Miały być wielkie podwyżki, ale nic z tego. Tusk oszukał nauczycieli?
Sytuacja w polskich szkołach jest zła. We wszystkich brakuje nauczycieli, bo ci masowo odchodzą z zawodu. Powodem są niskie zarobki, niewspółmierne do wymagań, zaangażowania, wykształcenia i odpowiedzialności.
Nowa koalicja rządząca miała zadbać o to, by nauczyciele zaczęli zarabiać więcej. Obietnice były ogromne, jednak teraz okazuje się, że mogą spełznąć na niczym. Nauczyciele dostaną podwyżki, ale nie tak wysokie, jak zapowiadano.
Wielkie obietnice
Wydawałoby się, że zapowiedziane podwyżki dla nauczycieli powinny wejść w życie lada chwilę. Związek Nauczycielstwa Polskiego jeszcze przed wyborami przygotował dokument "Porozumienie na rzecz edukacji". Projekt zawierał postulat znacznych podwyżek dla nauczycieli.
Porozumienie zostało podpisane przez wiceministrę edukacji Katarzynę Lubnauer i szefową sejmowej komisji edukacji Krystynę Szumilas. Ogromne podwyżki obiecał także Donald Tusk w swoim wystąpieniu na przedwyborczej konwencji KO we wrześniu 2023 roku. Teraz jednak okazuje się, że nauczycieli czeka kolejne rozczarowanie.
Podwyżka o 1500 zł
Donald Tusk podczas wystąpienia na przedwyborczej konwencji KO obiecywał, że “w ciągu pierwszych stu dni każdy nauczyciel i każda nauczycielka dostaną podwyżkę do zasadniczego [wynagrodzenia] - minimum 1500 zł, to znaczy 30 proc.”
Podwyżka miała być naprawdę duża i nauczyciele bardzo na nią liczyli. Zmiany w edukacji rozpoczęły się na szeroką skalę, więc mogli mieć nadzieję, że niebawem i ta obietnica zostanie spełniona. I faktycznie podwyżki będą. Ale ich kwota będzie znacznie niższa.
Nauczyciele są rozczarowani
W rozporządzeniu płacowym MEN jednak nie pojawiła się informacja o podwyżkach wynagrodzenia zasadniczego. Podwyższona zostanie tylko płaca średnia. A to oznacza, że zapowiedzianego 1500 zł raczej nikt z nich nie zobaczy.
Nauczyciele i tak są już mocno rozczarowani. Wystarczy wspomnieć ich nieudany strajk przed laty i brak podwyżek mimo galopującej inflacji. Teraz kiedy zmiana już wydawała się realna, znów zostali na lodzie.
Trudna sytuacja w polskiej szkole
Sytuacja w polskiej edukacji jest naprawdę poważna. Jak wyliczył w grudniu Związek Nauczycielstwa Polskiego, brakuje aż 60 tys. nauczycieli. Doświadczeni pedagodzy masowo odchodzą z zawodu, a chętnych do pracy w szkole nie ma.
Problem miały naprawić podwyżki, ale i na to się nie zanosi. Według nowych stawek początkujący nauczyciel dostanie 1218 zł więcej. Podwyżka dla nauczyciela mianowanego (co najmniej z 4-letnim stażem) to 1167 zł, a dyplomowanego - 1356 zł więcej. Oczywiście są to kwoty brutto.
Zobacz także:
Zapytaliśmy was o powrót mundurków szkolnych. Takich odpowiedzi się nie spodziewaliśmy
Dla nich to koniec 800+. Idą wielkie zmiany w wypłatach świadczeń
Wybrano Statutowy Absurd Roku. Aż trudno uwierzyć, co wymyśliła dyrekcja szkoły