Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > Zniszczył i okradł ośrodek dla dzieci na 100 tys. złotych. Przyłapano go na gorącym uczynku
Marta Uler
Marta Uler 30.04.2024 09:46

Zniszczył i okradł ośrodek dla dzieci na 100 tys. złotych. Przyłapano go na gorącym uczynku

mężczyzna w kajdankach
Fot. srodmiescie.policja.gov.pl

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który włamał się do ośrodka dla potrzebujących dzieci. Kradł nowe instalacje elektryczne, dokonał także szeregu zniszczeń. 

41-letniemu mężczyźnie postawiono kilka zarzutów, nie tylko o kradzież. Został tymczasowo aresztowany.

Seria włamań na warszawskim Śródmieściu

Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I już od dłuższego czasu pracowali nad serią włamań, jaka miała miejsce w Śródmieściu. A dokładnie, chodzi o nowo remontowany budynek przy ulicy Koźmińskiej, w której mieści się fundacja działająca na rzecz potrzebujących dzieci.

Skradziono wiele elementów nowych instalacji elektrycznych, a stratę tę oszacowano na sumę ok. 100 tys. złotych. Dzięki szeroko zakrojonym działaniom policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu sprawcę wreszcie ujęto.

Fot. Pixabay/fsHH

Złapano go na gorącym uczynku

Funkcjonariusze z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego patrolowali budynek i przyłapali złodzieja w momencie, gdy przecinał ogrodzenie obiektu i próbował przez nie przejść. Znaleźli przy nim sprzęt, który służył mu do demontażu instalacji. 

Ponadto mężczyzna miał przy sobie kilka porcji narkotyków. Gdy demontował kable, wielokrotnie powodował zwarcia, przez co spowodował mnóstwo zniszczeń, dlatego postawiono mu szereg zarzutów, nie tylko kradzież.

Złodziej został aresztowany

Zatrzymanym jest 41-letni obywatel Ukrainy. Jak podaje na stronie srodmiescie.policja.gov.pl szt. Jakub Pacyniak z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I, mężczyzna odpowie za kradzieże i włamania, uszkodzenie i zniszczenie mienia, naruszenie nietykalności cielesnej oraz posiadania narkotyków. 

Dalej czytamy, że "sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście, stosując wobec podejrzanego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy”.

Zobacz także:

Ktoś ukradł 70 tys. złotych ze szkolnej kasy! Rodzice wpłacili, a pieniądze wyparowały

Okradziono dom dziecka w Wałbrzychu. Dyrekcja placówki prosi o pomoc w znalezieniu sprawcy

2-latek wypadł przez okno. Było o włos od tragedii

Powiązane
Karol Strasburger
Pokręcony quiz z pytaniami z "Familiady". Zgadniesz, jak odpowiedzieli ankietowani?
5 godzin egzaminu i ustna matematyka. Matura w PRL była trudniejsza i znaczyła dużo więcej niż dzisiaj
matura w PRL
Matura w PRL
Na kilka dni przed pierwszymi maturami absolwenci liceów na pewno drżą ze strachu o to, co znajdą w tegorocznych arkuszach egzaminacyjnych. 40, 50 czy 60 lat temu do egzaminu dojrzałości w czasach PRL podchodzili nasi rodzice albo dziadkowie. Nimi także targały silne emocje, ale dla nich matura była czymś więcej niż dzisiaj. Jak to wtedy wyglądało?W tamtych czasach nie każdy miał szansę zdawać maturę, a wiele osób kończyło swoją edukację na poziomie szkoły podstawowej. Nie tylko dlatego w PRL matura znaczyła dużo więcej niż dzisiaj. Była pewną oznaką prestiżu i niestety także częścią naturalnej selekcji, nie tylko na komunistycznym rynku pracy. Ale jak już komuś udało się zdać maturę i dostać na studia, to mógł być spokojny o zatrudnienie. Dzisiaj o takim spokoju maturzyści mogą pomarzyć.
Czytaj dalej
Cała Polska wyśmiała imię jej dziecka. Potworny hejt zmusił matkę do trudnej decyzji
imię dla chłopca
Wybór imienia dla dziecka spędza sen z powiek wielu rodzicom. Nachodzą ich skojarzenia z imieniem, nie pasuje barwa imienia, czują, że imię nie pasuje do dziecka. Bywa i tak, że rodzice nazywają dziecko nietypowo. Niestety, jak pokazuje historia Kariny i Rafała, ludzie potrafią być w takich przypadkach bezwzględni.Karina i Rafał z Ciborza długo nosili się z wyborem imienia dla swojego synka. Dopiero dziadek chłopca przyszedł z pomocą. Niestety, nikt z rodziny nie spodziewał się, jakie konsekwencje przyniesie nazwanie tak dziecka. 
Czytaj dalej