Wielki boom na rozwody kościelne. Większość par rozstaje się z jednego powodu

Unieważnienie małżeństwa w Polsce

Raport „Stwierdzenie nieważności małżeństwa w Kościele katolickim w Polsce” został opracowany przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego na zlecenie Instytutu Pokolenia. Właśnie poznaliśmy jego wyniki. I nie napawają optymizmem. Tylko w 2020 roku aż 813 małżeństw uznano za nieważne.

Choć jak podkreślają księża to zaledwie 1,8 proc. wszystkich małżeństw zawieranych w Polsce, to zdumiewa fakt, kto po unieważnienie się udaje. Kanonista ks. dr. Leszek Adamowicz z Sądu Metropolitalnego w Lublinie zauważa, że 95 proc. osób, które chcą unieważnić małżeństwo, jest już w kolejnym związku. A nader często wzięła już nawet ślub cywilny.

„3 tys. orzeczeń o stwierdzeniu nieważności to naprawdę znikomy procent w stosunku do ogólnej liczby rozwodów. Pojawia się pytanie, co z resztą katolików, którzy z różnych powodów nie wytrwali w małżeństwie i weszły w nowy związek, a nie skorzystały z tej ścieżki?” - pytał Adamowicz. W 2020 roku sądy w Polsce zasądziły 51,2 tys. rozwodów. 

Czemu ludzie unieważniają małżeństwo?

Księża uznają, że główną motywacją Polaków, którzy chcą uznać swoje małżeństwo za nieważne, jest chęć uporządkowania swoich spraw. Aby uzyskać unieważnienie, trzeba przed sądem kościelnym udowodnić, że małżonkowie nie byli gotowi na zawarcie ślubu.

„Za wzrost stwierdzeń nieważności małżeństwa odpowiada jedna przesłanka: niezaistnienie zgody małżeńskiej. Jest to przesłanka bardzo szeroka, która obejmuje zarówno psychiczną niezdolność do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, ale też wykluczenie istotnego przymiotu małżeństwa, brak rozeznania co do istotnych praw i obowiązków, czy zawarcie małżeństwa pod wpływem przymusu lub podstępu” – mówi dyrektor Instytutu Pokolenia Michał Kot.

Ks. dr Adamowicz poinformował, że w Sądzie Metropolitalnym w Lublinie 85 proc. spraw kończy się wyrokiem potwierdzającym nieważność ślubu. Często sąd, zanim jeszcze pochyli się nad dokumentacją, wysłuchuje stron i informuje je, czy unieważnienie będzie możliwe. 

Co to jest "rozwód kościelny"?

Kanonista ks. dr. Leszek Adamowicz z Sądu Metropolitalnego w Lublinie podkreślił, że w Kościele katolickim nie istnieje „unieważnienie małżeństwa” ani „rozwód kościelny”. „W Kościele katolickim badamy moment zawarcia małżeństwa i wyrok sądu orzeka, czy to małżeństwo zostało zawarte skutecznie prawnie, czyli ważnie, czy też nie. Inaczej mówiąc: czy węzeł małżeński został zawiązany, czy też było jedynie domniemanie oparte na niewłaściwych przesłankach” - tłumaczy.

Przedstawiciele kościelni zauważają jednak spadek liczby zainteresowanych unieważnieniem małżeństwa. Nie chodzi jednak o to, że ludzie zaczęli zauważać jego wartość i chcą żyć "z Bogiem". W Polsce spada liczba zawieranych małżeństw, wzrasta też liczba ślubów cywilnych. Niedługo po prostu nie będzie miał kto się rozwodzić. 

Zobacz też:

Rozwód to nie grzech. Jest nowe stanowisko Kościoła w sprawie rozwodników

Bosacka schudła 14 kg ze zmartwienia. Jej mąż odszedł do kochanki po 26 latach małżeństwa

Chińskie 500 plus. Rząd zapłaci, jeśli mężczyzna weźmie ślub z 20-latką