Alergia to stan, w którym układ odpornościowy niewłaściwie reaguje na substancję z pozoru niegroźną dla organizmu [1]. Substancje, które wywołują reakcję alergiczną, nazywamy alergenami.W Polsce ponad 40 proc. ludzi zmaga się z różnymi alergiami, a liczba chorych szybko rośnie[2]. Jedną z dziesięciu najczęściej spotykanych alergii na świecie jest alergia na pyłki (określana również mianem kataru siennego) [3].Jeśli o określonych porach roku dręczą Cię takie objawy, jak ciągłe kichanie, katar, łzawienie oczu i drapanie w gardle, może to oznaczać, że masz alergię, czyli uczulenie na pyłki roślin. Powszechnie panuje błędne przekonanie, że sezon pylenia przypada na wiosnę. Jednakże w zależności od miejsca i klimatu okresy pylenia roślin rozpoczynają się w różnych porach roku i trwają dłużej lub krócej. Pyłki mogą więc otaczać nas przez cały rok - wyjaśnia Joanne Kang, Lead Research Scientist w firmie Dyson.Chociaż objawy można kontrolować medycznie, warto dowiedzieć się więcej o tym, na co jesteśmy uczuleni, aby móc skuteczniej przewidywać, kiedy alergia może się nasilić i w razie potrzeby szybko podjąć środki zaradcze.
Narodziny dziecka to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdego rodzica. Ten szczególny moment niesie ze sobą nie tylko nieopisaną radość, ale również niepokój. Zdrowie i bezpieczeństwo maluszków stanowią priorytet, i nie bez przyczyny. Jak mówią specjaliści jakość powietrza, którym oddychają dzieci, odgrywa kluczową rolę w ich rozwoju, kształtowaniu odporności i utrzymaniu spokojnego snu. Jak zapewnić komfortowe warunki dla twojego dziecka już od pierwszego dnia życia?
Dom, to miejsce, w którym każdy powinien czuć się dobrze i bezpiecznie. W zapewnieniu tego komfortu kluczowe jest m.in. utrzymanie czystości. Wsparciem w codziennych porządkach mogą być inteligentne urządzenia, takie jak wielofunkcyjne odkurzacze bezprzewodowe, roboty sprzątające czy oczyszczacze powietrza.Firma Dyson przedstawia swoje nowe urządzenia, które pomogą ci w utrzymaniu porządku. Zrobią to inteligentnie i bezgłośnie.
Pamiętam, jak kiedyś przyjechali do nas moi teściowie. Był listopad a za oknem… żółto. Od smogu. Nie wychodziliśmy tego dnia na spacer, bo smród na zewnątrz aż zatykał płuca. Za oknem ledwo widać było światła budynku naprzeciwko, a w powietrzu unosił się odór spalin.Takiego smogu nie widziałam dawno, a moi teściowie żyjący w małym mieście chyba nigdy. Zmiany klimatyczne oraz coraz większa liczba samochodów powodują, że podobnych dni będzie niestety przybywać.Najgorsze jest jednak to, że aż do tego dnia nie łączyliśmy infekcji naszych i naszych dzieci, bólu głowy i suchości skóry z zanieczyszczonym powietrzem. Dopiero wtedy zaczęliśmy o tym czytać i połączyliśmy kropki. Takie ekstremum zmusiło nas do działania.