Zofia Zborowska poroniła. Smutne wyznanie po latach
Zofia Zborowska jest szczęśliwą mamą kilkumiesięcznej Nadziei. Jej droga do macierzyństwa nie była jednak wcale prosta. Aktorka opowiedziała o trudnych przeżyciach, związanych z poronieniem i walce o utrzymanie kolejnej ciąży.
Zofia Zborowska jest znaną i lubianą aktorką. Sympatię widzów zdobyła, wcielając się w rolę miłej dentystki Anety w serialu "Barwy Szczęścia". Niedawno została także mamą. Wraz z mężem Andrzejem Wroną ma czteromiesięczną córeczkę Nadzieję.
Zofia Zborowska poroniła
Zofia Zborowska świetnie odnajduje się w roli mamy. Trudno uwierzyć, przez co musiała przejść, aby doczekać tych wspaniałych chwil, którymi teraz może się cieszyć. W czasie ciąży musiała przyjmować zastrzyki, ponieważ okazało się, że cierpi na chorobę, wywołującą poronienia. O swoich przeżyciach opowiedziała portalowi "Ładne bebe".
- (…) moja historia macierzyństwa nie jest taka krótka, bo dokładnie dwa lata temu poroniłam. To było bardzo trudne doświadczenie. Potem miałam rok zbierania się i przygotowywania się, żeby spróbować ponownie – zdradziła gwiazda.
Aktorka była w zagrożonej ciąży
Aktorka postanowiła się nie poddawać i podjęła się leczenia. Robiła wiele badań, aby znaleźć przyczynę poronienia. Była w stałym kontakcie ze swoją lekarką, która chcąc mieć pewność, że może dać jej zielone światło do zajścia w kolejną ciążę, zdecydowała się zrobić jeszcze jedno badanie. I to właśnie dzięki niemu aktorka dowiedziała się, że prawdopodobnie ma zespół antyfosfolipidowy, będący powodem poronień i trudności z zajściem w ciążę.
Zofia Zborowska po wielu próbach zaszła w końcu w ciążę. Okazało się jednak, że dziecko jest zagrożone i aktorka musi dbać o siebie w szczególny sposób. Aby szczęśliwie dotrwać do porodu, musiała leżeć i odpoczywać, dlatego zrezygnowała z pracy na ten czas. Kontynuowała za to terapię, na którą poszła po poronieniu.
Zespół antyfosfolipidowy
Na szczęście Zofia Zborowska dzięki odpowiednio postawionej diagnozie i zachowaniu ostrożności w ciąży doczekała się narodzin córeczki, Nadziei. Teraz dzieli się swoją historią, aby uświadamiać inne kobiety na temat choroby, z jaką się zmagała.
- Diagnoza przyszła prawie rok po poronieniu. W Polsce kobiety bada się pod kątem występowania zespołu antyfosfolipidowego czy trombofilii najwcześniej po trzecim poronieniu. A wystarczy po prostu włączyć heparynę i dać kobiecie ogromne szanse na donoszenie ciąży. Szkoda, że to tak wygląda. Zdecydowałam się o tym mówić głośno i już dostaję wiadomości od dziewczyn, które sobie zrobiły badania: „Zosiu, dziękuję. Prawdopodobnie uratowałaś mnie przed poronieniem” - wyznała Zofia Zborowska.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Portal parentingowy:
-
Joanna Opozda pokazała pokój dla dziecka. Przez przypadek zdradziła za dużo
-
Nie pozwala nikomu całować swojego dziecka. Powód może Was zaskoczyć
-
Czesała córkę i nagle zamarła. Błyskawicznie zawiozła 13-latkę do lekarza
Źródło: jastrzabpost.pl