Tak wychowasz najfajniejsze dziecko w klasie. I zyskasz święty spokój w domu
Wychowani w kulcie ciężkiej pracy rodzice, mówią czasem dzieciom: "nie bujaj w chmurach". Przestrzegają je. Pod hasłem “życie nie rozpieszcza” przedstawiają najczarniejsze scenariusze. Mówią, że lepiej przygotować się na najgorsze i dać się pozytywnie zaskoczyć, niż rozczarować.
W ten sposób wcale nie wychowujemy realistów, tylko pesymistów. A warto schować swoje przekonania do kieszeni i wychować małego optymistę. Takie dzieci nie tylko osiągają więcej, ale też lepiej radzą sobie z porażkami. A do tego znacznie mniej chorują. I są na to naukowe dowody.
Optymiści są zdrowsi i... skazani na sukces
Jak pokazują badania Daniela Gilberta z Uniwersytetu Harvarda, ludzie, którzy mają stały, wysoki poziom optymizmu mają też więcej leukocytów. A to oznacza lepszą odporność. Pewnie słyszałaś, że śmiech to zdrowie. Oto namacalny dowód. Wychowuj optymistę, a twoje dziecko będzie mniej chorować.
Odniesie też sukcesy w edukacji. O ile w klasach nauczania początkowego prym wiodą dzieci, które wywodzą się z inteligenckich domów, tak kiedy zaczyna się "poważna" nauka, lepiej radzą sobie optymiści. Dzieci pozytywnie nastawione do życia, odnoszą więcej sukcesów na olimpiadach naukowych i łatwiej przyswajają wiedzę.
Optymiści mają też znacznie wyższą odporność psychiczną, niż ich smętni koledzy. Jeśli optymiście coś nie wyjdzie - otrząśnie się i spróbuje znowu. Jeśli kolega nie zaprosi go na urodziny - też sobie z tym poradzi, wszak we wszystkim znajdzie plusy.
Optymiści są lubiani
Oczywiście nie da się zrobić tak, żeby twoje dziecko lubili wszyscy, których spotka na swojej drodze, jednak wokół optymistów gromadzi się wianuszek życzliwych ludzi. A to pomaga w życiu. Ludzie, którzy nas lubią, nie zostawią nas w potrzebie, to znacznie ułatwia życie w szkole, a potem w pracy.
Optymiści często w pierwszej kolejności wybierani są na WF-ie do drużyn, nawet jeśli wcale nie grają świetnie w koszykówkę. Optymizm jest zaraźliwi, więc ludzie chętnie spędzają z nimi czas, lgną do nich, bo czują się bezpiecznie. Optymiści nie sprawiają, że ktoś czuje się przy nich onieśmielony. W każdym człowieku widzą najlepsze cechy, a inni chcą być tak dobrzy, jakimi widzą ich optymiści.
Żeby wychować optymistę - bądź optymistą
Dzieci natychmiast wyczuwają fałsz i rozdźwięk między naszym zachowaniem a słowami. Jeśli chcesz wychować małego optymistę - szukaj wszędzie plusów. Wstawaj rano z myślą, jakie wspaniałe rzeczy cię dziś czekają. Kiedy budzisz dziecko, rób to z uśmiechem na ustach. Żartuj, opowiadaj, jak wspaniale będzie biec po kałużach do przedszkola i ubierz dziecko odpowiednio, abyście mogli to zrealizować.
Zamiast przestrzegać ciągle dziecko przed wszelkim złem, które może je spotkać, mów, że super, że chce spróbować, podkreślaj, że świat na nie czeka. Bezpieczeństwo dziecka jest ważne, ale nie możesz zarażać go swoimi lękami. Kiedy wybierasz opiekunkę dla dziecka, zwróć uwagę, aby była to osoba o pogodnym usposobieniu. Zachęcaj je do zabawy z radosnymi dziećmi.
Szukaj małych radości
Zwracaj uwagę na radość wokół. Mów dziecku "Uwielbiam, jak tak wesoło się bawisz", Twój śmiech brzmi, jak wesołe dzwoneczki", "Zobacz, jaki wesoły chłopczyk, fajnie się na niego patrzy". Ale nigdy nie mów dziecku "Mógłbyś się czasem uśmiechnąć", "Chciałabym, abyś taka była" - to prosta droga do wpędzenia je w spiralę spędzania oczekiwań innych.
Staraj się w każdej sytuacji doszukiwać się pozytywnych akcentów. Życie układa się różnie, bywa, że wcale nie jest nam do śmiechu, ale po każdej burzy wychodzi słońce. Pokaż dziecku, że z pozytywnym nastawieniem można znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Uśmiechnij się - optymiści żyją dłużej.
Zobacz także:
Jak nawiązać więź z niemowlakiem? Na pewno nie słuchając głupich rad
Dzieci nie chcą jeść warzyw, ponieważ w tej formie są brzydkie. Też byś tego nie zjadł
Tylko nie strzelaj focha! Najgorsza metoda wychowawcza wciąż ma się świetnie
