Wyszukaj w serwisie
Przed ciążą Ciąża i Poród dziecko 0-2 przedszkolak szkoła Życie rodzinne zdrowie i pielęgnacja dziecka quizy
portalparentingowy.pl > Życie rodzinne > „19 lat i nie ma dzieci?”. Nasze czytelniczki wspominają kolędy grozy
Beata Łajca
Beata Łajca 08.01.2024 19:38

„19 lat i nie ma dzieci?”. Nasze czytelniczki wspominają kolędy grozy

kolęda
Fot. Arkadiusz Ziolko/East News

Wizyta duszpasterska, czyli kolęda, nie każdemu dobrze się kojarzy. Pewna kobieta zdecydowała się opowiedzieć o swoich nieprzyjemnych wspomnieniach z dzieciństwa. Pamięta, jak ksiądz wszedł do mieszkania prawie na siłę.

Potem było jeszcze gorzej. W swojej teczce kapłan miał notatkę dotyczącą uczęszczania internautki na lekcję religii. Nie obyło się bez przykrych komentarzy. Takich historii znamy więcej. Najbardziej oburzające dotyczą alkoholu.

Zachowanie księdza nie na miejscu

Jedna z użytkowniczek serwisu X (dawniej Twitter) opowiedziała o swoich doświadczeniach z wizytą duszpasterską. Historia miała miejsce, gdy kobieta chodziła do szkoły podstawowej. Ksiądz, który przyszedł po kolędzie, zablokował drzwi swoim butem, rodzina musiała więc go wpuścić. Tuż po chwili padł nieprzyjemny komentarz dotyczący dziecka. W swoich notatkach ksiądz miał zaznaczone, że dziewczynka nie chodzi na lekcje religii. Postanowił to skomentować. Chciał też z dzieckiem rozmawiać.

Onet.pl opublikował kilka innych historii dotyczących wizyt duszpasterskich. Na łamach serwisu pani Kornelia wspomina wizytę, na którą nie przygotowała koperty z ofiarą. Kolęda przebiegła w napiętej atmosferze. Na koniec usłyszała, że jej rodzina nie potrafi się modlić.

Pani Ewa z kolei relacjonuję wizytę duszpasterską sprzed 4 lat. Sąsiadka ostrzegła ją, że ksiądz, który przyszedł do bloku, jest nietrzeźwy. Kobieta nie spodziewała się, że będzie tak źle. Kiedy kapłan dotarł do jej mieszkania, ledwo trzymał się na nogach.

Przykre wspomnienia z kolędy

Podpytaliśmy i znaleźliśmy jeszcze więcej nieprzyjemnych wspomnień związanych z tzw. kolędą. Pani Renata opowiada, że do dziś pamięta, jak nie lubiła tych wizyt. Ksiądz, który odwiedzał jej dom, zawsze kazał recytować modlitwy. Była wtedy w pierwszych klasach szkoły podstawowej, a kapłan był bardzo surowy. Pani Jagoda wspomina wizytę księdza, który bardzo narzekał na to, że w tym roku wierni słabo karmią.

Wiele historii dotyczy księży, którzy podczas pełnienia posługi pili alkohol. Pani Agnieszka mówi, że ich wikary był z tego znany. Wielu gościnnych parafian raczyło więc księdza trunkami w swoich domach. Pamięta, że do ostatnich domów kapłan wchodził już chwiejnym krokiem.

Z kolei Pani Wiesława denerwuje się na wspomnienie wizyty, podczas której ksiądz komentował fakt, że jej najstarsza córka nadal mieszka w rodzinnym domu i nie ma dzieci. Córka miała wówczas 19 lat.

Nie chcą księdza po kolędzie

Niechęć do wizyty duszpasterskiej stale rośnie. Przyznają to sami proboszczowie. W wielu parafiach księża odwiedzają tylko te rodziny, które wcześniej zadeklarują chęć udziału w kolędzie. Powodem takiej sytuacji nie są jedynie wybryki księży. Według badań CBOS w ciągu ostatnich 30 lat liczba wiernych chodzących regularnie do kościoła spadła o prawie 30 proc. Coraz mniej jest także osób deklarujących, że są wierzący. 

Inną kwestią jest to, jakie zmiany zaszły po okresie pandemii. W tym czasie wizyty duszpasterskie się nie odbywały. Po zdjęciu obostrzeń wiele osób, które wcześniej księdza przyjmowało, teraz już tego nie robi. Z przyzwyczajenia, lub z wygody. Pod względem przywiązania do wizyty duszpasterskiej Polska jest bardzo zróżnicowana. W niektórych parafiach kolęda nadal cieszy się wielką popularnością.

Zobacz też:

Ile włożyć do koperty "po kolędzie"? Musicie pamiętać o tej jednej rzeczy

Nie otwierasz drzwi księdzu po kolędzie? Twoje dziecko poniesie konsekwencje

Wielkie zmiany w przyjmowaniu księdza po kolędzie. Parafianie mocno się zdziwią