Każdy, komu zdarza się latać samolotem, choć raz doświadczył podróży z płaczącym dzieckiem. Nie jest to komfortowa sytuacja, ani dla opiekunów, ani dla współpasażerów. Już od listopada jedna z europejskich linii lotniczych wychodząc naprzeciw potrzebom podróżnych, umożliwi im lot w "strefie wolnej od dzieci".Choć to rozwiązanie ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników, którzy twierdzą, że jest to dyskryminacja, to w skali świata to nie jest żadna nowość. Mało tego, podział samolotu na strefę bez dzieci i z dziećmi ma więcej plusów, niż się wydaje.