Wstrząsająca interwencja w Chełmie. Policjantów zmroził widok dzieci

Troje dzieci w środku syfu

Awanturująca się para to 25-letnia kobieta i jej o 5 lat starszy partner. Oczywiście byli pod wpływem alkoholu. Pod ich opieką przebywała trójka małych dzieci od 2 do 6 lat. Mimo późnej pory maluchy nie spały. Jednak policjantów uderzyło coś jeszcze.

W mieszkaniu było bardzo zimno i panował bałagan. Policjanci wezwali służby medyczne, aby przebadały dzieci. Przybyły na miejsce zespół ratowników stwierdził, że dzieci są zdrowe. Jasne było jednak, że w domu zostać nie mogą.

Bezpieczeństwo dzieci

"Pod ich (pijanej pary - red.) opieką przebywało troje małoletnich dzieci w wieku od dwóch do sześciu lat. Pomimo nocnej pory dzieci jeszcze nie spały. W domu panował bałagan i było zimno. Na miejsce dotarł personel medyczny. Po badaniach okazało się, że dzieci nie wymagały hospitalizacji. Zostały przekazane pod opiekę placówki opiekuńczo-wychowawczej" - mówiła komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Z mieszkania zabrano też rodziców, ale oni trafili do aresztu, zarzucono im przemoc na małoletnich polegającą na zaniedbywaniu trójki dzieci. 

Zajmie się nimi prokurator

Parze grozi do 8 lat więzienia. "W środę oboje zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie zastosowano wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączony z zakazem zbliżania się do dzieci i kontaktowania z nimi" - przekazała mediom komisarz Czyż.

Małżonkowie musieli od dawna nie dopełniać obowiązku należytej opieki nad dziećmi. Sprawa wyszła na jaw dzięki awanturze, która wybuchła między nimi.

Zobacz także:

Jak reagować, gdy rodzeństwo się kłóci? Rodzica obowiązuje tylko jedna zasada

Dramatyczne informacje o stanie zdrowia żony Kubackiego. "Cztery razy stawało jej serce"

Niemowlę spadło z łóżka?! Lekarz radzi, co robić w takim przypadku