Żarty się skończyły. Tak pokonasz uzależnienie dziecka od gier
Wakacje dobiegły końca, a wraz z początkiem roku szkolnego wielu z nas musi radykalnie zmienić swój rytm dnia. Młodzież, wcale nierzadko całe wakacyjne dni spędzała przy komputerze. Teraz kiedy powoli zaczynają się szkolne obowiązki - mogą czuć się nieswojo.
Latem dzieci spędzały czas nie tylko na wycieczkach rowerowych czy kąpielach w jeziorze, ale także bardzo często przed komputerem. Czy to już uzależnienie? Podpowiadamy jak pomóc dziecku wyjść z wirtualnej rzeczywistości i na nowo ułożyć priorytety.
Dziś wszyscy grają
Każdy rodzic, który pozwala dziecku włączyć komputer, ma wątpliwości: czy aby nie gra za dużo? Dzieci przekonują, że ich rówieśnicy spędzają jeszcze więcej czasu przed ekranami. Chcemy im wierzyć i chcemy czuć się spokojni. Ale od komputera, czy smartphona dość łatwo można się uzależnić. Warto zwracać uwagę na niepokojące sygnały.
Uzależnienie od elektroniki może być równie silne, jak te od narkotyków czy alkoholu, jednak mieści się w nieco inne kategorii. Są to uzależnienia behawioralne, wśród nich znajdziemy także pracoholizm, zakupoholizm czy seksoholizm.
Dziecko traci zainteresowanie nauką, wieczorem chęć grania jest silniejsza, niż rozsądek i sen. Po powrocie ze szkoły, zamiast zająć się nauką, pędzi przed ekran. Uzależniony nie ma kontroli nad swoim działaniem. Traci zainteresowanie innymi sferami życia i pogarszają się relacje społeczne. Jakie jeszcze symptomy powinny nas niepokoić.
Fot. Onur Binay z Unsplash
Sygnały, że dziecko jest uzależnione od gier
Choć specjaliści mówią wprost, że uczeń nie powinien spędzać przed ekranem więcej niż 4 godziny dziennie, i to z przerwami, to sam czas przeznaczony na granie nie powinien jeszcze niepokoić tak bardzo, jak inne objawy. Dziecko, które jest uzależnione, na prośbę o wyłączenie ekranu reaguje złością, bywa agresywne, błaga, by pozwolić mu na jeszcze jeden poziom w grze.
Ma objawy somatyczne, które ignoruje i nie wiąże ich z długim czasem spędzonym przed ekranem. Skarży się na ból głowy i pleców, ma pogorszone widzenie. Jest nerwowe, apatyczne i rozkojarzone. Nie słyszy, kiedy je wołasz, zaniedbuje relacje z rówieśnikami, ucieka na posiłki do siebie. Reaguje nerwowo, kiedy jest przerwa w dostawie prądu lub awaria internetu. Porzuca dotychczasowe pasje.
Staje się nieobecne, rozmawia tylko o tym, co dzieje się w wirtualnej rzeczywistości. O autorach filmów z YouTube mówi, jak o prawdziwych znajomych. Żyje od planszy do planszy. Bywa, że zaniedbuje higienę i sen. Zdarza się, że zasypia przy komputerze lub z telefonem w ręce.
Jak pomóc dziecku, które za dużo gra
Przede wszystkim musimy być szczerzy i otwarci na rozmowę, ale też gotowi, że nie będzie ona łatwa. Zwykle uzależniony nie chce dopuścić do siebie myśli, że stracił kontrolę. Może dojść do napadów złości, agresji słownej, a w skrajnych przypadkach nawet fizycznej. Musimy postawić granicę, ile czasu dziecko może spędzać z ekranem i przestrzegać tych ram czasowych.
Warto rozważyć zainstalowanie aplikacji, która pozwoli na zdalne odcięcie internetu w urządzeniu dziecka, gdy czas się skończy. Kontroluj, co dziecko robi przy komputerze. Gry i strony, z których korzysta, muszą być odpowiednie do jego wieku. Niewłaściwe treści są dodatkowymi stresorami dla młodego umysłu. Mogą powodować problemy ze snem, lęki i trudności ze skupieniem.
Jeśli chcesz, aby dziecko wyszło z uzależnienia, musisz być przygotowany na to, że ono nie będzie wiedziało, co począć z czasem. Zabierz je na boisko, zaproponuj wspólne przygotowanie posiłku czy spacer. Musisz zadbać, żeby miało jak najmniej czasu na tęsknotę za grą. Początkowo będzie potrzebować dużo wsparcia i czasu.
Znajdź alternatywę
Poszukajcie zajęć sportowych i kółek zainteresowań, które odpowiadają dziecku. Postaw warunek, że uczestnictwo w nich jest obowiązkowe, jeśli chce wciąż grać (oczywiście w określonych godzinach).
Zabiegaj o to, by podtrzymywało relacje towarzyskie. Może w piątek po szkole będzie chodzić z kolegami z klasy na pizzę, albo w każdą środę do kina? Uzależniony młody człowiek może początkowo potrzebować pomocy w zajęciu sobie czasu, bądźcie otwarci i chętni do wspierania.
Jeśli obawiacie się, że sprawy zaszły za daleko, bo problem ciągnie się już od kilku lat, nie bójcie się prosić o pomoc specjalisty. Psycholog szkolny lub specjaliści w powiatowych poradniach psychologicznych to darmowa i dostępna dla każdego pomoc. We wsparcie dziecka w przejściu trudnego czasu musi zaangażować się cała rodzina. To naprawdę może się udać.
Zobacz także:
Pół wakacji leży w łóżku? Oto co dzieje się w pokoju nastolatka, kiedy nikt nie patrzy
Uczniowie nie mogą wychodzić do Żabki. Inaczej czeka ich kara
Ojciec zbladł, widząc 800 złotych rachunku za telefon. To nauczka dla wszystkich rodziców