internecie swoją historią z wizyty u dentysty. Matka zabrała swojego trzyletniego syna na wizytę do stomatologa. To, co stało się potem, wprawiło ją w osłupienie. Lekarz kazał jej dopłacić za "brak współpracy pacjenta". "Świat jest chory" - skwitowała całą sytuację pani Marta. Za niewspółpracującego pacjenta musiała dopłacić dentyście aż 100 zł! Reakcja internautów była natychmiastowa.