Usypia niemowlę w 60 sekund. Każdy rodzic powinien poznać tę metodę
Usypianie dziecka stanowi dla ciebie wyzwanie? Nie wyrzucaj sobie, wielu rodziców ma z tym problem. Chyba każdy wypytuje rodzinę i znajomych, czy znają jakieś sekretne sposoby w tej materii, albo przeczesuje internet w poszukiwaniu sprawdzonych metod.
I pewnie, co dziecko, to inny pomysł. W końcu różnimy się między sobą i na każdego działa co innego. Jeśli twój maluszek ma kłopoty z zasypianiem, możesz wypróbować np. tę technikę polecaną przez fizjoterapeutów.
Wyzwanie dla rodzica i trudna sztuka do opanowania
Rodzice niemowląt wiedzą o tym najlepiej, a ci, którzy mają w domach starszaki, na pewno też to pamiętają. Usypianie małego dziecka to nie jest łatwa sprawa. By zrobić to w miarę sprawnie, trzeba czasem wspiąć się na wyżyny swojej kreatywności. Ale też dobrze rozumieć swoją pociechę, by wiedzieć, co może na nią zadziałać.
Jedne niemowlaki usypiają bujane delikatnie w wózku. Inne – noszone na rękach, czasem wyłącznie przy piersi. Jeszcze inne – ściśle przytulone do rodzica w chuście albo nosidełku. Bywa też, że aby uśpić dziecko musimy je ubrać, wsadzić do samochodu, przejechać dystans 200 metrów, wrócić do domu, rozebrać malucha i dopiero położyć…
Rodzice potrafią się w tej kwestii nagimnastykować, to trzeba przyznać. A czasem los rzuca im pod nogi kolejne kłody. Bo jak już uda się dziecko uśpić, to potem jeszcze trzeba je odłożyć do łóżeczka... A wiele maluszków tego bardzo nie lubi. Budzi je sam dotyk chłodnego materacyka, skrzypnięcie podłogi, kiedy mama albo tata usiłują się bezszelestnie wymknąć. Albo strzyknięcie kostki w małym palcu u stopy...
A może spróbować masażu czółka?
Wiele dzieci pozytywnie reaguje na delikatny masaż punktu pomiędzy brwiami. Tę metodę polecają nawet fizjoterapeuci. Trener snu dziecka, kryjący się pod nickiem "baby_sleep_trainer” na Instagramie, twierdzi, że wystarczy 60 sekund, by maluszek usnął.
Przygaś światło, połóż niemowlę wygodnie, zadbaj, by było nakarmione, by nie przeszkadzały mu żadne hałasy, żeby miał komfort termiczny – nie czuł, że jest mu ani za gorąco, ani za zimno. Twoje samopoczucie też jest tu ważne. Nie uśpisz dziecka, jeśli będziesz czymś zdenerwowana, albo przyjdzie ci to z większym trudem. Malutkie dzieci wyczuwają naszą energię.
Delikatnie, okrężnymi ruchami, masuj miejsce powyżej noska. Możesz je delikatnie ugniatać lub "rysować” tam słoneczko. To naprawdę działa, a potwierdzą to nawet ci, którzy znają się na masażach orientalnych.
Masaż "trzeciego oka”
Istnieje taki zabieg ajurwedyjski o nazwie Shiridhara. Uznawany jest przez niektórych za masaż systemu nerwowego, ponieważ naprawdę niezwykle i głęboko relaksuje. Polega na tym, że obszar tzw. “trzeciego oka”, a więc mniej więcej pomiędzy brwiami, a powyżej nosa, polewa się ciepłym olejem, co działa odprężająco.
Masażyści specjalizujący się w tej technice twierdzą ponadto, że stymulacja tego punktu pogłębia samoświadomość, rozwija intuicję i przynosi poczucie ukojenia. Ich zdaniem masaż "trzeciego oka” pobudza także wydzielanie hormonu serotoniny, poprawia krążenie krwi w mózgu, wzmacnia skórę głowy i włosy, a nawet podnosi odporność organizmu.
To tylko taka ciekawostka, jednak być może jest w tym wszystkim trochę prawdy. W końcu tradycyjna medycyna indyjska ma już ponad 3 tysiące lat i wciąż rzesze zwolenników, więc o czymś to świadczy.
Zobacz także:
"AAA, kotki dwa” - zapomnij o tej kołysance. Naukowcy odkryli, co lepiej usypia dzieci
Koniec noszenia godzinami. Dzięki tej metodzie dzidziuś zaśnie ekspresowo
Pięć minut i zaśnie jak suseł. Te zabawy na wyciszenie to tajna broń rodziców