Trojaczki z Tarnowa znalazły kochający dom. Chłopcy trafią do rodziny zastępczej
Wiktorek, Kacperek i Oskarek znaleźli nowy dom! Trojaczki z Tarnowa od kilku miesięcy czekały na nową rodzinę. Ich biologiczni rodzice tuż po narodzinach zdecydowali, że nie są w stanie zająć się chłopcami.
W poszukiwania nowej rodziny dla trojaczków zaangażowała się gmina, media, nawet celebryci. I się udało! Chłopcy mają szansę na szczęśliwą i pełną rodzinę.
Porzucone trojaczki z Tarnowa
Trojaczki z Tarnowa pojawiły się na świecie w styczniu. Wyjątkowy poród odebrali lekarze w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza w Tarnowie. Chociaż była to ciąża mnoga, dzieci były zdrowe i w dobrym stanie.
Jednak jeszcze w szpitalu okazało się, ze maluszki zostały same. Rodzice postanowili, że nie mogą się nimi zająć. Zaczęły się poszukiwania rodziny, która chciałaby stworzyć dla nich dom. Było to nie lada wyzwanie, bo nie każdy czuje się na siłach, by pod swój dach przyjąć troje tak małych dzieci.
Poszukiwania rodziny dla trojaczków zakończone
W poszukiwania rodziny dla Oskarka, Wiktorka i Kacperka zaangażowała się gmina i media. Apel opieki społecznej udostępniały gwiazdy i znane osobistości, jak Krystyna Janda. Wszyscy bardzo starali się, by znaleźć rodzinę zastępczą dla maluszków.
I udało się! Jak potwierdziła Sylwia Walaszek-Banuch, kierowniczka działu pieczy zastępczej Centrum Usług Społecznych, w rozmowie Onetem, znaleźli się rodzice zastępczy, którzy chcą zająć się dziećmi. W okresie przejściowym dziećmi opiekowała się babcia, ale ze względu na swój wiek, nie dawała już rady.
Problem ze znalezieniem rodziny
Cały proces trwał tak długo z powodów formalnych. Jak powiedziała Dyrektorka Centrum Usług Społecznych w Tarnowie, Dorota Krakowska w “NaTemat”, telefonów w sprawie adopcji chłopców było kilka. Jednak nie było możliwości, by umieścić dzieci w rodzinie adopcyjnej.
Wszystko przez to, że ich rodzice biologiczni ciągle posiadają prawa rodzicielskie. A to oznacza, że chłopcy nie mogą trafić do adopcji. Dla nich jedyną możliwością była rodzina zastępcza. A tych jest po prostu za mało. Z tego powodu opieka społeczna szukała domu dla trojaczków na terenie całej Polski.
Zobacz także:
Miały być bliźniaki są czworaczki! Niezwykłe narodziny w Lublinie
Rodzice czworaczków z Poznania: “Pomoc od państwa w zasadzie nie istnieje”
Nawet nie wiesz, jakie to ważne! Koniecznie sprawdź, zanim zapiszesz dziecko do przedszkola